reklama
J
justyneczka
Gość
hehe, oj przyznaj sie no lepiej co tam masz za pazuchą

ja właśnie wciągam mój drink energetyczny witaminowy
i spadam na pilates i bieganko
jaaaa, wiecie co, normalnie chciałabym tak sie mobilizować całe życie i zawsze ćwiczyć a nie tylko na diecie
jestem taka leniwa że szok


ja właśnie wciągam mój drink energetyczny witaminowy
i spadam na pilates i bieganko
jaaaa, wiecie co, normalnie chciałabym tak sie mobilizować całe życie i zawsze ćwiczyć a nie tylko na diecie
jestem taka leniwa że szok
Hej Kochane...
Wpadam na chwilunię..
U mnie niestety nie ciekawie..:-(
Wszystko się posypało.., ale o tym za chwilę
Już raz się tachałam z wózkiem..,ale to zdecydowanie dla mnie za ciężko..
Niestety, ale źle..
.


M wrócił z pracy przed 18...
Nie odezwał się ,ani słowem..
Odgrzałam obiad, usiedliśmy do stołu..
Jemy i naglę ścisnęło mnie w gardle..
Łzy zaczęły mi spływać po policzkach i nie mogłam już nic przełknąć..
Złamałam się psychicznie.., a ze strony M, ani cienia reakcji..
Za chwilę obudziła się Mała..
Poszłam do niej -dałam pić..
Zaczęła płakać.. Nie mogłam jej uspokoić (- dziś w ogóle dosyć markotna) ,no i M się pewnie wk....(,że on z pracy, a ta ryczy), zaklnął , cisnął butami .. i powiedział, żebym mu ją dała.. Nie chciałam.., no,ale w końcu ją wziął.. Bawił się z nią, wygupiał, ale ona co chwila wybuchała strasznym płaczem.. W reszcie ją ubrał i poszedł z nią na spacer..
A ja jestem w totalnej rozsypce i nie wiem co mam ze sobą zrobić..
Nie potrafię się uspokoić..
Jestem taka nieszczęśliwa..
Co się stało z moim M.. ?!
Przecież on taki nigdy nie był..
Mam ochotę się upić..
Jeszcze takie pytanie..,bo rano zapomniałam..
Od wczoraj pęka mi skóra na dłoniach, palcach z zwe. i wew. strony..
Nie jest sucha, ale to wygląda tak jak bym była pozacinana..
Pełno krwawiących ranek.
Strasznie to wygląda i jest tego coraz więcej..
Nigdy wcześniej, nic takiego nie miałam..
Wicie może,od czego to może być?
Wpadam na chwilunię..
U mnie niestety nie ciekawie..:-(
Wszystko się posypało.., ale o tym za chwilę
Super, mi też by się przydała jakaś w PL.Nic dziwnego, ze sie doczekać nie możesz spacerku w takim superowym wóżiu..jam mam 2 fukcyjne wózio, a gratisowa spacerówka po siostrzenicach będzie u mamy;-)
Już raz się tachałam z wózkiem..,ale to zdecydowanie dla mnie za ciężko..
Z M? Źle..ANNA a jak tam z M ????
No to widze ze wczorajsze zakupy udane Pozniej skocze a zakupowy zobaczyc to KAROCE bo chyba wkleilas zdjatko ?
Niestety, ale źle..
Biedny Kamiś, oby szybciutko wyzdrowiał..witam się i ja u mnie ciężko, mały marudził wczoraj cały dzień, najgorsze jest to ze cyca niechce, jest spiący i głodny a picie ble. Pije tylko na półśpiąco, no cóż widocznie ciężko mu się przełyka, lekarstwo bleeeeee, więc by nie zrazic do łyżeczki podaje strzykawką, ale mu się nie dziwie bo próbowałam to mnie trzepało, takie gorzkie. Czopki jeszcze gorsze, dziś M kupił już zawiesinke i tak dostanie wieczorem. Ja też już chora, kaszle, glowa mnie boli i osłabiona jestem mam 35,5 stopnia. Ale chociaż jeden plus tedo ze w mleku pojawią się Pc dla Kamisia. Jedyne co udane to nocki śpi do 4-5 potem jeszcze do 7. Dziś w dzień pospał już 2 h, bo wczoraj max 15 minut.
Rzecz w tym ,że nie wykrztusił i pewnie nie wykrztusi...Anna też wygłupy na porządku dziennym. Nawet na spacerze głupawki odstawiam do gondoli. A M już wykrztusił „przepraszam” czy czeka aż samo przyschnie i się ułoży? Ależ uparciuch...;-)
Wg mnie to byłby naprawdę trafiony prezent..znalazłam cos co by mi chyba odpowiadało, bo Konrad ma wszystko, zabawki moim zdaniem na komunie odpadaja i takie coś- długopis parkera lub watermana zasypie jakimiś cukierkami w pudełku i do tego jakaś dziecięco-młodzieżowa wersja książki o JP II. Co o tym myślicie??
Rewelacja . Jestem nim zachwycona :-). Bardzo lekko się prowadzi. Pojechałam nawet do parku, by sprawdzić jak spisze się w gorszym terenie - no i mnie nie zawiódłANNA i jak spacer w nowym wózku?
.
. Super, że Chrzciny udaneCzesc!
Dochodzimy do siebie po chrzcinach...
Wszystko się udało, ale chalupki jeszcze do ładu nie doprowadzilam, a mała się całkiem mi rozregulowała :-(
Na pewno nie nadrobię, ale możę wieczorkiem poczytam.
Mam nadzieję, że u wszystkich wszystko w porządeczku
Pozdrawiamy z Izunią

Jeszcze trochę i będzie inny, na każdy dzień tygodnia..;-):-)Wróciłam od koleżanki. Haneczka grzeczniutak. Prawi jakby dziecka nie było. Koleżanka w lekkim szoku. Dostaliśmy kolejny kocyk...5ty do kolekcji. Mamy już biały, zółty, niebieski, różowy i teraz zelony heheheheheheheh. Ale przyda sie;-)
No widzisz..;-) To teraz pozostaje tylko spokojnie czekaćHejka ja dzis zabiegana wpadne poznym wieczorkiem to poczytam.
Dla informacji @ brakTest robiony wczoraj NEGATYW!!!! Mam nadzieje ze nic się nie zmieni z wyjątkiem tego że w końcu pojawi się @
Buziam do wieczorka

M wrócił z pracy przed 18...
Nie odezwał się ,ani słowem..
Odgrzałam obiad, usiedliśmy do stołu..
Jemy i naglę ścisnęło mnie w gardle..
Łzy zaczęły mi spływać po policzkach i nie mogłam już nic przełknąć..
Złamałam się psychicznie.., a ze strony M, ani cienia reakcji..
Za chwilę obudziła się Mała..
Poszłam do niej -dałam pić..
Zaczęła płakać.. Nie mogłam jej uspokoić (- dziś w ogóle dosyć markotna) ,no i M się pewnie wk....(,że on z pracy, a ta ryczy), zaklnął , cisnął butami .. i powiedział, żebym mu ją dała.. Nie chciałam.., no,ale w końcu ją wziął.. Bawił się z nią, wygupiał, ale ona co chwila wybuchała strasznym płaczem.. W reszcie ją ubrał i poszedł z nią na spacer..
A ja jestem w totalnej rozsypce i nie wiem co mam ze sobą zrobić..
Nie potrafię się uspokoić..
Jestem taka nieszczęśliwa..
Co się stało z moim M.. ?!
Przecież on taki nigdy nie był..
Mam ochotę się upić..
Jeszcze takie pytanie..,bo rano zapomniałam..
Od wczoraj pęka mi skóra na dłoniach, palcach z zwe. i wew. strony..
Nie jest sucha, ale to wygląda tak jak bym była pozacinana..
Pełno krwawiących ranek.
Strasznie to wygląda i jest tego coraz więcej..
Nigdy wcześniej, nic takiego nie miałam..
Wicie może,od czego to może być?
blond_20
Czarownica
ja mialam takie cos od mydla w plynie, dokladnie takie same objawy...doszlo do AZS ale po lekach przeszlo
lece maly placze....wr....
lece maly placze....wr....
Evelajna
Październikowa mama
Anna, mówiłaś mu czego potrzebujesz od niego? Zrozumienia, ciepła... Powiedz mu dokładnie to co napisałaś, że nie wiesz co się zmieniło i dlaczego. Przecież Ty tam nawet rodziny w pobliżu nie masz a i do przyjaciół pewnie daleko, to na kim macie polegać jak nie na sobie? Uczucia na wierzch. Pogadajcie. Albo przynajmniej mu wyłóż wszystko spokojnie. Nie wiem czy to ma sens co napisałam... Przytulam Cię
A co do dłoni, to nie mam pojęcia. Może Ci zmarzły gdzieś ostatnio? Wysmaruj czymś bardzo tłustym- np. oliwą.
Albo czymś co masz dla Majki na odparzenia...
A co do dłoni, to nie mam pojęcia. Może Ci zmarzły gdzieś ostatnio? Wysmaruj czymś bardzo tłustym- np. oliwą.
Albo czymś co masz dla Majki na odparzenia...
blond_20
Czarownica
No maly juz zasnal;-)a ja piwkuje .jednak mi nie obrzydlo
Anna nie rozumiem go kurcze:-(rzeczywiscie chyba lepiej pogadac...tylko ze znowu bedzie ze pierwsza wyciagasz reke...ale chyba lepiej schowac honor w kieszen i ratowac zwiazek zeby sie to nie zagalopowalo...
Czarna najwazniejsze ze negatyw.@ w koncu przyjdzie.
Justyna mysle ze dobry prezent, bo jesli kupisz zabawke to za chwile nawet nie bedzie wiedzial od kogo to i z jakiej okazji
Kaka Ty pewnie mate wzielas ze soba i dlatego taka grzeczna;-)
ja wlasnie pierwszy raz zobaczylam C z dziewczyna...zakulo troche ale zle nie bylo.jednak nowa milosc czyni cuda
maly ostatnio naprawde jakis grzeczny jest.w sumie od momentu kiedy smoka polubil.teraz troszke dluzej mi sie go usypia ale zle nie jest.
jutro o 10.30 mamy byc na szczepieniu w koncu wiec trzymajcie kciuki za mojego malego mezczyzne

Anna nie rozumiem go kurcze:-(rzeczywiscie chyba lepiej pogadac...tylko ze znowu bedzie ze pierwsza wyciagasz reke...ale chyba lepiej schowac honor w kieszen i ratowac zwiazek zeby sie to nie zagalopowalo...
Czarna najwazniejsze ze negatyw.@ w koncu przyjdzie.
Justyna mysle ze dobry prezent, bo jesli kupisz zabawke to za chwile nawet nie bedzie wiedzial od kogo to i z jakiej okazji
Kaka Ty pewnie mate wzielas ze soba i dlatego taka grzeczna;-)
ja wlasnie pierwszy raz zobaczylam C z dziewczyna...zakulo troche ale zle nie bylo.jednak nowa milosc czyni cuda

maly ostatnio naprawde jakis grzeczny jest.w sumie od momentu kiedy smoka polubil.teraz troszke dluzej mi sie go usypia ale zle nie jest.
jutro o 10.30 mamy byc na szczepieniu w koncu wiec trzymajcie kciuki za mojego malego mezczyzne

J
justyneczka
Gość
jaaaaaaa umieram...................8,78km w 21 minut. jak narazie moj najlepszy czas
ANNA ja dokładnie popiperam to co napisała ewalajna i blondi- rozmowa, szczera....czyni cuda, uwierz, tylko na spokojnie, wiem ze to czasem nie łątwe, zwłąszcza gdy facet jest okrutnie zmęczony ale inaczej się nie da....My mieliśmy kilka kryzysów na początku małżeństwa, przez jakieś pierwsze 2 lata. Teraz już będzie 7 lat po ślubie i znamy siebie, swoje potrzeby, przyzwyczajenia codzienne i wszystko wszystko na maxa, mega i fulla- to czego musieliśmy się nauczyć, to Rozmowy, nie lanie wody, tylko konkrety, z nazwaniem potrzeb i uczuć po imieniu.Ściskam kciuki, może kilka dni wolnego twojego m coś by wam pomogło....... Wyspani, nigdzie nie spieszący się, mając wiele czasu dla siebie na rozmowe bez presji odpoczęcia bo jutro praca, dziecko, dom....... Może wtedy nadszedłby ten spokój na TĄ rozmowę.
ANNA ja dokładnie popiperam to co napisała ewalajna i blondi- rozmowa, szczera....czyni cuda, uwierz, tylko na spokojnie, wiem ze to czasem nie łątwe, zwłąszcza gdy facet jest okrutnie zmęczony ale inaczej się nie da....My mieliśmy kilka kryzysów na początku małżeństwa, przez jakieś pierwsze 2 lata. Teraz już będzie 7 lat po ślubie i znamy siebie, swoje potrzeby, przyzwyczajenia codzienne i wszystko wszystko na maxa, mega i fulla- to czego musieliśmy się nauczyć, to Rozmowy, nie lanie wody, tylko konkrety, z nazwaniem potrzeb i uczuć po imieniu.Ściskam kciuki, może kilka dni wolnego twojego m coś by wam pomogło....... Wyspani, nigdzie nie spieszący się, mając wiele czasu dla siebie na rozmowe bez presji odpoczęcia bo jutro praca, dziecko, dom....... Może wtedy nadszedłby ten spokój na TĄ rozmowę.
blond_20
Czarownica
Justyna ales Ty musialas zapierd.....!!!!!szacunek wielki....ja jak biegalam to 8 km robilam w 40 minut a nie w 20!!!
reklama
Evelajna
Październikowa mama
Właśnie. Ja nawet wyobrażenia nie mam bladego ile można przebiec w - powiedzmy - 5 minut. Kurcze szaaaaacuneczek dla koleżanki;-)
Podziel się: