reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

o tym co nas gryzie,raduje ...czyli pogaduchy o wszystkim i o niczym!!!

mi to sie najczesniej sni ze ktos mnie napada i bije no i ze trace dzidzie:-( :-( :-( masakra dzisiaj tez mialam taki sen i oczywiscie krzyczalam i plakalam:szok: -ale to tylko sen!!!!U nas wszystko super:tak: :tak: :tak:
 
reklama
Kasira i szmina - nie ogladajcie horrorow przed snem ;-)
a tak powaznie to faktycznie nie mile takie sny. ja mam koszmary ale nie do konca zwiazane z dzidzia.
Z okazji swiat zycze wszystkiego najlepszego, okraglych brzuszkow i zero dolegliwosci i oczywiscie milych snow!!
Pozdrawiam
 
A mnie spotkało nieszczęście w Wigilię:no: :no: :no: :no: przewrócił mnie pies u teściów i skręciłam sobie nogę w śródstopiu....straszny ból!:szok: zamiast na pasterkę musieliśmy jechać na pogotowie i teraz siedzę z nogą w gipsie...:-( niedość że brzuchol rośnie jak na dożdżach i nie można się wyspać to jeszcze ten gips!:no: :no: niedobrzę!naszczęście nic innego mi się nie stało i że maleństwo nie ucierpiało!
Pozdrawiam serdecznie i Wszystkim Wesołych Świąt życzę!:-)
 
Kasira!! na ile Ci zalozyli ten gips?
Bardzo mi przykro, ze tak cie los urzadzil, ale szczescie w nieszczesciu, ze z dzidzia wszystko ok, no i ze to tylko skrecenie a nie zlamanie. Trzymaj sie.
 
narazie na dwa tygodnie:-(
2nl7kwn.jpg
 
dziewczyny jak tam po swietach ?
ja niestety troche sie wynudzilam sama w domu- dobrze ze maly mocno kopal - moja jedyna rozrywka !!!!!;-)
Moja pierwsza Wigilie z mezem zjadlam dopiero o 2 w nocy - bo musial pracowac :-(!!!!!


a tak na marginesie to ostanio mam zle samopoczucie , brzuszek pobolewa, ciezko mi , krotki spacer sprawia bol brzucha i plecow....:-:)sick:
ciezko mi naprawde ......
buziaczki ;-)
 
Kasira - mam nadzieje, ze te 2 tygodnie wystarcza i nie bede przedluzac gipsu.
Koral - swietnie Cie rozumiem. Mnie bola plecy i w kroku. Rano jak wstaje boli, potem troche lepiej, ale wystarczy, ze wyjde na spacerek, albo z psami i zaraz znowu mnie boli. Czasami to mnie boli przez caly dzien mimo iz nic specjalnego nie robie. Ostatnio malo wychodze z domu, tak zeby chodzic, ale jak musialam wyjsc zeby cos zalatwic to brzuch mnie tez bolal, w dole.... chyba od tego chodzenia. Staram sie oszczedzac choc troche mnie rozpiera.
Szkoda, ze swita musialas sama spedzac, no nie tak calkiem sama;-)
 
Kasira biedactwo ale ci współczuje:* mam nadzieje, że te dwa tygodnie z nogą w gipsie szybciutko zlecą bo napewno się bardzo męczysz.
Niczka , Koral współczuje Wam złego samopoczucia:**
Mnie o dziwo plecy wcale nie bolą :confused: bolały mnie na początku jak brzuszek zaczynał się pojawiać strasznie i nie mogłam nawet po sklepach za długo chodzić, potem ta nerka mnie męczyła i tylko praktycznie leżałłam przez tydzień no ale teraz to jest ok i sama sie dziwie normalnie, że mam tyle energii i ochoty na wszystko - życze Wam tego również dziewczynki i aby wszelkie bóle poszły sobie daleko.
 
reklama
Kasira zyczę szybkiego ściągnięcia gipsu, wiem jakie to męczące bez ciąży, z co dopiero z ciążą.
Ja miałam nie miłe zakonczenie świąt bo dopadła mnie choroba-boli mnie głowa, gardło, a znosa to jak z kranu, czuję się fatalnie. Dobrze,że nie mam gorączki bo bałabym się o mojego niuniusia. Plus do tego boli mnie w lewej pachwinie, wczoraj to tak, że nie mogłam chodzic, siedziec nie wspominając o ruszaniu nogą (nie mam pojęcia co to może byc).
Dzisiaj boli mniej i z przerwami, już się zastanawiałam czy nie pojechac do szpitala.
Mam nadzieje,że do sylwestra przejdą mi wszystkie dolegliwości:sick:
Koral Tobie też życzę szybkiego powrotu do dobrego samopoczucia.
 
Do góry