reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ola 26 tc 830g

Malinko, zobaczysz ze powolutku wszystko bedzie sie normowalo. Moja Olka tez jest karmiona przez sonde a jest sporo starsza od Twojej corci. Male Olenki to naprawde silne dziewuchy:)
znaczenie imienia: Aleksandry to kobiety odpowiedzialne i mierzące w życiu wysoko, nie pozwalają, aby życie rozmieniło się na drobne. Gdyby charakteryzować czołg albo buldożer, znalazłoby się podobnie silną wolę! a tak troche weselej- Aleksandry Są nadmiernie zaborcze, marzą o posiadaniu niewolników, poczynając od ro­dziców :)
Trzymam za Ciebie i Olenke kciuki!
 
reklama
a to xle zrozumiałam jak napisałaś o tym worku stominym.

Ponieważ na nadchodzace święta pewnie najbardziej życzysz sobie zdrowia dla córeczki, dlatego własnie tego życze Tobie i Twojej kruszynce. Niech rosnie zdrowa i da Wam dużo radości!! Wesołych Swiąt!
 
Malinko -niech świąteczna gwiazdka na niebie spełni Wasze największe marzenie...tego Wam życzę :) Duuuuuuuużo zdrowia dla Oleńki :)
SPOKOJNYCH ŚWIĄT
 
Ogólnie z rozmów z lekarzami wieje czarnym pesymizmem, ale myślę sobie że na świecie nic nie jest na pewno i same nie raz przekonałyscie sie, ze nie zawsze to co mówią lekarze musi sie spełnić.


I tak też musisz myśleć każdego dnia,nawet jeśli bedziesz miała doła a bedziesz miała nie raz, postaraj sie zawsze znaleźć coś pozytywnego w tej sytuacji. Ja tak robie, ciesze sie nawet z tego jak mała zrobi piękna kupkę, i jak usmiechnie sie itp. To dodaje wiary i siły . Trzymam za was kciuki
 
hej
Dziekujemy za wszystkie życzenia świąteczne:)

Teraz my z Oleńką życzymy Wam wszystkim a przede wszystkim naszym Maluchom duuuużo zdrowia w Nowym Roku 2011! Żeby był dla Wszystkich przełomowy i wyprowadził na prostą.

A u nas nowinki (chociaż nie chcę przechwalić) od poniedziałku czyli już 4 dni Ola ma zdjety CPAP i założone wąsy z tlenem i właściwie oddycha sama! Nie ma wielkiego szału - jest na granicy dopuszczalnego dotlenienia krwi ale ćwiczy i daje radę. I oczywiście nastąpiło to wtedy jak wróciliśmy z tego okropnego oddziału anestezjologicznego. Odrazu po powrocie p doktor przełączyła ja na CEPAP, potem była zaintubowana przez jedną dobę, potem znów na CEPAPie a potem przyszłam któregoś dnia i pani pielęgniarka mówi :"no to się pokangurujcie dziewczyny" załozyła jej wasy i dała mi na kangura. I Ola sobie tak u mnie siedziała . Cudowne. Ładnie żegnamy stary rok, mam nadzieję że Nowy przyniesie wiele dobrego. Pani doktor zmiejsza tez te wszystkie leki przeciwdrgawkowe i padaczkowe, chociaz powiedziała, że jak drgawki się nasilą to będzie musiała je znów zwiększyć. Zobaczymy. Mam nadzieję, ze będziemy omijać szerokim łukiem wszelkie oddziały anestezjologiczne i intensywnej terapii.

Życzymy jeszcze raz wszystkiego dobrego
 
reklama
Tak więc ola zaczęła Nowy Rok z postępem. Cały czas samodzielnie oddycha. Dziś nawet zdjęli jej noski i zostawili tylko taki nawiew z tlenem koło buzi - nie wiem jak to się nazywa, ale pewnie wiecie o co mi chodzi. I też daje radę. Noski zakładają na czas rehabilitacji i karmienia. Dzisiaj był też drugi dzień prób karmienia z butelki. Cięzko. podobno udałao się raz rano i zjadła 60 ml - tak nie dokońca mogę uwierzyć, bo potem byłam przy trzech karmieniech i nie zjadła sama prawie nic. Trzyma tego smoka w buzi i bardziej go gryzie niż ciagnie. Ale to dopiero poczatki. Próbujemy różnych smoczków. Ola ma bardzo wysokie podniebienie z takim wyzłobieniem w środku - podobno od licznych intubacji co nazywają podniebieniem gotyckim.
Dzisiaj też wreszcie spotkałam się z panią rehabilitantką, która pokazała mi co z Olą robi i co ja mogę robić - wydawało się proste, ale jak próbowałam juz sama popołudniu to takie proste nie było. Mam poćwiczyć i w piatek znów się spotkamy mamnadzieję, że pani skoryguje moje błędy.
No i rośnie jak na drożdżach - już 4150g
Drgawek ma też jakby mniej - odstawili dziś luminal - wież, ze trochę potrwa aż sie wypłucze, ale nadal dosteje lek przeciwpadaczkaowy.
I białaka w płynie też troche mniej 183 - moze niedługo pomyślą nad zastawką.
W ogóle tak ślicznie wygląda i niesamowicie podobna do brata jest:)
pozdrawiamy:)
 
Do góry