reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Dziulka link zablokowany

A u mnie nie :-) dzięki za wsypanie Frogg :-D

dzieki za to myslenie ale niestety nie jest ciekawie. dokumenty nie odebrane bo wszystko pozamykane mozliwe ze w sobote wszystko zacznie wracac do normy po wize te nie wystapi poniewaz z polskiej amabasady tez pouciekali. Maz kseruje wszystkie nasze dokumenty i legalizuje prawnie bo splanał budynek w którym wszsytko było. Tak samo spłoneły moje dokumenty do wizy rezydenckiej bo w starej minał termin waznosci. Dobrze przypadkiem paszportu tam nie miałam. ech dlaczego na tyle krajów na swiecie akurat Egipt. Ja to mam w zyciu ciagle pod górke. Wkoncu jak sie wkurze to ja pojade i obale tego prezydent bo nie ma to jak rozwscieczona matka chroniaca własna rodzine.

Strasznie przeżywam wszystko co piszesz. Nawet mój M. zna całą Twoją historię i dopytuje co i jak się układa. Czy może już przyleciał...? Jak ze złobkiem...? A co u tej dziewczynki wcześniaczka? Dawidowe, ważne ze bezpieczny Twój mąż i że Cię kocha. Jak kiedyś będziecie opowiadać Lauruni te wszystkie przeboje to się jeszcze bedziecie z tego smiac! RAZEM!! Wytrzymasz, jesteś twarda kobieta. A jak w wieczornych wiadomosciach podadzą że rząd w Egipcie został obalony, to bedę wiedziała że rano nie będzie Cię na forum :)))))

u nas zasniecie 19,30 potem 2 i 5 ,pobudka 7.30...
a ja rok temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. robię więc dziśZobacz załącznik 323644
jakos trzeba walczyc z tą obrzydliwą zimą. Marzy mi się,ze Hance ubieram bluze i idziemy na pól dnia do parku, ogrodu botanicznego, a nie bariera zimna....

GRATULUJEMY ROCZNICY!
Justyna zjadła jak zwykle o 21 i parę minut później spała a obudziła sie na kolejne karmienie o.... 00:17. Czyli po 3 godzinach, jakby był dzień! Miała szczęście że nie zdążyłam zasnąć do tej pory. (Nadal mam problemy w tej kwestii). A potem wstała o 5:30, na spiocha wcięła mleko i dospała do 9. Wszystko fajnie ale bez tych dwóch pobudek w nocy byłoby lepiej :-)

z tymi karmieniami w nocy to masakra jest co nie? tyle ze ja mialam od 2 miesiaca karmienie po kapieli do 21h, mała szła spać, później kolejne o 1 lub 3 i jakos o 6 lub 7, a od paru dni mam co 3 godziny, nie wiem, małej chyba się zwiększyło zapotrzebowanie na pokarm, do tego dzisiaj o 4:30 już jej się spać nie chciało, także padam z nóg na samym wejściu

O, jakaś nowa mama. Hmm.

O jak mnie głowa booooli. Niewyspana jestem. Ja chcę stąd uciec! Zabierzcie ode mnie tę małą rurę ssącą!

Efa, to Strip ma Małą Rurę Ssącą - Ty masz Ssąco-Tłoczącą :-) I pewnie jeszcze "skrzypi" jak się zepsuje :)))))))))

Efa, Strip, Ida, Doris, cierpliwosci życzę! Zeby te Wasze Rureczki się wyregulowały :-)
 
reklama
Witam.
Ja dzisiaj znowu wyspana. W nocy była 1 pobudka o 3.30, a potem myślałam, że następna o 7.00, a tu niespodzianka budzik budzi mnie o 8.15 i w biegu wzięłam Laura na jedzonko, a potem szybko syna do przedszkola. Ledwie zdążyliśmy.
Współczuję mamom, które mają duuużo pobudek nocnych. Jak mi Laura zaczyna się w nocy wiercić, a wg mnie za wcześnie na karmienie to daję jej smoka i zasypia.
A mamom uczącym spania w łóżeczkach życzę wytrwałości. Pierwszy raz jest najgorszy, bo najdłużej trwa, ale potem za każdym razem zasypianie powinno krócej trwać, przynajmniej tak było jak przechodziłam przez to z synem.

Sarisa, Dorisday ja sama pytam gości przed przyjściem czy są zdrowi. A ogólnie to za dużo mówię co myślę i przez to też są problemy.

No i po moim pisaniu, bo matka mi obudziła małą.

ja jeszcze dodam tylko ,ze nie mozna robic wyjątków i np. a wezmą ją /jego na ręce tylko tym razem - bo zabawa z nauką zaczyna się od poczatku!

a ja musze sie pomalutku zbierac , bo mam mokra glowę a za godzinę mam wizytę na bioderka . Tak bym chciala juz nie musieć pieluchowac ;-)
 
Widzisz Doris wiekszosc ludzi dzwoni i odmawia spotkania jak ktos jest przeziebiony. Do tego jak juz pisałam to ja nie mam parcia zeby koniecznie sie spotkac. Ale widzisz Ci znajomi to tylko znajomi i nie pierwszy raz z chorym przyszli ehhhhhhhhhhhh. U mnie chyba to tez kwiestia wychowania. To moj tato mnie tak wyszkolił. Kazdemu dzienodbry, usmiechac sie nawet jesli ktos jest cham itp itd. Ja do tej pory jestem taka bezndziejna, ze jak wchodze do sklepu i widze mloda eskpedientke to mowie do niej pani , a wtedy moj m. ze mnie smieje...
Rysiu pewnie dlatego Cie ominełam, bo chyba mało drastycznie sie skarżysz. Nie żartuje i Tobie równiez życze ,żeby Miłoszek przesypiał nocki
 
Doris trzymam kciuki, żeby pieluchowanie można było dziś pożegnać.
Sarisa ja kiedyś byłam nieśmiała, na ogół siedziałam w domu z nosem w książkach, ale od czasów LO zaczęłam się zmieniać i nabierać pewności siebie. Nie wiem co tak na mnie wpłynęło, ale jest jak jest i teraz staram się panować nad tym co mówię i najpierw pomyśleć zanim coś powiem i potem będę żałować.
Strip ale Ty jesteś wytrwała. Przy Twoim sposobie karmienia ja już dałabym sobie spokój, bo nie miałabym na nic siły tylko, że ja mam 2 dzieci i mnie byłoby ze wszystkim trudniej.
 
E-lona ja tez wszystkich pytam czy zdrowi i jak u nas sie pojawi jakas choroba. To odmawiam spotkanie, zeby kogos nie zarazić i dla mnie to takie naturlane i narmalne, ale jak widać nie każdy takie coś ma. Jeśli chodzi o bycie szczerym to ja jestem bardzo szczera, ale do m. i do rodziny najbliższej no przez sms(ja to sie chyba wstydze tak oko w oko powiedziec) i myslalam,ze to sie zmieni i bede broniła moja dziecko jak lwica i co i owca ze mnie nadal jesli chodzi o odwage.
Doris kochana jesli chodzi o Walentynki to my nigdy nie kupujemy sobie preznetow, ale obowiązkowo musi być kartka- walentynka. Przeważnie szykujemy cosik serdeszkowego. Np. Zupa pieczarkowa a tam ziemniaczki w serducha wycięte. Albo zwykły obiad i kotlety w kształcie serduszka. Rzadko też gdzieś wychodzimy(raz byliśmy w restauraacji, ale mi sie tak nie podobało). Zawsze któreś znas coś serduszkowego wymyśli,żeby było miło.
 

Doris kochana jesli chodzi o Walentynki to my nigdy nie kupujemy sobie preznetow, ale obowiązkowo musi być kartka- walentynka. Przeważnie szykujemy cosik serdeszkowego. Np. Zupa pieczarkowa a tam ziemniaczki w serducha wycięte. Albo zwykły obiad i kotlety w kształcie serduszka. Rzadko też gdzieś wychodzimy(raz byliśmy w restauraacji, ale mi sie tak nie podobało). Zawsze któreś znas coś serduszkowego wymyśli,żeby było miło.


...i jak słodko :-)

Ja to lubie robic innym niespodzianki i wymyslac cos i choc Walentynki to jakies swieto komunistyczne to i tak dla mnie okazja do dzialania :-)
 
Sarisa to może wywieś kartkę na drzwiach, że jak ktoś jest chory to niech wraca skąd przyszedł ;-)
A z tymi serduszkowymi niespodziankami w Walentynki fajny pomysł.
My też prezentów sobie nie robimy. Jakoś nie przypadły nam do gustu Walentynki. Poza tym wtedy syn ma urodziny i na tym się skupiamy. W tym roku chcę zrobić tort w kształcie skrzynki z narzędziami. Ciekawe jak mi narzędzia wyjdą, bo trochę przy tym zabawy.
 
Witam sie w poludnie,

po 1wsze, lacze sie w bolu niewyspania ze strp, doris i efa, bo widze, ze u idy nie bylo tak zle.
po.2. nasza noc wygladala tak:

20.30 butla i potem:

0.15 70ml pelnego mm
2.40 butla oszukancza poltorej miarki na 90ml wody - wypil 30??
4.40 butla oszukancza POL miarki na 70 ml wody - wypil znowu 30 i baaardzo mu nie przypasowal smak i rzucal sie do 5tej, potem udalo mi sie Go uspic smokiem
6.45 kolejna pobudka, tym razem od razu dalam smoka i pospal do
7.45 - dalam moje mleko i wypil 90ml, po czym kimnal do 8.45

Przed 11sta zanioslam Go do lozeczka, butle w dzioba- wypil 60tke i odpadl. Zeby tylko po obudzeniu dopil reszte z butli i bede usatysfakcjonowana :-)

doris -musze ci powiedziec, ze z Pawciem bylo tak samo w nocy - po 10min zasypial przy cycku i kolejna pobudka byla niebawem...Dlatego zaczelam odciagac i dawac moje butla, tyle ze to nie zdalo rezultatu, bo z tej butli tez niewele zjadal i zasypial. Moj wniosek - dziecie jest chyba gotowe, aby nie jesc w nocy. Sprobuj dac smoka zamiast cyca, bo inaczej za miesiac bedziesz tam, gdzie obecnie jestem ja...(Madry Polak po szkodzie...)
 
reklama
Witam. U nas nocka jak zwykle bez rewelacji pobudka 2:30, 5:40 potem dopiero 8.
Onesmile mam pytanie czy jak podajesz Pawełkowi to oszukańcze mleko to wypija go mniej niż normalnego? Ja kiedyś byłam tak zaspana, że przez przypadek rozrobiłam za bardzo mieszankę i mój mały wypił jej bardzo mało.
Dziulka gratuluję mieszkanka. Jak nauczę się wstawiać fotki to też zapodam moje 4 kąty :)no i pokażę mojego Pawcia.
Ależ Wam zazdroszczę tych przespanych nocek kobiety :)
A ja też mam dzisiaj sukces, mały pierwszy raz w dzień śpi w łóżeczku już pół godzinki :)
 
Do góry