reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

O naszych chłopach ;)

Kamilko a jak twoj luby ma na imie? Witam go w gronie przyszlych tatusiow i kochajcie sie dalej tak mocno!!!
 
reklama
Mój luby ma na imie Dominik :laugh: :laugh:

Aneczko dopóki nie zaszłam w ciążę byłam fanką solarium nie musiałam często chodzić bo
się szybko opalam i od razu na ciemno teraz cóż... bedziutka jestem ale póxniej będe się opalać
na spacerkach z dzidziusiem
 
No i przyszla tez na mnie kolej, ze moj facet mnie wkurzyl! W sobote chcialam pojechac do sklepu na podboj dzieciecych artykulow! Mowilam to mezulkowi pare razy a on przed samym wyjsciem mi powiedzial ze jemu sie nie chce! Poszedl ogladac Formule1! A pozniej sie dziwil ze sie obrazilam! Mi bylo poprostu smutno, bo jak on cos chce to ja staje na glowie by mu zrobic to, czy tamto! A on nie chcial ze mna poogladac rzeczy dla naszego synka! To mnie zabolalo! Co prawda przeprosil i obiecal ze to nadrobimy, ale fakt jest faktem i musialam wam o tym napisac!! Nie rozumiem czasem tych chlopow!!!! A oni nie rozumieja, ze takim glupim zachowaniem potrafia bardzo szybko nam humor popsuc!!!!! Ach ci faceci!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Ano Kreciku.. skąd ja to znam... Nas teraz szybciej można zdenerwować i zasmucić.
Ja się woczraj popłakałam, jak składałam dziadkowi życzenia imieninowe przez telefon, a on na koniec "A z kim ja rozmawiam?". No nie rozpoznał pierworodnej wnuczki, tym bardziej, że z nas trzech tylko ja jestem w ciąży i w zyczeniach wspomnialam o prawnuku w brzuszku.... Dziadek ma 81 lat... A mi i tak było przykro..
 
Nie smuc sie skarbie!! Dziadek ma juz swoje lata i na pewno poznal tylu ludzi w zyciu, ze musi troszke pomyslec zanim wpadnie na to z kim ma przyjemnosc!! Ale moj dziadek od strony mojego taty,pyta kiedys mojejmamy przez telefon jak tam corka, a moja mama na to , ktora, bo mam 2! I bylo mu glupio bo on nie ma problemow z pamiecia!
 
Ojdziewczynki,faceci to duze dzieci w każdym wieku...Elpis,ja mieszkam z takim dziadkiem,ma 79 lat,jest po udarze i chociaz jest całkowicie sprawny umysłowo,to wolniej "załapuje" i kojarzy...śmiejemy się z mężem że nam żółwika przypomina :) ale lubimy go bo to dobry człowiek.
 
Elpis moja babcia ma 82 lata i napewno z nia bym sie przez telefon nie dogadala a na zywo nie jest najgorzej bo poznaje wszystkich i wszystko kuma tylko ciezej jej to idzie. Co do facetow to moj Bartek mnie tez wkurzyl wczoraj.Caly tydzien jezdzil po pracy na budowe wykanczac mieszkanie i w ogole sie nie widzielismy a wczoraj pojechal z bratem szalec samochodem zamiast spedzic ze mna troche czasu.Jak wrocil to oczywiscie przepraszal i obiecal ,ze pojedziemy teraz do mamy i bedzie siedzial z nami i wybieral ubranka dla Witka po obiedzie a w rzeczywistosci jak zwykle po chwili zniknal w pokoju brata przy kompie :mad: Po powrocie do domu przeprosil i....usiadl do kompa.Rano dzisiaj tez przepraszal za wczoraj ale ja mu powiedzialam ,ze co mi z takich przeprosin jak on dalej to samo robi.Niestety nie umiem sie dlugo wsciekac i pewnie jak wroci z pracy to znowu bede mila az mnie wkurzy ::) ::)
 
Rozumiem cie Aneczko! Ja osobiscie nie cierpie jak moj Kristi siedzi przy kompie mimo ze to jego praca, bo wtedy juz calkiem zapomina o calym swiecie i dogadac sie z nim nie idzie!!! Jestem nerwus ale z nim nie lubie miec konfliktow moze dlatego ze to jedyna tutaj tak bliska mi osoba, a czasami mam powody zeby go rozniesc na kawalki!! I jak mowi mi pozniej przepraszam to co mam zrobic? Nie wybaczyc jak patrzy jeszcze na mnie jak taki bity pies? Chyba musimy sie w cierpliwosc uzbroic i jak cos nas boli to chyba tutaj napisac bo z facetami to czasem nie ma co gadac, i tak nas nie zrozumieja!!
 
reklama
Hihihi... mój odpukać ostatnio mnie nie wkurzył, wręcz przeciwnie- złapał kilk aduzych plusów - dlatego biorę się wlasnie za drugie ciasto ;) jak każdy facet i mój lubi słodkości to mu żonka upiecze cosik :)
 
Do góry