reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

IDA, no widzisz... twoj zadziala i ok, ty zadzialalas -nie bylo ok, u nas tez tak nieraz jest. moze my jestesmy zbyt spiete i te malpiszonki to wyczuwaja i jakby "boja" sie nas????ja naprawde bardzo przezywam takie nieprzespane noce i nie dlatego ze ja bede zmeczona tylko jak tu pomoc dziecku zeby spalo spokojnie, zeby bylo wyspane i radosne. i wlasnie dzisiaj przez te posty uswiadomilam sobie ze to co ja dotychcas nazywalam nerwami, wqrwem itp to po prostu jest bezradnosc bo sa momenty ze nie czujemy sie pewnie jako matki i boli nas ze nie mozemy zaradzic i pomoc temu malemu czlowieczkowi. naprawde woalalbym zeby mnie caly pysk bolal razem z dupa zeby tylko Leane byla spokojna, w formie, nie plakala, nie chorowala.
a wiesz że Twoje posty zupełnie inaczej by brzmiały gdybyś właśnie tak to określała?:tak:oczywiscie, pod warunkiem że BEZRADNOŚĆ przeważa nad nerwami, które są tylko skutkiem ubocznym:rofl2:

już majaczyć zaczynam więc ariwederczi:***
 
reklama
moze nie slyszy twoich mysli ale czuje ze sie denerwujesz czy dasz rade czy ona usnie.mi to sie troszke ida wydaje ze ty zabardzo nie wierzysz ze ci sie uda tak troszke jak moj k .niewiem jaki macie wieczorny rytual?od razu po mleku idzie spac?ja daje flaszke klade do lozka i wychodze on sobie gada czasem slysze jak krzyknie yyyyznaczy ze wyrzucil smoka wchodze dam mu smoczka i wychodze i wtedy juz spi.jak ja polozysz i wyjdziesz to odrazu placze?gdy wracasz to sie uspokaja gdy cie widzi?kurna juz tak pozno lece bo mi chlop padnie a jeszcze nie pora.......
 
IDA polski jezyk w tej chwili razem z jego stylistyka to hm..... jakos ciezko mi idzie jak non stop zabojadzki mam w glowie i na codzien....ale uwierz ze szukalam tego okreslenia do dzisiaj, wlasnie BEZRADNOSC bo nieraz myslalam ze to NIEODPOWIEDZIALNOSC jakas z mojej strony albo NIEDOJRZALOSC bycia matka, a jednak.... Tak wiem ze nieraz z moich postow wychodzi jakbym agresywna byla jakas wobec dziecka, ale uwierz ze nieraz nawet jak mam zlosci na mala to w srodku sie we mnei gotuje jak szlak ale jej nie pokazuje, i chociaz nieraz mialam ochote sie wydrzec " kiedy do cholery pojdziesz spac" to tego nei zrobilam a szukalam metod zeby tak sie stalo. ale to ze mamy coreczki tatusiow to nie ulega watpliwosci. nieraz moj z Leane caly dzien w domu byl i mloda ok a jak ze mna pol dnia to zawsze cos zmalowala ze skonczylo sie np placzem z jej strony, albo mi marudzila jak na zlosc.
 
WIOLI moja cwana bestia np dzisiaj wieczorem ryczala wl ozeczku wiec poszlam tam. co widze?? zaciesz i hi hi hah haha i pisk raodsci. jakiez bylo rozczarowanie i zlosc malutkiej jak zamiast ja wziac do salonu to polozylam z siadu do poziomu, pod kolderke i stanowczo powiedzialam ze dzidziusie spia o tej porze i ze ona tez musi juz spac. poryczala sie specjalnie i w jej glosie juz potrafie wyczuc ze sie zlosci, i ewidentnie byla wsciekla na mnie, ale nie dalam za wygrana, zostala w nim.

mam cicha nadzieje ze dzisiaj przespimy nocke....wczoraj o tej porze jescze w salonie bylismy w 3, a potem przed 3h rano poraz drugi ale juz krocej bo bolala ja glowka bardzo mocno i dopiero po dolipranie i 20 minutach czekania zeby zaczelo dzialac polozylismy ja spac.

spadam chyba tylko piwk oskoncze.

jutro HAPPY bedzie miala co produkowac z rana:)))
 
Ale sie rozpisalyscie znowu! Dobrze, ze tym razem sledzilam w miare na biezaco :-) Hehe, Dziulka, masz racje, happy bedzie miala co odpisywac :rofl2:

A ja juz malo co pamietam z wczoraj, wiec tylko pokrotce tak dodam co mi sie przypomni. Malz mi wlasnie nalal kieliszek wina i juz czuje jak mi "wchodzi" :-p wiec moge byc niezbyt "skladna".

Wioli, pytalas o starania o dzidziusia. U nas bylo troszke podobnie do Makucka: w pierwszej zeszlo nam 6 miesiecy, w drugiej 5. Niestety, nie bylo tak latwo jak u niektorych dziewczyn. Chociaz, szczerze przyznam, ze winie czesciowo siebie i swoje "panikarstwo". Strasznie zestresowana tym bylam i wydaje mi sie, ze to mialo wplyw. Przy drugiej szczegolnie ciazy tak strasznie mi zalezalo i juz deprecha mnie brala. Na szczescie sama to zrozumialam i dla odstresowania wymyslilam wyjazd do Polski :-) Pamietam jak mi to zaraz humor poprawilo jak podjelam te decyzje. I co? Pare tygodni po kupnie biletu juz w ciazy bylam, hehe. A w Polsce wyladowalam jak juz bylam w 10-tym tygodniu. Tam tez zreszta pierwszy raz znalazlam BB :tak:Az wstyd, ile mi zeszlo zeby sie ujawnic.... :zawstydzona/y:


Emilko, a ja mam troszke inne zdanie na temat zapedow Twojego Kuby (tak przy okazji to super masz syncia!). Nie rozumiem dlaczego chcialas go odwiesc od tych zapedow do chinskiego. Powiem Ci, ze chinski ma wielki potencjal. Moze i trudny jest, ale nie wiem wcale czy o wiele trudniejszy od japonskiego. Mowie z doswiadczenia, bo w liceum mialam faze na japonski i nawet uczeszczalam na lekcje do "prawdziwej" Japonki. Do tej pory to juz niewiele pamietam, ale mi zostaly jakies wlasnie hiragany, katakany i kanji :-) Nadal pamietam jak powiedziec: "jak sie masz" i "dziekuje, dobrze" :-p
Ale nie o tym, nie o tym, jak to mawial pan z pamietnego kabaretu :-D
Ludzie z biegla znajomoscia chinskiego sa tutaj bardzo poszukiwani i w cenie. Watpie, aby sie to tak szybko zmienilo. Jesli Twoj synus ma "parcie" na nauke to tylko powinnas go zachecac, moim skromnym zdaniem ;-) Moze to kiedys w przyszlosci mu wielokrotnie zaprocentowac. I pisze to z wielka sympatia dla niego, jako "jezykowiec" z wyksztalcenia i wielkiego zamilowania. Buziaki dla Kuby!

Teraz do Dawidowe: ja to uwielbiam Twoje teksty, moja droga! Niektore po prostu zwalaja mnie z nog :rofl2: Zawsze sie z czego usmieje, potrafisz tak fajnie niektore rzeczy nazywac i opisywac. Wczoraj sie dziewczyny tak smialy z tego "koguta", ale ja to co chwila znajduje jakies perelki :-) I tez sie ciesze, ze jestes w domu i mozesz sie poudzielac. Jestem takze pod wrazeniem, jak potrafisz "zalatwic" wszystkich tych kurierow i takich tam. Potrafisz tak nagadac, ze w piety pojdzie. Jak ja bym chciala miec taka umiejetnosc. Ale niestety, tak jak Ida, narzekam na brak asertywnosci, a konfrontacji unikam jak ognia, wybucham tylko jak sie czuje postawiona pod sciana. Musze sie uczyc od Ciebie :-D
A tak w ogole, dzieki za znalezienie mnie "wiadomogdzie" :-p

Jeszcze do Happybeti :-) - ja tak przyuwazylam z rana ze pisalas o lubelskich szpitalach. Czy Ty mieszkalas kiedys w Lublinie???? Ciekawam, bo tez mieszkalam tam jak bylam na studiach :happy2: Dlatego nazwy sa mi znajome.

No i tak mysle i mysle, ale nic wiecej przypomniec sobie nie moge. Moze ma to zwiazek z tym, ze mi juz tak strasznie w glowie "szumi"...? :-p:-D:rofl2:

Chyba sie udam do loza. Nawet prasowania dzis nie uskutecznie, choc sie prosi od tygodni (wstyd!). Chyba sie przekonalam do propozycji Rysi i bede sie tlumaczyc czasem polskim, hehehe.
Milej srody, moje drogie! Ale sie tak latwo ode mnie nie uwolnicie, bo jutro siedze znowu w domu :-p
 
chciałam powiedzieć, że ja podziwiam elizab i emisiowego Kubę za taki pęd do chińskiego, do japońskiego też. Bo to wybranie tej trudniejszej drogi, bo jakby nie patrzeć, zbyt popularne to języki nie są. rispekt

E-lonka biedny Danielek, buziaki przesyłam :** mam nadzieje że szybko mu przejdzie :-( a co do akademii ehhh skąd ja takie akcje znam :/ podziwiam Twoją odpowiedzialność, inna by pewnie poszła właśnie na L4 i z głowy. ooo doczytałam, że teściowa sie w lekarza chciała bawić, super :confused2:

a moja już 14 skonczone i leci 15 a dopiero co się urodziła. Już taka panienka mała się robi i poamlutku można się dogadać i napyskuje po swojemu.

Słońce moja jeszcze tyle nie ma ale już pyskuje :-D ostatnio u teściowej kot usiadł na jej kocyku to tak go po swojemu zezwała że uciekł :-D

rysia tulaski dla Miłoszka :***

Dorisku podkład mówisz? chciał sie umalowac jak mamusia, weź mu wytłumacz, że dziubka ma cudownego i podkłady mu jeszcze nie potrzebne, a już na pewno nie w takich ilościach ;-) moja ubóstwia wcinać sudocrem (skubana dobrała sie nam już do niego już 2 razy) i w ogóle inne kremy, żaden nawet mocno zakręcony słoiczek nie stanowi dla niej problemu :/

i tulam :******** dzielna kobietka jesteś :*******

a dzien leżenia do góry d**** powinien być ustawowo w kalendarzu. Oczywiście oddzielnie dla kobiet oddzielnie dla niższych form życia coby sie ktoś dzieciem zajął :-D

kania zdrówka Słonko :*

makucinku no to Ci niezły psikus zrobiła Alusia :-) wiesz, ona Ci po prostu zaproponowała lepszą pracę :-p

kroma
współczuje przejść z niuńką :-( ale najważniejsze ze dostrzegłaś problem i sie za nią bierzesz, teraz ma dwa latka (na pewno wiesz o "buncie dwulatka" więc kurcze skumulowało Ci sie :-( ) a co by było za pare lat - jeszcze gorzej. Klaps, najgorsza rzecz ale Ty o tym wiesz. Życze Ci żeby sie udało ją "nawrócić na dobra dorge" bedzie dobrze, bo obie sie kochacie, i chcesz dla niej jak najlepiej :tak: trzymam za Was mocno kciuki!


co do rodzeństwa to według mnie jednak lepiej z niż bez. Z moim bratem wspaniale sie bawiłam przezyliśmy niejedno, ach jakie kłotnie były, ale wiecie przez to cały wachlarz zachowań społecznych przerobiłam i może dzięki temu było mi łatwiej nawiązywac kontakty społeczne? hmm możliwe. generalnie stety niestety częściej spotyma się z tym że jedynak/czka jest krnąbrna i ma problemy z dzieleniem się itp niż dziecko posiadające rodzeństwo. Oczywiście nie można generalizować , ze wszyscy jedynacy są tacy, bo to zalezy od wychowania, jak będzie mądry rodzic to nie wpoi dziecku że jest pępkiem świata, że każdy mu ustepuje itp, ale niestety wciąż tak sie dzieje i później takiemu maluchowi jest bardzo ciężko w grupie.

idusia aż 5 lat sie leczyła :-D :-D no to musiałaś być supergrzecznym dzieckiem :-D :rofl:

sarisko a ja wiem, ba jestem w 100% pewna że obie istotki bedziesz kochała równie mocno, całym serduszkiem! I wiesz ja to sie już nie moge doczekać żeby zobaczyć drugiego Zuzka :-D jestem megaciekawa czy też taki słodko-pocieszny będzie :-) kurcze nawet jak mi na bb czasu nie starczy to za 9 mieś zaglądam tu jak nic coby jakieś zdjęcia zobaczyć :-p

rysia :-D :-D to sie teraz skakanie nazywa :-D "cześć Józka, co wczoraj wieczorem porabiałaś? a nic takiego, skakaliśmy sobie z małżem" :-D :-D :-D

Idusia jak tam misia po szczepieniu w nocy? ładnie spała?

mamaagusi mądra kobietka jsteś :tak:

dziulka mocno, moooocno tulam :*****



maaaaatko jakie Wy płodne jesteście :szok: :szok: od wczoraj ponad 10 miałam do przerobienia :/ kara jakaś czy co???? pewnie wszytkiego nie ogarnęłam ale kurcze kto z rana potrafi na tyle funkcjonowac??? chyba tylko Happy :-D

ide odpocząć chweile bo sie zmachałam :-D
 
Alicja,dzis nie baaałdzo-nocka zębolkowo-koszmarkowa była,więc ...sama rozumiesz....:sorry2:
Tylko najpierw
Wszystkiego najnajnajlepszego (i mieszkanka własnego;)) dla Małej Mi z okazji urodzinek:tak::-):-):-):***

...i lecę odpisywać,a jest duuuuzo i ważnych rzeczy:tak:
Ale kiedy się ztym wyrobię?I czy w ogóle?Atak weny,widzę,nadal trwa u nas :-D
 
witam nocka z serii koszmar.wczoraj nie zajrzałam bo już nie miałam siły przez całe miasto sie najeżdziłam i nadźwigałam wózka bo oczywiście każdy udaje że nie widzi i nie pomoże.Facet obejrzał mieszkanie nawet mu się podobało bo jest po remoncie.tylko musi sie zastanowić bo jest mała kuchnia i łazienka
Mała Mi ja ce rozumiem,tulę
Kroma zagłosowane
Dobranocka ty przy dwójce sie nudzisz,a ja przyjednym nie mam czasu
Dziulka współczuje wojaży z mała,oby jej szybko przeszło i nic się nie rozwinęło
Happy współczuje nocki

MAŁA MI wszystkiego najlepszego

Moje dziecko marudzi z rana jak zwykle
 
reklama
Aliś, dziewczynki, moje dziecię JESZCZE śpi!!!!!!!!! ja wstałam po 7 żeby zdążyć się trochę obrobić zanim ona wstanie a tu o!!!!!!!!!!! cała noc przespana spokojnie poza tamtym alarmem ofkors:tak:
beti, no dawaj tego posta bo nie zdążę się nim "wydelektować":rofl2:

edit: no i już nie śpi, mówiłam że nie zdążę:rofl2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry