reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

Efa u mnie podobnie mimo, że mały nie jest często noszony, a już na pewno nie przeze mnie to trzeba spacerować a nie tak w miejscu nie daj boże na siedząco:) no chyba że przy stole i gazete się pokaże:p wtedy siedzi i sam chce kartki przewracać:)
 
reklama
Efa u mnie podobnie mimo, że mały nie jest często noszony, a już na pewno nie przeze mnie to trzeba spacerować a nie tak w miejscu nie daj boże na siedząco:) no chyba że przy stole i gazete się pokaże:p wtedy siedzi i sam chce kartki przewracać:)

Dagisu, a mój przewraca strony w gazecie. Serwety ściąga ze stołu, szklanki by łapał. Raz nawet wysłał za mnie sms-a, zanim zdążyłam dokończyć pisanie, hehe.
 
witam poludniowo puki mloda odjechala...

dzisiejsza nocka byla fajna do 6.10 rano. psozlam spac 23.30 i mloda sie rozbudzila o 6.10 wiec pieknie, ale potem nie bylo pieknie bo nie miala ochoty sie uspic z powrotem:/// puscilam karuzelke -czyt.wstalam 3 razy! melodyjka leci 5-6min, wczoraj wieczorem styklo raz a dzis rano jak przestalo grac to zaczela tak gadac ze mozna bylo oglupiec. nie chcialam jej brac do lozka bo nei chce jej uczyc do tego, ale maz mowi ze rano to co innego a w nocy wazne ze spi u siebie. ok. no wiec maz wstajac do pracy przyniosl mi mloda. uspilysmy sie kolo 7.30 obie i o 9.45 slysze: hyyyyyyyy, prrrrruuuuuuuuk, pruuuuuuuuuuk, a za chwile burza w pieluszce:pppppp no to juz zwleklam sie z wyra, i wedlug opracowanej taktyki zrobilam tak:

zostawilama Leane w lozku mowiac ze zaraz przyjde, poszlam wstawic butle i dla mnie wode na kawe, poszlam na kibelek, umylam zabki. w tym czasie mloda gadala wiec jej odpowiadalam zeby wiedziala z jestem gdzies w poblizu, wyszlam, przy okazji ubrana w moj obrzygany podkoszulek i dres,zrobilam butle i sobie kaffffke. przyszlam do pokoju i pytam: wstajemy?? a Leane usmiech i lapkami macha:)) no to zabralam ale najpierw pieluche poszlam zmienic- jabluszko ladnei strawione:)))
dzisiaj bedzie marcheweczka i ziemniaczek:))))))))))
nakupilismy wczoraj sloiczkow dla mldoej ronych. ale swoja droga musze w koncu odpakowac sprzeta od tesciwoej do przygotowywania posilkow dla dzieci bo mam super sprzet a jeszcze instrukcji nie widzialam:ppppppp kurdee ceny tych sloiczkow masakra...

przy okazji wczoraj wieczorem gadalam z mezem bo juz nie daje rady...potrzebuje 1 przespanej calutkiej nocy -tak zeby isc spac 22.30 i wstac 10h!! takie mam pragnienie! i doslownie wylam w glos ze odkad mloda jest nie spalam dluzej niz 6h-7h max. maz - oile dotrzyma slowa- obiecal ze zz soboty na niedziele on bedzie dyzurowac przy mlodej a ja bede spac. kurcze nie wiem jak wy dajecie rade wstawac co 2-3h jak za czasow poporodwych, bo ja chyba mam spadek formy totalny i 5-6h snu mi nie starcza....

w sobote mam pediatre, 2 szczepienia, zapytam czy jak dam jakeis kaszki z mlekiem bardziej kaloryczne to czy sa szanse ze mloda zacznie robic dluzsze nocki. a sierozpisalam...
 
dobranocka buziaki dla Justysi ;-)
a co mikroweli , to ja nie chce jej w nocy odpalac , bo ona głosno sygnalizuje ,ze juz gotowe . Pipka tak ze trzy razy :-( - odpada.

chyba zainwestuje w taki czajnik , bo to i dla wszystkich fajny ,zeby zrobic sobie cieplą - a nie gorąca herbatkę . Mój starszy syn ma z tym problem , bo nie wypije gorącej herbaty i czesto jej po poprostu wcale nie pije , a to niedobrze.

efa i dagisu ja mam ostatnio podobnie. Są chwile ,ze maly musi byc noszony (nie ,ze na rękach) , ale ja myslalam ,ze on taki kaprysny przez zęby. A dla ciekawostki dodam ,ze mój Dorian uwielbia oglądac skoki narciarskie! nie wiem czy komentator go uspokaja czy co?! Smieszne to jest jak on marudzi , marudzi , a jak przełącze na skoki - cisza.
 
przy okazji wczoraj wieczorem gadalam z mezem bo juz nie daje rady...potrzebuje 1 przespanej calutkiej nocy -tak zeby isc spac 22.30 i wstac 10h!! takie mam pragnienie! i doslownie wylam w glos ze odkad mloda jest nie spalam dluzej niz 6h-7h max.
Haha, dla mnie to jakaś fantastyka - przespana calutka noc. Ale że tak bez przerwy? To tak w ogóle może być? Myslałam, że dopiero za kilka lat, hehehehe!
 
dziewczyny musze podzielic sie z Wami najnowszymi informacjami , które wlasnie dostalam , bo nie wytrzymam!
Mój urlop macierzynski konczy sie w połowie marca i generalnie myslalam przeciagnąc do konca miesiąca jakimś starym urlopem (wiedzialam ,ze mam kilka dni) i tyle .... no i od kwietnia do pracy :-( ..... a tu niespodzianka !!!!!!!!!!! okazało sie ,ze mam 41dni starego urlopu i zostaje z Dorianem w domu do 15-tego maja!!!!!!!!!!!!! juuuuuuuuuuuupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
jestem przeszczęśliwa :-D
 
DORIS -to swietnie!!!!!!!!!! ja mam wychowawczy do 31 maja i nei pamietam czy mam jakis urlop czy nie potem bo jesli mam to go biore. troche do bani ze musze akurat na lato do roboty isc... masakra...
EFA- to moj bunt, serio -nie daje rady, zajmuje sie domem, dzieckiem obiadami itp -nie zmuszam meza do pomocy bo przychodzi zrypany z pracy ale na litosc boska JA TEZ zasluguje na odpoczynek! po prostu od czasu do czasu dokad mala nei zacznie mi lepiej spac niech mi da 1 cala nocke snu nieprzerywanego. tak bardzo mi tego brakuje ze szok. jak widze na zegarku 5-6h rano to od razu dostaje nerwa ze mloda po karmieniu bedzie odwalac ceregiele. samo to mnie stresuje. w ogole od jakiegos czasu zrobilam sie jakas slabsza emocjonalnie i w ogole mam mniej energii w sobie na cokolwiek. wczoraj mojemu mowie ze nawet nei czuje sie kobieta tylko mamusia,pomoc domowa, ze nie widze w sobie radosci zycia od paru tygodni jakos, to maz mnie zrypal ze chyba mnie powalilo bo on we mnie widzi ladna kobiete ktora kocha. tu mi szczeka opadla ale sie rozbeczalam "jaaasne ladna kobieta?? w portkach od dresu, orzyganej koszulce, wlosach rozcapirzonych??". na co mi odpowiedzial "to ty tak siebie widzisz bo ja widze co innego". Moj chlop chyba oslepl ze nie widzi tego co ja widze, a wiem ze on jest szczery do bolu mimo wszystko. takie mam ostatnio niskie poczucie wartosci ze na swoj wlasny widok mam ochote rzygac. deprecha mnie dopada czy co?? czuje sie ogolnie jakas zmeczona wszystkim, samotna, jakbym na nikogo nie mogla liczyc chociaz wiem ze moge liczyc i wiem na kogo.a jednak dopadl mnie ciulaty nastroj ze mam ochote spac i plakac.
 
reklama
dobranocka buziaki dla Justysi ;-)
a co mikroweli , to ja nie chce jej w nocy odpalac , bo ona głosno sygnalizuje ,ze juz gotowe . Pipka tak ze trzy razy :-( - odpada.

chyba zainwestuje w taki czajnik , bo to i dla wszystkich fajny ,zeby zrobic sobie cieplą - a nie gorąca herbatkę . Mój starszy syn ma z tym problem , bo nie wypije gorącej herbaty i czesto jej po poprostu wcale nie pije , a to niedobrze.

efa i dagisu ja mam ostatnio podobnie. Są chwile ,ze maly musi byc noszony (nie ,ze na rękach) , ale ja myslalam ,ze on taki kaprysny przez zęby. A dla ciekawostki dodam ,ze mój Dorian uwielbia oglądac skoki narciarskie! nie wiem czy komentator go uspokaja czy co?! Smieszne to jest jak on marudzi , marudzi , a jak przełącze na skoki - cisza.

Jak pije wodę to nie musi pić herbaty :-)

Małysz Ci rośnie :)))))))

Doris, suuper!! Bedziesz więcej i dłużej na forum :)))))))

Emiliab, Justyna nie czyta, bo śpi od ponad dwóch godzin - wciagnęła butle na śpiocha i kima... dziwne :baffled: :baffled: :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Do góry