reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwszy raz u fryzjera

Witam
Pati ty raczej chciałabyś fryzurę pt. "Mohikanin" a nie "Irokez' bo to są zasadniczo dwie inne fryzury.Mój synuś ma właśnie na Mohikanina;-) Czyli boki ścieniowane ale połączone z górą,irokez to boki wygolone całkowicie a góra nie ruszana.
Może obrazki,mohican style:
beckham.jpeg

tutaj można poprosic fryzjerkę o krótsze boki
I Irokez:
256_mohawk1.jpg


Jest różnica? :confused:;-)

Ale zaznaczam,że ja tak rozróżniałam typy fryzur,style tutaj gdzie pracowałam,w Irlandii.Byc może w Pl to jest jedno i to samo :blink:
Zalecam by dzieci,które idą pierwszy raz do strzyżenia wcześniej przyszły do fryzjera sobie posiedziec.Czyli nie idziemy ściąc włosków,a tylko pójdziemy sobie posiedziec u fryzjera,zapoznac się z nim,pogadac,poplotkowac,popatrzec itp.
Fryzjer da lizaczka,zagada itp.a dopiero na 2 wizycie spróbowac ściąc włoski.
Moje dzieciaki siadają z radością do ścięcia włosków,ale one widzą,że to nie boli bo się wystarczająco napatrzyły.
 
reklama
maks_olo całkowicie sie z Tobą zgadzam nie będę stresować młodego jak tego nie chce. Poza tym dziewczyny piszą, że po obcięciu włoski stają się gęstsze a tego bym nie zniosła:)) bo już teraz mamy z nimi dużo kłopotu.
takhisis świetny fryzjer ale u nas takiego niestety nie znalazłam a może bym zaryzykowała dla mnei 25 to nie tak dużo za siebie płacę 200 - takie ceny mamy szalone

U nas problem utrzymania bezruchu to jedno (|najwyżej dałabym czekoladę to by siedział:)) ale młody ma jakiś lęk przed nożyczkami jak je tylko zbliżam to ucieka nie da się go zaskoczyć bo od razu reaguje.
 
No i niestety..pierwsza wizyta u fryzjera nieudana :-( bylismy dzisiaj i musze przyznac ze nawet nie bylo tak zle,maly nie wrzeszczal bo zajal sie roznymi akcesoriami ale niestety dotknac sie nie dal..Jak tylko pani zblizala sie z nozyczkami to krecil glowa na wszystkie strony :-) skonczylo sie na tym ze jak spal to obcielam mu grzywke sama..na razie o super fryzurce mozemy zapomniec

 
ale pewnie i loczki pójdą pod nożyczki, bo latem pewnie się będzie główka tam pociła...
właśnie... ogólnie lubię długie fryzurki, a Młody z Rodzinka.pl mnie rozczula, ale to co się dzieje latem przy takiej fryzurze... żal mi Malca :( Moi chłopcy zeszłego lata mieli dłuższe włoski i co rusz były mokre :( obcinałam przy szyi kiedy spali, bo zwyczajnie się chłopcy męczyli :(


Jak już się znudził to zaczynał pchać rączki fryzjerce pod nożyczki, a próby trzymania rączek kończyły się marudzeniem (ale to już pod koniec).
No ale jak już pisałam moje dziecko nie potrafi być spokojne...na nocniku też nie mogę go nauczyć siedzieć, bo po 10 sekundach musi wstać, bo nudno...
No u nas też jest to problemem, że zaraz łapkami pod nożyczki :/

Co do nocnika - wcale się nie dziwie, że nie usiedzi 10sek, bo po co? ;)



U nas problem utrzymania bezruchu to jedno (|najwyżej dałabym czekoladę to by siedział:)) ale młody ma jakiś lęk przed nożyczkami jak je tylko zbliżam to ucieka nie da się go zaskoczyć bo od razu reaguje.
u nas to samo!!! jak tylko Oluś wyczuje nożyczki, to zaraz ucieka, wyrywa się, krzyczy... Nawet jak śpi, to potrafi się obudzić!!!!
 
właśnie... ogólnie lubię długie fryzurki, a Młody z Rodzinka.pl mnie rozczula, ale to co się dzieje latem przy takiej fryzurze... żal mi Malca :( Moi chłopcy zeszłego lata mieli dłuższe włoski i co rusz były mokre :( obcinałam przy szyi kiedy spali, bo zwyczajnie się chłopcy męczyli :(

no właśnie się tego obawiałam... trudno, loczki pójdą pod nożyczki ;)
z chęcią obcięłabym młodemu górę główki żeby bujniejsze włosy rosły, ale obawiam się że wtedy już łysolkiem będzie bo z przodu ma krótsze włosy :)
dzisiaj widziałam dwulatka z okropną fryzurą, jak jakiś dresiarz czy coś.. spróbuję opisać: z przodu na górze normalna długość, z tyłu długie, wręcz za szyjkę, na kitkę by się nadawały, a po bokach nie dość że ogolone to nie na jedną "długość", a postopniowane, w sensie wyglądało to jakby ktoś go po bokach zjechał maszynką np na 7mm 5mm 3mm i 0mm takimi cienkimi paskami... a taki ładniutki chłopaczek...
 
Już się nie dało.Włosy były prawie do ramion hahaha. Dziś byliśmy pierwszy raz u fryzjera. Takiego normalnego dla dorosłych. Młody się darł na początku potem skapitulował.Wygląda jak mały żołnierz. Fryzjer ciął co się dało ale wyszło trochę lepiej niż spod kosiarki :))) Następne cięcie chyba dopiero w grudniu.:)))
 
kakakarolina gatulacje, to chwilowo macie spokoj :)

My bylysmy raz na grzywce - w sumie ja bylam a Sara towarzyszyla, ale jak poprosilam zeby ciachnac tego "zeba" nad czolem to pani w ciagu ulamka sekundy zalatwila sprawe. Potem troche jej sama cielam grzywke a teraz nic nie obcinamy :) Nauczylam sie juz postepowac z tymi jej lokami, nauczylysmy sie wiazac kucyki (raz dala sobie nawet zaplesc dwa warkoczyki dorabiane), Sara lubi opaski i spinki takze poki co beda dlugie. Jak bedzie goraco to bedziemy musialy ciagle wiazac...ale Mloda sie ostatnio zrobila jak mala krolewna i sama kaze sobie robic fryzury. Grzywe tez zostawiamy, juz prawie wchodzi do kucyka i zaraz bedzie spokoj z wlosami na czole. Poki co na zyczenie Sary - po 7-8 spinek...
 
reklama
Witam!
Mam pytanie w jakim wieku Wasze pociechy byłu u fryzjera i jak to zniosły. My mamy zamiar wybrać się do fryzjera w sierpniu i zastanawiam się jak to zniesie mój Kuba. Kiedyś bał się nożyczek ale z czasem zaczoł się z nimi oswajać :tak: ale pod warunkiem, że pokazywałam mu jak ściełam mu trochę włosów. O obcinaniu maszynką nie ma mowy, bo mały się boji :-(.
 
Do góry