reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe Mamy 2010

hejka

ja mam maksa padam po komunii z moimi czortami nie mam sił. Życzenia dla Dawidowe dużo, zdrowia, szczęści i miłości. Makuc- tylko tydzień, ale goić się będzie jeszcze z dwa, 3 tygodnie. To tyle laski nie mam sił już.,
 
reklama
Bry wieczór, wpadam jak po ogień życzyć Dawidowe samych radości, dużo szczęścia i miłości w dniu urodzin.
Cieszy mnie fakt, że Makuc mogę znów podczytywać, że Happy coraz częściej się odzywa :-) Sheeney jeszcze raz gratuluję i bardzo się cieszę, że jesteście już w domku, że takie miłe powitanie Was czekało i że Twój Tomuś tak ładnie się w stosunku do Tymka zachowuje :-) Tylko gdzie się zapodziały znów Ida, Roxannka, Sarisa ??? Wioli też coś tak skąpo pisze. Agusinka zdrówka dla córci dużo, dużo. A Ragna przykro mi, że Hania zgubiła swoją ulubioną zabawkę, mam nadzieję że uda się znaleźć jakieś zastępstwo.
Kroma to odpocznij, bo jutro kolejny dzień z "Urwisami" ;-)
Dziulka ja w tym m-cu sobie odpuszczę starania... choć nie powiem temat jest ciepły :-)
Rysia, Mała_mi, Emiliab o Was też ciepło myślę :-)
Jeszcze raz wszystkim Wam dziękuję za moc jaką macie, a jest ona wielka :******
Na tym dziś skończę, nie nadrobiłam połowy z tego co napisałyście przez weekend, przyznaję się bez bicia ale fatalnie się czuję, choróbsko mnie rozbiera a nocki nadal kiepskie, Oliwia budzi się co chwilę. Zapalenie spojówek chyba już za nami ale nadal kaszle i sama nie wiem co jutro z nią robić, bo kaszel jest od kataru :-/ Zaraz zmykam do łóżka bo już jedna pobudka była więc znów będzie wesoło. Jutro będę już na bieżąco, tzn. postaram się być :-)
 
normalnie szok...zakończył mi się limit szybkiej transmisji danych...i normalnie żeby wejść na bb to mi się tyle zeszło że szok...a żeby było weselej to żeby dostać nowy to bym musiała przedłużyć umowę bo już mi się kończy bo wydzwaniali dziś do mojego P. a tu normalnie bez netu i bajuśków to będzie ciężko... ale jutro będzie mój lekarz i zobaczymy co powie na nasz stan zdrowia...zaraz sobie znajdę jakąś ''onlinową'' książkę gdzie nie będzie komp tak spowalniał:blink:
 
witam wieczornie:))) u nas po poludniu pogoda sie zrypawszy i poszlam na drzemke. spalam 2h i mialam bide zeby dzwignac dupencje z wyreczka.... po poludniu nie wyszlismy bo lalo az nerwy mialam. zapodalam sobie kawe bo doslownie myslalam ze sie przewroce. Leane szalala po chacie, wlaczyl jej sie " lazik" to teraz daje czadu - idzie do lazienki, zlapie za klamke ( taaaaaaa zaczyna sie), potem idzie do kuchni kombinuje przy pralce i przy gazie za co dostaje zrypke, otwiera mi szuflade z lyzkami w bufecie, drzwi (nic nei wyciaga). a juz najwiekszy ubaw ma latac ode mnie do meza jak stoimy na wprost siebie po przeciwnych stronach salonu, wpada w nasze ramiona polbiegusiem i zaciesz:)))))))) za to jak polata to glodna jak wsciekly pies, siedzi przy mnei w kuchni i wola " chleb! kielbaska! makaron! jajo!" sie znaczy dawaj zrec matka byle co byle szybko!:)))

DAWIDOWE wszystkiego najcudowniejszego z okazji urodzin, a juz najbardziej ci zycze zeby wk oncu twoj luby dojechal do ciebie! :)))))))))))

KANIA no prosze...:)))))))))) ja w kazdym razie mam jakies obawy... nieraz tak mysle czy jakby drugie dziecko bylo czy nie wyrzadzilabym krzywdy Leane, czy umialabym pokochac oboje? czy moze to Leane byla by moim serduchem nr 1 a drugie dziecko mniej kochane??? boje sie cholernie swoich uczuc... boje sie reakcji Leane na drugie dziecko. mam wrazenie ze nawet jak meza caluje przy niej to ona zazdrosna mimo ze scen nie robi....tyle mam pytan do samej siebie, obaw o kase, bo widze ile wydajemy na Leane teraz i przedtem jeszcze jak mala byla.... z drugiej strony cenie troche wolnosci a nei wiem czy przy 2 dzieci moglabym tak sobie wyskoczyc na basen sama czy gdziekolwiek.... ehhhhhh
 
Dziulka, widzę, że Cię wzięło na dobre na drugiego dzidziusia:) Prawdę mówiąc ja także często się nad tym zastanawiam. Wiadomo, że znów wydatki itd., ale przy drugim są mniejsze. Człowiek już wie, że część rzeczy można sobie odpuścić itd. Plus część wyposażenia i ciuszków zostaje przecież po starszym dziecku i to lwia część... Podzielam Twoje dylematy. Ja też boję się przede wszystkim, jak zareagowałaby Hania, tym bardziej, że to straszny wrażliwiec jest i dzieci nie lubi. No a do tego dochodzi sprawa mojej pracy - czy warto wrócić, czy w ogóle ją zmienić, ale to po ewentualnym drugim dziecięciu. Póki co temat krąży w mojej głowie. Postanowiłam sobie, że wrócę z mężem do tematu, jak Hania nauczy się gadać i sikać do nocnika, a obawiam się, że to za szybko nie nastąpi... E, a do tego dochodzą jeszcze moje obawy o przyszłość w ogóle. Co, jeśli ten cały ład społeczny trafi szlag? No ale tego nikt nie wie i to raczej marny powód, by darować sobie dzidziusia... :p Trzymam kciuki, by szybko udało Ci się podjąć jak najlepszą decyzję. Tobie też, Kaniu:)
 
Witam ja tylko na chwilkę przywitać się po komuni.Było super pogoda dopisała,jedzenie też bardzo dobre,Lenka też zadowolona a ja z S za to umęczeni jak konie bo tylko za dziećmi biegała a że po schodach trzeba było na dwór to sobie wyobrażacie jak dzieciaki wszystkie latały a nasza za nimi w te i wewte ale za to szybko padła.Dopakowałam się do końca i tak teraz myślę czy wszystko mam.W ciągu tyg raczej się nie odezwę bo S mi przez ramię będzie zaglądał,tak więc to do laseczki)******
 
RAGNA to nie jest tak ze mnei wzielo na dobre na drugiego bejbaska , na razie tylko myle coby bylo i jakby bylo gdyby ... jak tak strasznie mocno kocham Leane tego mojego malego swirka ze w tej chwili nie wiem czy umialabym pokochac tak mocno drugie....

a co do twojej zagubionej maskotki - sproboj znalezc w necie i jak znajdziesz to kup dwie. ja tak zrobilam z dudusiem dla Leane bo chodzi o pranie, jeden zawsze jest czysty i po cichu wymieniam co tydzien i ona mysli ze ma 1 a ma dwa:pppppp
 
Dziulka, przez neta kupię chyba jednego, ale takiego, jak mieliśmy nigdzie nie mogę znaleźć. Są większe i chyba na takiego się zdecyduję. Na spacery na pewno już jeździć z nim nie będzie, ale bajkę razem obejrzą :p Poza tym będę czatować, czy nie pojawią się w sklepie stacjonarnym. Rozumiem Cię z tą miłością do Leane.
Ikaa, fajnie, że dobrze się bawiliście.
A tak z innej beczki - ma któraś doświadczenia z wózkiem Quinny Speedi SX?
 
Kaniu, słonko, wiem ze mało mnie tu ostatnio, ale staram sie was podczytywać i myśleć ciepło o tych z was, które są w jakiejkolwiek potrzebie:tak:
u nas zęby znów w natarciu, a więc marudzenie, szlochy i lamenty (chociaż podobno i tak nie mamy najgorzej:eek:), ślinienie, kupkanie, mokry nosek, nawet temperatura podskakuje... i tak a propos, bo podczytuję też sagę wampirzastą i tej Belli urodziło się dzieciątko z kompletem ząbków - ta to miała fajnie:dry::-p:cool2:

co poza tym... ano z mężem chilly'owo, jakoś tak dalej mi do niego niż bliżej
z moją mamą jeszcze mroźniej (i to z mojej strony, ale więcej na ten temat ewentualnie na zamkniętym)
2/3 maturzystek wciąż ma chęć i ochotę walczyć, a ta 1/3 olała już chyba totalnie temat, bo zamiast jutro przyjechać, a we wtorek ma ustny, to jedzie do fryzjerki i koleżankę wieczorem odwiedza, podobno w celach edukacyjnych - jej sprawa:-p
to tak jakby kogoś intersowało co u mnie
maqc, jak ja się cieszę że jesteś:-):-):-)w Pracujowni spokojniej?
happy, a masz możliwość/zamiar do lekarza z tym kaszlem Amelki iść? i uparcie dużo słonka życzę wam tam:-):*** dla was i Miniu::***
sarisku, to jak już urodzisz drugiego tak grzecznego dzieciątka jak Zuu i będzisz wieczorami wyć z nudów to ja się ustawiam w kolejce po jakieś twoje arcydzieło:-):tak::-D
kaniu, super że Ania w domku już!!! ja wiedziałam że na strachu się skończy:tak::tak::tak::-)a dla was zdrówka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dawidowe, no no no toż to dzisiaj impra:-Dmegaśne życzenia spełnienia marzeń a przede wszystkim tego z samcem związanego:tak:dużo zdrówka, piniądzów i zadowolenia z życia!!!!!!!!!!!!!! :***
Ragna, faajnie że cię tu więcej:tak::happy2:
Dziula, to już teraz zapomnisz o dietach:-Dgratulacje dla Leane!!! ps. może i dobrze że na dworze asekuracji chce, bo zanim zacznie bardzo pewnie chodzić i biegać to dużo sinialów uniknie w ten sposób, o!

a a propos dyskusji o kolejnym bobo to ja za was 3mam kciukasy:-)a wy możecie 3mać je dla mnie ale z zupełnie odwrotną intencją;-)wciąż jestem na etapie cieszenia się pojedynczym macierzyństwem i chyba mi to za szybko (jeśli w ogóle) nie przejdzie:cool2:no chyba że tak jak ostatnio Mkowi powiedziałam: jak będę miesiąc w miesiąc zarabiać po 20koła to jak najbardziej:-p
spadam kończyć książkę
buuuuuuu, zostało mi sto stron ostatniej części:-(kto może mi polecić coś fajnego coby żałoba po skończeniu tej sagi szybko minęła:confused::cool2:
 
reklama
Ida, hmm taki noworodek z kompletem ząbków ma swoje zalety, o ile nie karmi się piersią :p A ile kosztowałyby te zgryzione smoki! Trzymam kciuki, by Misi szybko ząbki wyszły. U nas zastój, ale przynajmniej z tego powodu nie marudzi (ma inne).
Zmykam się kąpać i spać, ale spróbuję jeszcze najpierw Elma zamówić, bo mój małżonek oddał się jakimś głupim gierkom na kompie...:no:
Dobranoc!
 
Do góry