Ja spie do godz 3, a pozniej pobudka co 30-40min. Zawsze budze sie na tym samym boku co zasypialam i dopiero po przebudzeniu odwracam sie na drugi. To tak jakbym podczas snu nie byla w stanie sama sie obrocic, a samo obudzenie sie bylo wymuszone poprzez chec zmiany pozycji.
Wiesz, że ja mam tak samo z tymi pobudkami na zmiane boku. Oczywiscie zaraz potem zasypiam i ogólnie nie mam problemu z zarwanymi nockami, tylko te krótkie momenty na zmiane pozycji ( no i na siusiu ).