reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

hehe, myślałam o tym, że zaczęłam, ale w sumie bardziej szkoda, że mi się odechciało, ale napije się wody i biorę się do roboty
 
reklama
natolin dom kupiliśmy dwa lata temu, w środku zrobiliśmy generalny remont, ale zostało wszystko co na zewnątrz (ocieplenie, dach, itp.). W związku z tym, że dach jest płaski (dom to typowa kostka), chciałam trochę pociągnąć do góry ściany, zrobić tam jeszcze pokoje i dopiero skośny dach. Skoro i tak trzeba coś zrobić z dachem, to lepiej jakoś zagospodarować górę a nie tylko go wymienić czy zmienić jego kształt. Poza tym wcale nie mamy tutaj tak dużo miejsca. Nie jest źle, nie mogę narzekać, ale my tak naprawdę mamy tylko jeden poziom- na parterze mieszkają moi rodzice a my na piętrze. Trzy pokoje to sporo, ale chciałabym mieć swoją sypialnię jak dotychczas (człowiek się przyzwyczaja do luksusu), co przy dwójce dzieci jest niestety niemożliwe. Nie zafunduję 9-latce, dwulatka w pokoju, więc przyjdzie mi się wynieść do salonu, gdzie stoi niewygodny narożnik i nie ma drzwi ;-)
 
A mój M. przed chwilą zauważył,że ja jeszcze w piżamie:).A jak mu wytłumaczyłam ,dlaczego,to stwierdził "Starsza to ty bedziesz,ale mądrzejsza...":-D.
 
Efa ,jak super! Życzę z całego serca,żeby tak juz zostało:).
Ida u nas jak u Was,czyli "na zachodzie bez zmian":-p...Tez szaleństwo do 1 w nocy i potem nocne pobudki...teraz spi,cholera jedna,a wnocy znów będzie czad i tak w kółko:(.A co do tych bioder bolących,to po prostu chyba za twardo masz ,musiałabys sobie cos miękkiego podścielić,to by Cie tak nie bolały może...?
dobranocka ,nie jestes sama,niestety:(
qrczę, materac mamy całkiem dobry, a do tego śpimy na podkładzie z wełny... czyżbym po ciąży zrobiła sie "księżniczką na ziarnku grochu"?:D:D:D też sie boje dzisiejszej nocy... mam nadzieję ze tak długo jak dzisiaj walczyć nie będziemy musieli:/// i tego samego życzę Tobie! może w końcu trochę zmian na tym naszym zachodzie by sie przydało;)))

Pogoda jest okropna, wieje i wieje, aż strach wystawiać głowę poza dom, coby jej nie urwało ! o_O
a czemu nastrój masz zły?
ehhhhhhhhh, jakoś tak macierzyństwo mnie ostatnio przytłacza... nie nadaję sie czy cuś... nawet zabawić tej swojej zołzuni nie potrafię porządnie, bo zaraz ma dość, a mi pomysłów brak... no i tak jakoś humoru brak przez to...

aniawa będziecie dom budować?
Iduś przytulam i życzę Ci, że Inka stała się alter ego mojego synka i żeby też była taka grzeczna...
a miałam zapytać ostatnio - jak Twoje kontakty z mamą?
ja oczywiście nadal w piżamie, obecnie jem obiad, ale nawet trochę dzisiaj już zrobiłam, bo wzięłam się za sprzątanie, tylko teraz żałuję, bo już mi się odechciało...
przydałoby mi sie takie alter ego Piotrusia;) a z mamą, aż strach pisać coby nie zapeszyć, ale o wiele lepiej:))) dzięki za pamięć:*:*:*

dzisiaj sobota więc ja sie tradycyjnie lenię. przy moim dzieciu nie da sie posprzątać, a babcia zajęta swoimi obowiązkami wiec nie popilnuje Inki - pozostaje mi albo sprzątać przy muzyce "baby ryk" albo olać burdello - wiec olewam:))))))))))))

dobranocka, co tam u lekarza?????????????????????????????

qrczę, tak siedzę od wczoraj i myslę co by tu Rzutce odpisać... fakt faktem, kochana, że żadna z nas nie jest w stanie wczuć sie w Twoją sytuację. każdy ma swoje sumienie i tu też nie ma co sie chwalić swoimi poglądami na temat jego czystości. ale jaką decyzję by się nie podjęło - zaważy ona na całym życiu, więc trzeba ją przemyśleć i SAMODZIELNIE (z mężem, chyba że) podjąć!!! bo słowa innych osób mogą co najwyżej wprowadzić zamęt, a to jest Ci teraz najmniej potrzebne!!! więc ja trzymam kciuki, żebyś podjęła najlepszą możliwą DLA WAS decyzję!!! i nikomu nic do tego jaka ona będzie!!! ważne żebyście podjęli ją w zgodzie ze sobą i tyle, albo aż tyle... :*:*:*

Inka juz pół godzinki drzemie... na obiad dostała "na próbę" (bo wczoraj pogardziła nie swoim smoczkiem - dałam jej z 3przepływówki Aventu, a ona kocha swoją butlę TT:p) 60ml mleczka z 1 miarką kleiku - WYDUDLIŁA!!! a na wszelki wypadek gdyby powtórzyło sie wczorajsze "pogardzenie" przygotowałam normalną porcję 150ml mleczka I TEŻ WYPIŁA!!!!!!!!!!!! potem sie ponosiłysmy w chuście i padła babci na rączkach w 5minut...
zdjecia chustowe mam baaaaaardzo słabej jakosci bo sama je robiłam, ale może jak mąż wróci to jakieś wrzucę... z tym że wstydzę się...bo profesjonalizmu to tam nie będzie widać...:(
 
zdjecia chustowe mam baaaaaardzo słabej jakosci bo sama je robiłam, ale może jak mąż wróci to jakieś wrzucę... z tym że wstydzę się...bo profesjonalizmu to tam nie będzie widać...:(

a kto to jest ten profesjonalizm? kuzyn czy ktoś? ja tam go nie znam więc całe szczeście że go na zdjęciach nie bedzie bo ja chce zobaczyć Ciebie i Twoją królewnę :-p
 
Alicja uwielbiam Twoje posty
Idus buziaczki przesyłam
happybeti mój jakieś 10 minut temu zauważył, że nadal jestem w piżamie ;-)
posprzątałam mniejszy pokój, w drugim tylko odkurzyłam i tak ogarnęłam, przede mną powieszenie prania, zdjęcie i złożenie dwóch poprzednich i sprzątniecie łazienki, ale to za chwilę, bo już mnie kręgosłup boli, a poza tym... nienawidzę sprzątać!
 
Nat,to mamy równie spostrzegawczych menów;)!A ja ucięłam sobie drzemkę jak były skoki,bo mała z tatusiem kibicowała.Wstałam i pytam,czy jedziemy do jego siostry,bo nie wiem,czy mam się ubierać.I znów mnie śmiechem zabił:)!
 
Zbyt długa i intensywna nauka kończy się jeszcze większym bólem głowy, auć..
Ciekawe kiedy Ci moi mężczyźni wrócą do domu?

natolin ale Ty dzisiaj zasuwasz z tym sprzątaniem!

ida nie myśl nawet że się nie nadajesz na mamę Michalinki, bo się NADAJESZ I KONIEC KROPKA! :)
 
natolin witaj w klubie- ja też niecierpię sprzątania. Teraz to w ogóle jest do kitu, bo najczęściej sprzątam na raty. W związku z tym efektów za bardzo nie widać.

happybeti dzisiaj to już chyba nie warto zdejmować piżamy :-)
 
reklama
Zadzwoniłam do męża i wrócą za jakąś może godzinę, przyjadą na kąpiel małego akurat i wiecie co? mąż jest u takiej znajomej i jej narzeczonego (znam ich też dobrze) no i ta znajoma bawi się z Łukaszem. Nigdy nie pomyślałabym,ale chyba mnie lekka zazdrość chwyciła.. a może małemu się bardziej spodoba ciocia a nie mama,eh.. nie no głupie rozumowanie moje. Po prostu pierwszy raz mąż zabrał małego i pojechał gdzieś abym ja mogła odpocząć, zająć się tylko wyłącznie sobą.
 
Do góry