Labirynt żyłek bierze się też pewnie stąd, że w naszych organizmach krąży teraz więcej krwi, niż zazwyczaj. A poza tym musimy mieć niektóre miejsca bardziej ukrwione :-)
Dziewczyny! Czy któraś z Was też ma tak, że czasem czuje takie "rwanie" w boku?
Nie wiem, skąd to się bierze. Mam tak od ok. 10 tygodnia. Takie jakby drętwienie żeber...
A teraz doszło takie paskudne rwanie, jakbym nadwyrężyła mięsień jakiś w boku. Ból momentami nie do zniesienia. Ani leżenie nie pomaga, ani rozmasowanie, ani zmiana pozycji - no nic normalnie :-(
Dzisiaj mnie tak już 2 razy złapało. Właśnie leżę i umieram :-(
Dziewczyny! Czy któraś z Was też ma tak, że czasem czuje takie "rwanie" w boku?
Nie wiem, skąd to się bierze. Mam tak od ok. 10 tygodnia. Takie jakby drętwienie żeber...
A teraz doszło takie paskudne rwanie, jakbym nadwyrężyła mięsień jakiś w boku. Ból momentami nie do zniesienia. Ani leżenie nie pomaga, ani rozmasowanie, ani zmiana pozycji - no nic normalnie :-(
Dzisiaj mnie tak już 2 razy złapało. Właśnie leżę i umieram :-(


jutro będę miała wyniki posiewu, od razu mam się z nimi stawić do szpitala do moje Ginki i powiedziała, że zobaczymy co da się z tym zrobić, oprócz tego leżę już od środy bo dziecko bardzo nisko i na ten pęcherz jeszcze naciska, ogólnie jestem załamana :-(nienawidzę leżeć 


. W naszym stanie wyniki mogą być nie najlepsze:-( ale po to jesteśmy pod kontrolą żeby szybko była reakcja na zmiany. Będzie dobrze!