Dusia08
Marzec '08
A to przeczytalam dzisiaj na necie:
Nacięcie krocza nie powinno być wykonywane rutynowo, bo małe pęknięcie goi się lepiej niż nacięcie. Jednakże bywa ono pomocne w przypadku trudnego porodu (gdy trzeba go przyspieszyć) lub jeśli pojawi się ryzyko poważnego pęknięcia krocza. Wówczas cięciem powiększa się średnicę kanału rodnego.
Nacięcie krocza nie powinno być wykonywane rutynowo, bo małe pęknięcie goi się lepiej niż nacięcie. Jednakże bywa ono pomocne w przypadku trudnego porodu (gdy trzeba go przyspieszyć) lub jeśli pojawi się ryzyko poważnego pęknięcia krocza. Wówczas cięciem powiększa się średnicę kanału rodnego.

. Wczoraj oglądałam zdjęcia kumpeli z porodu, ona była nacinana. Nic nie czuła, zszywania też nie. Piekło ją później parę dni gdy siusiała. Ale powiedziała, ze po tym całym bólu porodowym takie pieczenia to nic. Musimy to przeżyć

