Futrzaczek
Mamusia dwóch synusiów!
Żelka - kobieto kochana Ty mnie nie strasz! nie chce tak kurcze nooooo :-
no: trzymam mocno za Nas kciuki!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)




Mała się nie pcha na świat. Mieli mnie we wtorek zatrzymać rano ale lekarz stwierdził, że za małe rozwarcie, bóle za delikatne więc nie ma co. Zafundował masaż (po którym plamię do dziś dość sporo krwią) i kazał przyjechać popołudniu, bo miało to pobudzić mocniejsze skurcze. Popołudniu okazało się, że bez zmian więc odesłał spowrotem z nadzieją, że w nocy go odwiedzę na dyżurce. wieczorem owszem skurcze coraz mocniejsze ja ucieszona, że w końcu coś ruszyło, położyłam się spać i przeszło
. Dzisiaj byłam na KTG wykres co prawda coś tam drgnął ale niewiele. Zostaje mi dalej czekać. Jak do poniedziałku nic się nie wydarzy to lekarz powiedział, że mi pomogą (pewnie już zatrzymają na oddziale i dadzą kroplówkę). Zostaje mi czekać i dalej męczyć się z tym paskudnym bólem krocza i skurczami które niestety są dokuczliwe aczkolwiek jeszcze nei takie jak byc powinny :-(