reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pakujemy torbę do szpitala

Ja tez mam to szczęście, że ubranka tylko na wyjście, ale to dowiezie mi M jak już będziemy mieli wyjść;-)

Jasminum
- ja za Twoją radą poszłam i też sobie takie kupiłam, tyle że 3 spakowałam i nie wiem teraz czy mi starczą..ale w sumie M zawsze sobie może jeszcze dokupić., kupiłam też biszkopty, i takie wafle ryżowe, i właśnie nie wiem czy dobrze zrobiłam..i czy jest sens je brać, jak myślicie wolno takie wafle jeść po porodzie?

Ja wzięłam 10 pampersów i większość rzeczy z tych dużych pak sobie tak podzieliłam, bo jak coś to M dowiezie, a inaczej bym się nie spakowała..
 
reklama
Ja chyba też biszkopty jakieś wezmę dla siebie. Z tego co pamiętam, to położna coś o biszkoptach właśnie wspominała, że jak nic nie można jeść, to taki biszkopt nie zaszkodzi, ale jak to było dokładnie to nie pamiętam:eek: Teraz przed samym porodem to ja już nic nie pamiętam, a jeszcze przed chwilą jakiś program o porodach widziałam i już w ogóle jestem zestresowana:-(.
 
Ja tez mam to szczęście, że ubranka tylko na wyjście, ale to dowiezie mi M jak już będziemy mieli wyjść;-)

Jasminum
- ja za Twoją radą poszłam i też sobie takie kupiłam, tyle że 3 spakowałam i nie wiem teraz czy mi starczą..ale w sumie M zawsze sobie może jeszcze dokupić., kupiłam też biszkopty, i takie wafle ryżowe, i właśnie nie wiem czy dobrze zrobiłam..i czy jest sens je brać, jak myślicie wolno takie wafle jeść po porodzie?

Ja wzięłam 10 pampersów i większość rzeczy z tych dużych pak sobie tak podzieliłam, bo jak coś to M dowiezie, a inaczej bym się nie spakowała..
ja mam 3 paki biszkoptow, wode, kawe capuccino. jak by co to maz bedzie dowozil swieze buleczki z jakas wedlina...
ostatnio, po porodzie dostalam ze szpitala do jedzenia... kanapkę z masłem i salcesonem..... normalnie najadłam sie jak mops. ;-) salcesonu nie tknelam, po czym babka odbierajaca odemnie talezyk skomentowala "to jednak nie bylas az tak glodna" hehehheh
jak by nie zapas biszkoptow, to bym chyba do rana z glodu sie skrecila :-)
 
:-D:-D:-D Jak leżałam na położnictwie w czerwcu to raz na kolację mi przynieśli 3 kromki chleba i .... 2 plasterki jakiejś chemicznej mielonki.
najlepsze są obiadki, raz nawet nie wiedziałam co to jest, a to były ziemniaki i do tego smażona kaszanka, a zupy są zawsze o smaku bliżej nie określonego:-D:-D
 
heh, w jedna niedziele weszla babka z obiadami i pyta czy chcemy TEZ dostac rosol na obiad... no to we dwie na sali sie napalilysmy ze tak. dostalysmy talez czegos bezbarwnego i bezsmakowego z makaronem.... no ale juz ziemniaki nam nie przyslugiwaly... a to byl wypasiony obiad wtedy he he he
 
no to ja w torbie dla siebie mam juz prawie wszystko - ostatnia koszula nocna się wyprala wczoraj muszę ją tylko znieść do auta do torby. 3 male wody mineralne mam no i muszę spakowaćcoś na wyjście bo znając mojego męża zapomni :sorry:
 
Właśnie parzę smoczki dla Malutkiej, na koniec spakuję kosmetyczkę i finito, tylko, że tu to w zasadzie mogła bym z torebką iść, bo nic nie potrzeba:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja jednak bede musiala tez spakowac druga moja torbe taka a'la sportowa bo nie wszystko sie zmiescilo, malo pojemna ta walizka i nie to ze zle poukladalam tylko naprawde mala jest... no ale do torby to juz drobiazgi pojda niezbedne.
 
Do góry