reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Obawy i rady dla majowych mamuś

Marzena dziekuje bardzo za rade w przyszlym tygodniu mam wizyte u poloznej ( znajomej kolezanki) ktora ma zobaczyc jak to wyglada:-)

Co do karmienia ja na razaie nie mam problemow. W szpitalu polozne kazaly mi wybudzac malego co 2 godziny. Najpierw go przewijam a pozniej lekko rozbudzonego karmie. Maly je okolo 15 minut i tak regularnie co 2 godziny i chyba juz sie przyzwyczail. Serce mi peka jak mam go budzic, ale wiem ze to dla jego dobra. Dzieki regularnemu jedzeniu nocki mamy spokojne ( w nocy nie mam wybudzac tylko karmic jak wstanie sam). Po takim czestym jedzeniu w ciagu dnia synk budzi sie w nocy okolo 2 pozniej 6 lub 7 wiec tak na prawde tylko raz wstaje w nocy:tak:Mam go tak karmic przez 6 tygodni ( a co pozniej to nie wiem ;-)).
 
reklama
co do karmienia - to mój synek jak by mógł cały czas by spał... niby fajnie, tylko że on nawet nakarmienie się nie budzi i muszę robić to samo co Malinka - wybudzać go, z tą różnicą że co 3godz. No ale wybudzić go to masakra normalnie :sorry2: śpi zatwardziale.. karmienie też długo nie trwa, bo zaraz usypia przy cycu...

dziewczyny a ja ponawiam pytanie - jak to jest u was z tym nietrzymaniem moczu :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:, macie jakieś problemy czy też wszystko jest u was w porządku?
 
Hej mamusie

Barmanko- gratuluje narodzin Marcelka :)))
co do niewstrzymywania moczu to ja juz jstem 8 dni po porodzie i ciagle mam problem ze wstrzymywaniem moczu.Probuje cwiczyc i zaciskam miesnie ale to nic tez nie daje i tek leci.Mam nadzieje ze za jakies kilka tyg wszytsko wroci do normy.

A moj dzieciaczek jest jak maly aniolek.Spi je i czasem poplakuje.
O godzinie 21.00 staramy sie go kapac( oj jak Marcelek nie lubi sie kompac ) caly ten zabieg plus karmienie zajmuje nam do godziny czasu czasami dluzej.Marcelek zasypia ok 22.00 budzi sie kolo 3 w nocy a pozniej o 6 i juz laduje do samego rana z nami w lozeczku.

Mam pytanie co do pokarmu.Mam strasznie duzo pokarmu i odciagam, ale nie moge znalesc informacji czy po kazdym karmieniu powinnam odciagac mleko?i starac sie oprozniac piersi? jak wy sobie radzicie?
wczoraj wieczorem po karmnieniu odciagnelam z dwoch piersi 150 ml leka i w nocy obudziam sie z pelnymi wielkimi, twardymi piersiami :szok: Macie jakis magiczny sposob i jak dlugo takie ilosci pokarmu utrzymuje sie??
 
Witam Was majowe mamusie:)
Dołaczam do grona mamus z dzieciaczkami, ktore by najchetniej wisiały cały czas na cycku :)
W ogóle juz od 9 dni jestesmy w domu, a ja dopiero dzis mam okazje tu zajrzec. Moj synek ciagle je, potem dlugo czekam, az mu sie odbije, potem go przewijam ( nie przewijam przed karmieniem, bo i tak zawsze narobi w pieluche) i on znowu by jadl....
Tak wiec M@dziu, nie jestes sama ;)
 
hej dziewczyny

moja malutka też w dzień jest przekochana cały czas śpi ale w nocy bywa różnie...jeszcze od przedwczoraj mamy jazdę bo kupek nie może robić..tzn robi po jednej dziennie...wiem że ją boli brzuszek bo ma twardy...może wasze maleństwa też dlatego płaczą..ona w sumie to i tak nie płacze jakoś strasznie ale widać że jak ma skurcze to cierpi :zawstydzona/y: pomagam jej masowaniem brzuszka i położna kazała podać herbatkę rumiankową z hipp ...powiem Wam że dzisiaj jest już rewelacja..mam nadzieję że jej się to unormuje bo nie chcę żeby maleńka cierpiała


Moja malutka ma to samo! podaję jej herbatkę z rumianku, i też jest trochę lepiej. choć nie rewelacja.:sorry2:
Śpi tak rózniaście, zazwyczaj budzi sie co 3 godziny na jedzonko i zasypia, ale zdarza się i tak, że wybudzi się, marudzi i nie ma spania. :no: dodtakowo cięzko mi spać w dzień bo mój starszy czterolatek zajmuje każdą wolną chwilę. Czasami bywa cięzko.:-(
 
aha, ale przynajmniej nie mam żadnych dolegliwości związanych z porodem. Nacinania, szwów ani nic. więc chociaż tyle dobrego dla mnie.:tak:
 
Aha, a co do pokarmu, to też miałam na poczatku nawał . Mąż jechał w nocy do apteki po laktator :). Ale ściągałam przed karmieniem, a nie po i to tylko tyle mleka, żeby poczuć pierwszą ulgę.
Bo im więcej się ściąga pokarmu, tym więcej jest produkowane.
Barmanko, u mnie na szczęście nie ma problemu z mięśniami Kegla...
Są takie ćwiczenia, które pomagają - trzeba je zaciskać na kilka(naście) sekund i luzować. I powtarzać jak naczęsciej..

Czy któras z Was ma problem z zaparciami? Nie wiem, co mogłabym wziąć, żeby nie zaszkodziło na pokarm ?( karmie tylko piersia) Wczesniej jadlam codziennie pomarancze, nie mialam tego problemu. No i w ogole nie wiem, jakie owoce i warzywa mozna jesc ( wiem, ze nie cytrusy i nie wzdymajace, ale jak sie zastanowic, to duzo owocow i warzyw powoduje wzdecia...Nawet nie wiedziałam, ze np. gotowana marchew, por tez..
Czy mozna pic kefiry? Albo Activie?
 
Ostatnia edycja:
barmanka ja z moczem mam wszytsko ok wiec nie jestem w stanie nic doradzic :baffled:

Justyna_0 potwierdzam co napisala Malgoss im wiecej pokarmu odciagasz tym wiecej jest produkowane. Ja odciagam tylko z samego rana jesli czuje ze piersi mimo karmienia sa pelne. Po okolo 2 tyg laktacja powinna sie unormowac.
 
Malgoss co do zaparć to tez mam i pomaga mi czasem jabłko ale też zrobie sobie na obiad np sos koperkowy i wtedy mi lepiej i dzidzi też
Ja natomiast zauważyłam u siebie mały problem z laktacją wydaje mi się że tego pokarmu mam za mało zwłaszcza wieczorami ostatnio próbowałam odciągnać żeby zobaczyć ile tego jest i powiem wam że słabiutko bo tylko 50 ml nie wiem pije herbatke laktacyjna ale chyba bede musiała małego zaczać dokarmiać bo wieczorami jest tragedia on chce jeść a tu coś miekkie piersi i lipa we wtorek dowiem sie ile przybral czasem mi sie leje z piersi i sika a za chwile pustka nie rozumie
 
reklama
A u mnie z kolei ostatnio jakieś rozwolnienie:sorry2:
Najgorsze to że ja mam sraczkę a mała nie może zrobić kupki...normalnie zwariować można...
co do piersi to też mam jak balony...bolą potwornie...potrafię odciągnąć 100ml i dalej są pełne..kurcze mam nadzieję że się to wszystko jakoś unormuje....
 
Do góry