reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

reklama
Onka, Agnieszka pocieszylyscie mnie troche z tym wzrostem...

ja to juz jak to ja, sobie objawy pod konkretna chorobe doszukuje, ale tez nie wyssalam wszystkiego z palca bo sie ze mne lakrze zgadzaja...Olka ma pare objawow i cech wygladu ktore pasuja wiec sie martwie i tak...no ale do 24go juz blizej niz dalej...szkoda tylko ze pozniej na wyniki badan sie dlugo czeka...
 
Po wizycie:
M. jeszcze tylko dzisiaj i jutro po 1 zastrzyku. Zinnat do 7 dni łącznie mam podawać we czwartek do kontroli
J. znowu ma szmery na oskrzelach. Sam elofen nie pomógł więc musiał włączyć antybol :-( również we czwartek do kontroli...

JA CHCE WIOSNE!!! NIENAWIDZE ZIMY!!!!
Agnieszka - my też mamy Zinnat i nasz pediatra mówi, że to nawet do 14 dni można podawać. Elofen u nas też nie pomógł. Zdrówka dla chłopaków! Kontrole mamy w ten sam dzień - oby wieści był dobre:tak:


marta - ja patrzę na foty Oli i żadnej choroby po niej nie widzę i gdyby nie sonda to w życiu bym nie wpadła na to, że jej coś dolega, bo ona taka radosna i uśmiechnięta zawsze, że aż miło patrzeć:-)
 
wszystkim chorobom mówimy stanowcze SIOOOO!!!!!

mówiłam wam że Natalka ma z uszkiem włókniaczka w tamtym tygodniu moja córka to rozdrapała no i po weekendzie zauważyłam że ta narośl jest już o wiele mniejsza prawie nie widoczna. Teraz się zastanawiam czy iść z tym do tego chirurga-dermatologa wizytę mamy na 21 listopada jak on to zobaczy to się pewnie tylko zaśmieje
 
mamusia - idź, skontrolować zawsze warto, a jak zabieg nie będzie konieczny to nikt Wam go na siłę robił nie będzie. Trzymam kciuki, aby obyło się bez:tak:
 
Dziewczyny - jak robimy inhalację to trochę tego powietrza z lekami może się dostawać do oczu, bo młoda szaleje, wygina się i czasem maska nie przylega szczelnie. Czy to małej nie zaszkodzi?

nie masz się czym martwić, u nas też "dymy" jak to j mówi są wszedzie, a jak dzieć krzyczy to się lepiej inhaluje:-)
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::angry::angry::angry::angry:
M. ma zapalenie płuc :-(
2 rodzaje zastrzyków w tym antybiotyk, do tego antybiotyk w zawiesinie, flegamina i sinecord...
oby ta dawka leków ustrzegła nas przed szpitalem...

zdrówka! Ty sie babo nie zastanawiaj ani minuty tylko zmykaj z M do alergologa, my mamy to podejrzenie astmy właśnie po 2 zapaleniach płuc, z tego co wiem, to 1 wystarczy, a lepiej mieć słabsze leki codziennie niż końskie dawki co jakiś czas, tak mi się przynajmniej wydaje, a wizyta u alergologa na pewno mu nie zaszkodzi, zrobicie sobie testy i bedziecie wiedzieć na czym stoicie...

Marta S też ma jakoś tak niewiele więcej jak 80, nigdy go co prawda nie mierzyłam, ale tylko czubek głowy wystaje nad szafki 80-ki:-) nie masz sie czym martwić!
 
Ewka jak tylko się wykuruje czy już teraz do alergologa??
Wizyta mu na pewno nie zaszkodzi ;-) a jakie testy można zrobić takiemu prawie 2 latkowi bo na pewno nie skórne...na to ponoć trzeba mieć 5 lat...
 
Marta ja Ci też powiem, że Paulince chcieli badania genetyczne robić, bo dysmorficzne rysy twarzy, do tego czaszka wieżowata i o wiele mniejsza niż powinna być. Głowka jej bardzo malutko przyrasta, dlatego też mózg nie rozwija się w takim tempie jak powinien. W końcu odpuścili, bo J też ma takie dysmorficzne rysy twarzy, a to też jest dziedziczne. Cokolwiek wyjdzie lub też nie w badaniach to Olci nie zmieni, masz super córę, jest dzielna uparta i radzi sobie, tego się trzymaj.

Dostałam dziś wypis ze szpitala, goraczka trzydniowa i ostre zapalenie gardła. Kupa szczęścia w nieszczęściu, że tylko to. Posiewy krwi i moczu ujemne, a morfologia idealna :tak: czyli dobrze karmię swego dziecia ;-)
Agnieszka siły dla Ciebie i niezmiennie zdrówka dla chłopaków.
 
reklama
ta choroba ktora podejrzewamy u Olki w sumie jest niewidoczna dla kogos kto nie wie... no chyba ze sie zauwaza oslabione napiecie, a u Olki widac. ta choroba to zespol Pradera Wlliego, generalnie jej leczenie polega na pilnowaniu diety, ewentualnie podawanie hormonu wzrostu...znam jedno dziecko z tym zespolem, okazalo sie bylismu razem na turnusie w Bartoszycach i to w jednej sali, do tego mieszkaja niedaleko Iławy no i chlopca prowadzi ta sama pani dr rehabilitacji co Olke, wiec sporo sie dowiedzialam na temat tej choroby i objawow... zobaczymy co powie genetyk i czy zleci jakies badania a mam nadzieje ze tak...

jutro ide z Olka do pediatry bo krostki na pupie jeszcze sie utrzymuja chociaz juz w duzo mniejszym stopniu...za cholerke nie wiem co to moze byc, bo posiew juz jest ok, a krostki nie znikaja..
 
Do góry