Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

[marychna21]

hej marychna ;-)

Scandia jest kolo Jyska i sklepu Baby Blue - wejscie "piesze" - brama na przeciwko szpitala na Reymonta a wjazd samochodem od Ozimskiej - na przeciwko Opolanina.
wchodzi sie drzwiami do Jyska i tuz przed wejsciem na sklep trzeba sie wdrapac po schodach na gore (schody sa po prawej stronie).
teraz powinien byc nowy towar, wyprzedaze sa na przelomie miesiecy ;-) najpierw rzucaja wszystko za 50% a kilka dni pozniej jest promocja "kazda rzecz za 3 zl" ;-)

Dzięki rubi:-)

 

[aniulka01]

witajcie dziewczyny!
oj jaka tu cisza
wszysctkie pewnie delektują się piękną pogodą i żadna nie chce marnować czasu przy kompie :-):-)
no my właściwie tez całe popołudnia siedzimy na podwórku, mały szaleje aż do domu go ciężko z powrotem zaciągnąć ale śpi później że hoho robi się strasznie niedobry, cały czas fochy i fochy masakra czasem aż wstyd że takie małe dziecko a taki wymuszacz

co do tej scandii to tak jest tam duuuużo szmatek ale ja sie tam gubię, mam ochotę tam wejść i czegos sobie "poszukać" ale jak juz tam jestem to juz chcę uciekać.

 

[Marcik&Kuncek]

Aniulka Twoj Mały to dwa razy starszy od mojego, a moj tez takie fochy robi, że szok , do superniani jako najmłodsze dziecko w Polsce musze go zapisac

Musze małolatowi kupic krem z filtrem, jaki sie u Was sprawdził?

 

[aniulka01]

ja Maćka smaruję kremem firmy dax cosmetics dla dzieci i niemowląt z filtrem 30 na razie to wystarcza bo zawsze ma czapkę z daszkiem a bez koszulki nie chodzi wiec praktycznie smarujemy tylko buźkę i rączki no i nogi przy krótkich spodniach

 

[rubi]

a ja siedzialam cichutko bo bylam w szpitalu ;-(
zmienilo sie tam od mojego ostatniego pobytu 4 lata temu - niestety na gorsze chyba ;-( nie bylo mi tam tak dobrze jak poprzednio i mam nadzieje ze nastepny moj pobyt tam to bedzie juz ten wlasciwy - porodowy ;-)

 

[Marcik&Kuncek]

ojej Rubi wszystko dobrze?

Jak ja rodziłam w zeszłym roku w lipcu to na sali 2 osobowej było nas 5 - luxus i 35stopni w pokoju , no ale co mieli na to poradzic jak tyle porodów było ... na szczescie lezelismy tam az 2 dni i szybka strzała do domu
Co do jedzenia szpitalnego od 2006 roku jak lezałam na odziale patologii ciazy, nic sie nie zmieniło i tez jadłam tylko to co mi przyniesli z domu

Aniulka dzięki :-)

 

[daggy75]

Ja rodziłam w lutum, wspominam miło choć jedzenie fakt -okropne!! ale położne bardzo fajne

 

[rubi]

no teraz takie oblezenie jest ze czasem Opolanki sa wysylane do Brzegu bo w opolskim szpitalu nie ma ani jednego lozka...
w czwartek od 8 do 19 naliczylysmy 10 babelkow ;-)

 

[aniulka01]

co do położnych to ja zastrzeżeń też nie mogę mieć bo kobiety według mnie robią kawał dobrej roboty ale za to jedzenie to masakra.Ja jestem na diecie bezglutenowej a dostawałam totalnie glutenowe jedzenie choć oczywiście poinformowałam o mojej chorobie personel a pani dietetyczka też chyba nie doczytała co mi wolno a co nie więc praktycznie też żyłam na prowiancie domowym.
marcik jak Wy się tam mieściłyście masakra przecież te sale są małe ojoj

 

[Marcik&Kuncek]

takiego pieknego posta wystosowałam i mi zjadło ... zaraz napisze jeszcze raz, jak mi złosc przejdzie