reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

no i pogoda całkiem się zrypala ;/ gdzie to słonce...grrr

Dorotar wychodzę z założenia,ze dziecko tym bardziej takie małe nie jest złe, niedobre,niegrzeczne samo z siebie, no ale to ty jej mamą jesteś.
 
reklama
ONA a jednak. Znam przypadki, że są dzieci grzeczne. które się słuchają i są dzieci mało usłuchane i od cholery.
I to nie mówię na własnych doświadczeniach tylko z obserwacji rodziny i znajomych, gdzie wiem sporo o tych dzieciach.

A zresztą nawet jak chodzi o moje dzieci Amelka już od maleńkości była żywa, takie małe "ADHD" nawet jak jeszcze nie chodził, w brzuszku też charcowała, a Kacperek w brzuszku mało się ruszał, jest zdrowym dzieckiem ale widać różnicę między nimi, mały jest bardzo grzeczniutki, śpioszek z niego. Więc z dziećmi jest różnie tak samo jak z dorosłymi ludźmi. Są spokojni ludzie i niespokojni, że tak powiem/
 
dobrze, nie będe się z Tobą spierać, sama znasz swoje dziecko najlepiej i wiesz jak z nim postępować, poprostu zniesmaczyłam się określeniem gówniarz, oraz mam inne spojrzenie na grzeczne, niegrzeczne dziecko,
Za duzo chyba Doroty Zawadzkiej oglądam :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Cześć dziewczyny.
Dorota, niezły numer Ci córa wiwinęłała! Dzieci mają rózny temeprament... Niestety przy takich małych dzieciach oczy musimy mieć dookoła głowy.
 
ona no wszędzie się szwendałam, ale do piastowskiej akurat nie dotarłam - wolałam juz nie wystawiać na próbę cierpliwości Rafała, który był spokojny tylko wtedy jak wózek się poruszał (za co odpowiedzialna była moja mama :-D). No i tez nie chciałam mu robić całodniowego maratonu - starczyło, że z domu wyjechaliśmy po 9.00 a wróciliśmy przed 15.00 - i tak wystarczająco długo, by nie rzec ZA długo...

dorotar widac Amelka ogólnie potrzebuje dużo uwagi i stara się ją na siebie ściągnąć - a dzieci wiedzą doskonale, jak osiągać zaspokojenie swoich potrzeb (mój syn tez już jest tego dowodem :sorry2:), choć jego potrzeby na razie całkiem proste są.

A u nas dziś idylla - dziecko je i śpi większość dnia - jakby odsypiało poprzednie dni...
 
A wczoraj też numer odwaliła, Ach ta moja dziewczynka mnie rozwala, poszła do kuchni, sięgła sobie zapałki i co??? Zapaliła i przytyka do gazu. Dobrze, że kurków odkręcić nie umie. Palucha sobie uparzyła. I dobrze, może to ją czegoś nauczy. Chyba muszę ją w klatce zamknąć, żeby sobie krzywdy nie zrobiła.

A dziś znowu pomarudzę trochę.


A ja mam kolejny problem. Nie przyjeli mi córki na kolejny rok do przedszkola.
Ja się pytam Jak można nie przyjąć do przedszkola dziecka które chodziło juz rok wcześniej i które jest związane emocionalnie z przedszkolem. Nie ogarniam tego, jestem zla i zalamana.
Walnełam się składając podanie, że napisałąm, że dalej na 5 godzin będzie chodzić i że na macierzyńskim jestem (widać szczerość nie popłaca), miałam za dużo problemów na głowie by o wszystkim myśleć racjonalnie. Jest na liście rezerwowej, mam pisać odwołanie. Będę walczyć. Bo od czerwca muszę iść do pracy. Jak się po odwołaniu nie dostanie to oczywiście mam ...mamę ale tu chodzi o moje dziecię, ona jak nie idzie do przedszkola to beczy, szlocha. No i jej rozwój, przedszkole dużo dało. No i nie ogarniam jak w zeszłym roku ją przyjeli w ostatnim tygodniu wakacji, gdzie miałą 2,5 roczku a teraz to co. Pieprzone przepisy. Do tej pory tak nie było dzieci przechodziły z roku na rok jak w szkole a w tym roku wymyślili podania dla dzieci które już uczęszczają. Ale w domu się pomartwię ale od jutra odwołania, później siadam i piszę i z rana zanoszę. Nie odpuszczę będę walczyć.
 
reklama
MADZIALENA, właśnie byłam po córkę w przedszkolu i złożyłam podanie. Napisałam, że mąż pracuje całe dnie, czasami w delegacje go wysyłają, że ja od czerwca jestem zmuszona do pracy iść, że dziecko jest emocjonalnie związane z przedszkolem, że to dla niej będzie trauma jak nie będzie chodzić. No i przede wszystkim od mojego powrotu do pracy będzie chodziła wtedy na całe dnie, no może nie całe nie do końca zamknięcia przedszkola ale póki moja siostra ze szkoły nie wyjdzie i jej odbierać nie będzie. no ale tego nie pisałam już. Podania należy składać od jutra ale ja zostawiłam już i podbili kiedy zostało złożone, więc może wezmą nas pod uwagę, że skoro złożyłam tak szybko to na pewno bardzo zależy. Teraz dwa tygodnie życia w stresie. bo dopiero 30 wyniki.
 
Do góry