reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
Witam porannie,


STRIP – gratki z okazji wczorajszego suwaczka:) Kurcze mam nadzieję, że w końcu unormuje się Wam z kupami i z cycaniem, bo nie dziwię się, że na buźkę padasz. Dużo sił dla Ciebie. Poza tym Twój A. to nie po stopach Cię całować powinien ale jak jest w domu to powinnaś być jego księżniczką i wszystko powinien za Ciebie robić (nooo poza cycem oczywiście :D). Podziwiam, że dajesz radę!
NATOLIN – witaj w klubie z tym wczesnym chodzeniem spać. U nas jeszcze dochodzi nocne karmienie min.2x i pobudki po 3 w nocy ostatnio. Ledwo żywa chodzę.
Roxanka – mały wróżbita Wam z Patryczka rośnie?;)
Kahaaa – ob i Tobie się Młody szybko naprawił. Może to jakiś skok rozwojowy? (ja sobie za każdym razem tak to tłumaczę:) a kłótnią z księżniczką się nie przejmuj. Jestem z ciebie dumna, że w końcu wygarnęłaś jej co myślisz i mam nadzieję, że to pomoże bo kuźwa ileż można? Mieszka u Ciebie TYLKO dzięki Twojej życzliwości i ma jeszcze czelność wszystkich i wszystko w domu sobie wg swojego widzi-mi-się podporządkowywać? No way! Daj mi jej namiary to przyjadę i pokarzę jej gdzie raki zimują! Ot co!
DORIS - Kobieto, że Ty masz siły na ćwiczenia jakieś jeszcze:) byłaś rano biegać? Jak tak to oddaj trochę energii :D
Rzutka – możecie z Huberta zegarek zrobić;) przynajmniej się przyda do czegoś konkretnego hihi.

U nas o dziwo nocka w miarę spokojna. Po burzliwym wieczorze Mała obudziła się ok 12, 3 i potem 5. Także sobota zaczęta z rana i w sumie to 8 nad ranem to dla mnie jak 13 kiedyś. (Ech to były czasy kiedy szło się spać ok 2 w nocy a wstawało po 11;) Dzisiaj jedziemy na obiad do teściów, więc trzymajcie kciuki, żeby wszystko się spokojnie odbyło, bo znając moją ostatnią nerwicę i natręctwo teściowej to różnie to się skończyć może.
A i Alut od ponad 30 min. leży w łóżku, patrzy się na karuzelę i piszczy :D Mimo niedogodności, nieprzespanych nocy, nerwów i wyrzeczeń kocham ją nad życie:) To się właśnie bezwarunkowa miłość nazywa, czyż nie?
 
Ostatnia edycja:
happybetti spałam jeszcze godzinę od 6:40 do 7:40, ale co się nadenerwowałam od tej 5:00 to moje, zresztą nadal chce mi się spać! wiem, że wiele z Was ma gorzej, po prostu moje dziecko przyzwyczaiło mnie do luksusu...

postanawiam od nowa wrócić do większych porcji jedzenia, bo wtedy trochę dłużej spał. trudno-będzie kluską, ale przynajmniej ja będę bardziej wyspana co się równa nie będę zła na wszystko i wszystkich od rana

Alicja ja też się tak denerwowałam jak przed ślubem prawie ;-)
 
Witajcie



Witam porannie,


U nas o dziwo nocka w miarę spokojna. Po burzliwym wieczorze Mała obudziła się ok 12, 3 i potem 5. Także sobota zaczęta z rana i w sumie to 8 nad ranem to dla mnie jak 13 kiedyś. (Ech to były czasy kiedy szło się spać ok 2 w nocy a wstawało po 11;) Dzisiaj jedziemy na obiad do teściów, więc trzymajcie kciuki, żeby wszystko się spokojnie odbyło, bo znając moją ostatnią nerwicę i natręctwo teściowej to różnie to się skończyć może.
A i Alut od ponad 30 min. leży w łóżku, patrzy się na karuzelę i piszczy :D Mimo niedogodności, nieprzespanych nocy, nerwów i wyrzeczeń kocham ją nad życie:) To się właśnie bezwarunkowa miłość nazywa, czyż nie?

Oczywiście kciuki trzymam,żeby było miło i przyjemnie heh,no i masz rację makuc - matka kocha dziecko miłoscią bezwarunkową,bez względu na wszystko...fajnie jest wiedzieć jak to jest.

Strip gratki suwaczka i niech kupka juz się ustabilizuje

Rzutka,Natolin - oj porobiło się u was z tym wczesnym wstawaniem.Przyznam,ze u nas mały też od kilku dni budzi się w nocy co najmniej 2 razy,ale wystarczy podejść do łóżeczka i zasypia,a wstaje normalnie czyli okolo 7.00,także nie zazdroszczę i współczuję.

Kahaa ja bym utukła! Jak ja nie znoszę takich sytuacji!Mam nadzieję,że szybko sie wyprowadzą i będziesz miała święty spokój.

Alicja ja też sie stresowałam przed Chrzcinami,mieliśmy w domu przyjęcie i stwierdziłam,że to nie dla mnie.Do kogoś iść ok,ale u siebie robić?Hmm...no nie bardzo jak dla mnie.Samą ceremonią w Kościele tez się stresowałam,więc rozumiem CIę,ale zobaczysz będzie fajnie:-)
 
Dzień dobry wszystkim. Przytulam wszystkie niewyspane. Ja też dzisiaj padam na twarz. Poszłam spać koło północy a młody obudził się chyba koło 2:00. Nie zakodowałam, bo leżał grzecznie gugając w łóżeczku. W związku tym nie wstawałam. W końcu jednak stwierdził, że ileż można czekać na flachę i musiałam się zwlec. Zanim go nakarmiłam (myślałam, że zje tylko trochę i dorabiałam mm, bo wciągnął 150ml) i ponownie położyłam zrobiła się 3:30. Potem „późna” pobudka o 6:00 (dobrze, że nie o 5:00) i przed 8:00 znowu padł. Niestety ja już nie, bo córka dzisiaj w domu. Chyba wolę jak młody budzi się wcześniej, ale nie robi sobie nocnych pobudek. Dla mnie najgorsze jest rozbudzanie. Wtedy nigdy się nie wysypiam. Lepiej jak śpię krócej, ale jednym cięgiem.

Póki co nie zauważyłam związku między wstaniem a słonkiem, ale też już myślę o jakichś roletach. Najgorsze jest to, że u mnie tylko zewnętrzne wchodzą w rachubę.

Ulisia to tam jest taki rozrzut? Ja mam 80/94 i wyszło mi 70 F a ty 74/92 i 70E. Jakim cudem? Faktycznie poszukam czegoś używanego. Ciekawe czy sobie coś dopasuję.

Natolin u nas ilość jedzenia nie ma wpływu na wstawanie. Wczoraj wieczorem młody zjadł więcej niż zwykle i obudził się w nocy głodny. Kilka dni temu zjadł malutko, bo tylko 120ml (i to wcześniej niż wczoraj) a spał do 5:00. Czemu tak?
 
Ostatnia edycja:
Nat,tąkluską to sie tak na zapas nie martw:).Mój Tomir był straszny głodomor,w pierwszym miesiacu przytył prawie 2 kg,a potem tez nie było lepiej,ale jak tylko zaczął raczkowac,a potem chodzic,to bardzo szybciutko spałił ten tłuszczyk.Fakt,komórki tłuszczowe hodujemy sobie w dzieciństwie i "okrąglutkie" dzieciaczki mogą miec potem kłopoty z utrzymaniem linii;),ale ja widzę,że np. u moich chłopaków ta teoria całkiem się nie sprawdza- Maksio jako maluszek był filigranowy,a teraz kawał chłopa z niego,Tomira dawno przerósł .
 
Dzień Dobry :D

Doris
, zazdroszcze czekającego cie wieczorka i bedziemy czekać na pikantne relacje :-D

Alicja, trzymam kciuki żeby wszystko się udało :tak:

Natolin, przykro mi że Piotruś tak wcześnie zaczął się budzić :-(U nas akurat ostatnio to normalne wiec i tak sie ciesze że w nocy przynajmniej nie ma pobudek, trzeba jakieś plusy wyłapywać ;-)Ale ja to mam inaczej niż ty bo moge chodzić śnięta z niewyspania, ale jak jestem głodna to masakra, stanowie zagrożenie dla otoczenia, moge nawet ugryźć :wściekła/y: No i dlatego też nigdy dłużej niż miesiąc na żadnej diecie nie wytrzymałam :dry:

Rzutka, przytulam, może jednak Hubert się jakoś przestawi na późniejsze godziny :tak:

Mnie dzisiaj jakaś energia roznosi, już pozmywałam, wstawiłam pranie i ogranelam mieszkanie ... no szok, ale żeby nie było oczywiście wszystko w piżamce :-) Mąż śpi i synek chyba zaraz do niego dołączy bo coś już oczka trze :tak:

A to dla wszystkich na poprawe humorku
slonko.png

 
aniawa u nas lepiej spał po tym jak jadł w ogóle dużo w ciągu dnia, a nie tylko na wieczór
happybetti dzięki, no u mnie i mojego młodszego brata się nie sprawdziło, bo jako dzieci byliśmy strasznymi niejadkami i chudzielcami, a teraz niestety ani jedno ani drugie nam nie zostało.
Roxanka no to ja nie wiem jak Ty to robisz, ja jak na razie zrobiłam listę co powinnam robić...
 
reklama
No to Natolin mamy jakieś ranne ptaszki.
Mnie z tymi pobudkami przeraża wizja, że coraz wcześniej przecież robi się jasno. Więc ja nie wiem jak moje dziecko sobie to wyobraża.

Prowizorka zrobiona. Zaspany mąż kleił worki na śmieci. Proszę się nie śmiać ! Tak wygląda desperacja rodziców :confused2:
DSC_0007 (2).jpg
 
Do góry