reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze ruchy

A ja jeszcze nie czuję żadnych ruchów, i już zaczynam się troszkę martwić:-( Chociaż z drugiej strony lekarze mówią nawet o 20 tygodniu w pierwszej ciąży, więc może po prostu muszę cierpliwie czekać:elvis:
 
reklama
No ja też jeszcze nie czuje ruchów dzidzi choś idzie mi 16 tydzień, ale wczoraj jadąc autem myślałam ze wyjde z siebie co jakiś czas zabolało mnie w brzuchu:baffled:, chyba maleństwo miało ciasno albo nie lubi jazdy samochodem ;-) jak tata szaleje, szczerze to czasem nie wiem co on zrobi na drodze, moze pomożecie mi jak go mam przekonać do wolniejeszj jazdy no i skonczenia z brawura? W koncu auto mamy już ponad 2 lata wiec chyba nim juz dawno powinien sie nacieszyc.
Pozdrawiam
[url=http://www.suwaczek.pl/]
dff3a6b057.png
[/url]
 
A nie przekonuje go to, że źle się czujesz gdy tak jeździ? Albo to, że teraz dodatkowo naraża życie dziecka?
Pracuj nad nim, pracuj - musisz czuć się bezpiecznie :tak:
 
No ja też jeszcze nie czuje ruchów dzidzi choś idzie mi 16 tydzień, ale wczoraj jadąc autem myślałam ze wyjde z siebie co jakiś czas zabolało mnie w brzuchu:baffled:, chyba maleństwo miało ciasno albo nie lubi jazdy samochodem ;-) jak tata szaleje, szczerze to czasem nie wiem co on zrobi na drodze, moze pomożecie mi jak go mam przekonać do wolniejeszj jazdy no i skonczenia z brawura? W koncu auto mamy już ponad 2 lata wiec chyba nim juz dawno powinien sie nacieszyc.
Pozdrawiam
http://www.suwaczek.pl/]
http://www.suwaczek.pl/

mój też jezdził jak wariat, czesto sie o to kłóciliśmy, i jak jeszcze nie byłam w ciązy to mówiłam: gdybym była w ciązy to juz bym poroniła przy twojej jezdzie ;/ "
odkąd jestem w ciąży zażądałam spokojnej jazdy, a jak mu sie nie udawało to symulowałam bóle brzucha i ostentacyjnie sie za niego łapałam ;-))
Zreszta u mnie ciąża od początku mocno zagrożona była, wiec w sumie musiał uważac i dlatego łatwiej mu to przyszło
 
A nie przekonuje go to, że źle się czujesz gdy tak jeździ? Albo to, że teraz dodatkowo naraża życie dziecka?
Pracuj nad nim, pracuj - musisz czuć się bezpiecznie :tak:

No on twierdzi, że nie jejzdzi szybko i nie naraża życia dziecka, a jak mu sie syn urodzi - co jeszcze jest pod wielkim zankiem zapytania - to uważa, że dopiero polubią wspólne przejaszczki, w co wątpie.:sorry2: Wniosek jest taki, że moje gadanie nic nie pomaga :-(jedyny sposób teraz na niego to chyba albo symulowanie tych dodatkowych bóli, albo sama będe kierowcą i kluczyków mu nie oddam tylko to pewnie do czasu...:-(


 
Ja na szczęście nie musiałam temperować mojego męża... odkąd wie że zostanie ojcem to jakoś sam jazdę uspokoił. A jak robi zbyt gwałtowne zmiany to po prostu mówię mu, że się źle czuję i zaczyna się pilnować. Nawet raz musiał mnie wysadzić na początku osiedla żebym sama doszła do domu tak mnie jakoś mdliło :p


 
Wczoraj byłam u dr. Robiąc wywiad ze mną pyta się mnie czy czuje malutkiego w środku. A ja troszkę w szoku bo to 15 tc i mówię mu że nie. Ze mam takie bulgotki i jakbym rybkę połknęła, ale czuje to tylko czasem. Zrobił mi USG i mówi bym się nie martwiła, bo mały tak się zapierał i wierzgał :-), że na pewno zaraz go poczuje.
 
reklama
Wczoraj byłam u dr. Robiąc wywiad ze mną pyta się mnie czy czuje malutkiego w środku. A ja troszkę w szoku bo to 15 tc i mówię mu że nie. Ze mam takie bulgotki i jakbym rybkę połknęła, ale czuje to tylko czasem. Zrobił mi USG i mówi bym się nie martwiła, bo mały tak się zapierał i wierzgał :-), że na pewno zaraz go poczuje.

ja tez mam takie bulgotki... zaczely sie dokladnie 1 listopada w drodze na cmentarz...i trwaja
zawsze jak zjem i po 23 to szaleje jak wariat
 
Do góry