ech.... wydaje mi się że każda z nas tak wariuje jak nie czuje ruchów...ja tak miałam kilka razy, nawet potrafiłam nie spać w nocy tylko czekać na ruchy....i tak leżałam ze łzami w oczach..a potem jak się dzidzia poruszyła to i ze szczęścia płakałam....taka to nasza naturaDziewczynki przeżyłam w sobotę i niedzielę koszmar :-(. Moja Córcia postanowiła, że się nie będzie uaktywniać:-(. I tak trwało to od soboty (17-18) do niedzieli do ok. 16. Ja już byłam naszykowana do szpitala. I jak zaczęłam się przebierać dostałam trzy kopniaczki pod rząd
. Nigdy nie przypuszczałam, że można być tak szczęśliwym a mój A powiedział, że nie przypuszczał "że się ucieszy kiedykolwiek że jego żona dostała kopniaki"
![]()

