reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

Kurcze Kfiatek chyba najlepiej lekarza spytać... mój tylko powiedział że im później (oczywiście bez szału) tym lepiej bo póki co właśnie plecy słabe...
Koleżanka się obwinia za krzywe nogi u malucha bo za szybko uczyła Ją chodzić -ile w tym prawdy nie wiem -ale mówiła że jak poszła do lekarza to kazał dziecko na siłę kłaść żeby tylko nie chodziła jeszcze... może te kości za słabe jeszcze i za miękkie -nie wiem
Ja Alicji daję tylko kciuki do trzymania i jak napina kark to ok ale nie podnoszę jej i na kolanach też raczej nie sadzam...
Gdybyś podpytała pediatrę to daj znać...
 
reklama
Rehabilitanci sadzaniu dzieci mówią kategoryczne NIE, wiem bo Igorka rehabilitowaliśmy, to się nasłuchałam, że w żadnym wypadku, dziecko ma samo usiąść i wtedy to jest jego czas, podobnie z chodzeniem, samo, za rączki nie prowadzać. Tak robiłam i teraz też mam taki plan, musiałam co prawda z teściem walczyć, bo koniecznie chciał wnuka sadzać i za rączkę prowadzić, pewnie z Alicją będzie podobnie:baffled:
 
A ja zupełnie z innej beczki...
Czy Wasze pociechy próbują robić już coś w kierunku siadania?? bo mój Adaś kiedy ćwiczymy czasem głowke i unoszę go z pozycji leżącej na plecach za rączki to rwie się do przodu jak nie wiem, jak go odkładam to próbuje się sam dźwignąć. Podobnie jest jak "siedzi" u mnie na kolanach, zamiast ładnie być oparty o mnie to łapie mnie za palce i wyrywa się do przodu jakby na podłodze było coś mega ciekawego. Jak noszę go czy przpdem do mnie czy tyłem, też sztywny i bardziej siedzi niz opiera sie o mnie.
Nie wiem czy mam się martwić czy cieszyć. Nie chcę mu zepsuć plecków, chyba jeszcze za malutki na takie rzeczy :|, zwłaszcza, że jak na brzuszku leży to główka nadal ciężka :|.
Nie wiem sama...


u nas dokladnie to samo... Olka tylko by siedziala i jak uda jej sie zlapac kogos za dwie łapki to ciagnie do gory. w wozku tez zaczela sie podnosic wiec lozeczko poszlo lewel nizej. pytalam o to pediatre i powiedziala ze za wczesnie, mozna poki co nosic tylem do siebie lub na pollezaco, bo kregoslup za slaby. z tym, ze Ola ma 3 miesiace a Adas jest starszy i na tym etapie to duza roznica chyba.

a tak poza tym lekarka nie widziala jak ona sie rwie wiec mysle ze poki nie robi sie nic na sile ( typu obstawianie poduszkami ), tylko cwiczeniami pomaga sie osiagnieciu takiej sprawnosci dziecka to wszytko ok. a jak bedzie gotowa siedziec to sama usiadzie :-)
 
Większość dzieci na koniec 3 go miesiąca robi ruch 'do siadu' jak mu się poda obie ręce, ale absolutnie NIE WOLNO dziecka sadzać, bo jest na to za słabe. Kazde dziecko siada w swoim tempie i zazwyczaj wtedy kiedy jest gotowe. Kuba siedział w pełni samodzielnie dopiero jak miał 8 miesiący (podciągał się do siadu, jak miał 5, a siedział z podparciem jak miał 6) i w tym samym czasie umiał też samodzielnie stać (on tak skokowo leciał), na pocz. 9. zaczął raczkować, jak miał roczek bez problemu chodził, ale trzymany za rączkę. I nic nie staraliśmy się przyspieszać, bo i po co?

13- w krzywe nóżki trochę trudno mi uwierzyć, ale fakt że jak dziecko jest ciężkie, lekarz może zalecać 'stopowanie' dziecka (córcia moich znajomych mając rok była na diecie :szok: i musieli ją ograniczać z chodzeniem, bo pediatra bał się o jej kręgosłup).
 
Rehabilitanci sadzaniu dzieci mówią kategoryczne NIE, wiem bo Igorka rehabilitowaliśmy, to się nasłuchałam, że w żadnym wypadku, dziecko ma samo usiąść i wtedy to jest jego czas, podobnie z chodzeniem, samo, za rączki nie prowadzać. Tak robiłam i teraz też mam taki plan, musiałam co prawda z teściem walczyć, bo koniecznie chciał wnuka sadzać i za rączkę prowadzić, pewnie z Alicją będzie podobnie:baffled:

Świeta racja:tak: Emil tez był rehabilitowany bo miał kręcz szyjny i tez się nasłuchałam że dziecko samo usiadzie i nie nalezy tego przyspieszać:tak:
My z Helenką ćwiczymy codziennie rano jak jest wyspana takie proste cwiczenia rączek i nóżek ale je się zaleca jak dziecko ma trzy miesiace i oczywiscie nic na siłę.

Polecam ksiazkę " Gimnastyka dla malucha " Gabriele Zeib wydawnictwa Kalliope są tam fajne cwiczenia dla dzieciaczków .Nam poleciła ją nasza rehabilitantka:tak:
 
dziewczyny może to dziwne pytanie, ale jak wygląda śluz w kupce maleństwa - u nas dzisiaj jest strasznie gorąco i Julka zrobiła taką dużą luźną kupkę - sporo pije wody - może to od tego.
Nie ma gorączki, zachowuje się tak jak każdego dnia tylko ta kupka mnie trochę zmartwiła
 
dziewczyny może to dziwne pytanie, ale jak wygląda śluz w kupce maleństwa - u nas dzisiaj jest strasznie gorąco i Julka zrobiła taką dużą luźną kupkę - sporo pije wody - może to od tego.
Nie ma gorączki, zachowuje się tak jak każdego dnia tylko ta kupka mnie trochę zmartwiła

Alicja jak napije więcej wody też ma luźniejsze kupki. Śluz to takie jak białko z jajka. Tzn. tak mi lekarka tłumaczyła, bo odpukać jeszcze nic takiego nie znalazłam.
 
dziewczyny może to dziwne pytanie, ale jak wygląda śluz w kupce maleństwa

Jak weźmiesz jedną ściankę zabrudzonej pieluchy złączysz z drugą zabrudzoną (czyt. zakupaną) i będziesz chciała "odkleić" je od siebie to się "ciągnie":baffled::-p
inaczej tego nie da się opisać
Ale jeśli objawów brak dziwnych typu ból brzucha, płacz przy kupie to jest ok. Możesz ewentualnie oddać kupę na badania wszelkie w tym grzybki ale myślę że nie ma sensu
 
reklama
Do góry