reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Cwaniara-tak to też bym sprzątała:) nie dość,że mam drzwi tylko w łazience,to w pokoju jak wyrko rozłożone to nogi nie ma gdzie postawić:/

za oknem już 38st
 
Ostatnia edycja:
reklama
To co mają powiedzieć ludzie którzy na dworze właśnie pracują w wielkim słoncu, albo grzebią pod autem w długim kombinezonie? to jest dopiero...;/
 
Też się smażymy :eek: W domu oczywiście, bo na dwór strach nos wychylić...

madzialena ja tam sobie baaardzo chwalę allegro ;-)

Maruda marudzi, to nie popiszę - zwłaszcza, że babcia z pradziadkiem zaraz się chyba pobiją o opiekę nad nim :eek::eek::eek:



wieczorem

Tak sobie radzimy z tropikami

Zobacz załącznik 480919

A dziś dziecko mi się RWIE do siadania
shocked.gif
shocked.gif
A nawet do.... STAWANIA na nogach (z tego siadu)
shocked.gif
shocked.gif
shocked.gif
A na brzuchu dalej loteria
baffled5wh.gif



A przed chwilą (no - taką dłuższą) była histeria...
Dziś znowu próbowaliśmy pić z butli (bo w poniedziałek czeka nas wizyta w Wydziale Komunikacji a przy obecnej pogodzie to bedzie zabójstwo przecież); teraz próbujemy baby dreama, po tym jak ostatnio przez niuwagę spaliłam nuka, a nowego jak chciałam kupić, to nie spotkałam jakoś nigdzie - nawet pociumkał jakieś 20 ml - nie bez cyrków oczywiście. Potem dorwał sie do cyca jak do życia i zasnął. Pospał może niecałe pół godziny i nagle... jaki RYK, PISK, WRZASK - jakby go ze skóry obdzierali
shocked.gif
No szok po prostu. I jak złapał cyca to już w ogóle puścić nie chciał - wypił do zera i dalej - a broń Boże mu go zabrać
no.gif
Normalnie jakby traumy jakiejś dostał, że cycusia może nie być
eek.gif
No i chyba będziemy się w poniedziałek jednak smażyć
confused8gj.gif
 
Ostatnia edycja:
Vila, jeśli Rafcio taki oporny bo butli to polecam Tommee Tippee. Nie wiem jak to on wygląda w tych rankingach butelkowych, bo ciut wypadłam z obiegu ale smokiem rzeczywiście bardzo przypomina cyca i córa mojej koleżanki dopiero na nich się nauczyła pic z butelki, a sytuacja była dość napięta bo koleżanka wracała do pracy a dzięcię testowało już dobre kilka butli i opór. No i Tommee zaakceptowały moje panie laryngorożki i nawet pani neurologopedka:-D

Zazdroszczę Ci tej wojny o opiekę wśród dziadków. U mnie nawet jak teściowa zjedzie na dłużej to ona sobie popatrzy a ja ponoszę;-)

Starzeję się, nie dla mnie takie upały. Musiałam dzisiaj o przed 11 wyskoczyc do banku, o 12 zgarniałam Hanię z przedszkola i myślałam że nie dojdę. Mroczki przed oczami, chwiejne nogi...jestem gotowa tańczyc pod blokiem na jednej nodze by tylko zakląć deszcz. Maluchy też dzisiaj cały dzień pomykały w majtasach, ja w staniku i majtkach, bo choć drugie piętro to pot lał się strumieniami. Jakoś parę lat temu nie ruszały mnie aż tak bardzo upały.
Choć jak sobie przypomnę dwie końcówki moich ciąż w niemal identycznej aurze pogodowej... to jednak dziś nie było tak źle:-):-):-)

Ja dzisiaj walczę z powiększaniem metrażu chałpy...koleżanka dowiozła mi 10 wielgachnych toreb rzeczy na sprzedaż i pomimo poupychania w każdy kąt domu nad nie ma którędy chodzić a biedny Hanusiak nie może się nawet bawić, bo nie posiada wolnej przestrzeni w pokoju...A bajzel mam taki, że najchętniej siedziałabym tylko na balkonie by nie patrzeć na ten syf....
Tyle, że u mnie metoda Rubi na sprzątanie niestety nie działa, bo mój młodzian ma taki echo-radar w uchu że wystarczy drobniuteńki szelest a już Antonio skory do zabaw w pełnej postawie spionizowanej...
 
Pańszczyzna przy żelazku odrobiona, cyc podany, to jeszcze chwilka na necik...

saly TT to była pierwsza butla, jakiej próbowaliśmy (w zestawie z laktatorem) i za nic jej nie chciał, potem próbowałam lovi i tez niet, następnie chciałam aventa, ale wpadł mi w oko nuk z gumowym smokiem i juz było jakby lepiej - dokupiłam silikonowy smoczek, ale nawet nie zdążyłam przetestować, bo postawiłam wszytsko na ogniu i gapa (po raz pierwszy w zyciu takie roztargnienie mnie wzięło :no:) zapomniałam - zainteresowało mnie dopiero jakieś szumienie, którego na początku nawet nie zlokalizowałam (siedziałam w najlepsze na piętrze), dopiero swąd dobiegający z kuchni na dole odświeżył mi pamięc :zawstydzona/y: No i tym sposobem mamy teraz baby dreama - trochę jakby idzie (herbatka koperkowa niet, czysta woda jakby odrobinkę, moje mleko nawet - tylko świeżo ściągnięte, bo już takie podgrzane też nie bardzo :rolleyes2:). No po prostu on nie chce pozwolić odebrać sobie cyca i już. No ale może kiedyś się nauczy... Bo kubeczka też już zapomniał (w szpitalu nystatynę tak dostawał i ładnie pił)...

A ta opieka to tak wyglądała, że mały na macie a tych dwoje go zagadywało, przy czym moja mama go zaczepiała trochę, a dziadek krytykował :-D Tak mu nie rób, to mu się nie podoba, pogniewasz go zaraz, on ma być cicho, zostaw go już w spokoju... Na co moja mama z kolei się żaliła: no to tego mi nie wolno, tego tez nie, jemu sie podoba, no patrz jak się śmieje i td. i td...
No ale efekt taki, że ja jednak mam wtedy wolne ręce i brak wyzrutów sumienia, że dziecko pozostawione samo sobie ;-):-)


Dobra - przydałoby się trochę pospać, bo jutro (dzisiaj) trzeba z rana na zakupy wyskoczyć i najlepiej wykorzystać zanim M do pracy pojedzie, żeby małego nie taszczyć ze sobą...
 
Dzień doberek.
Dziecię wyspane, ja znów musiałam spać szybko :-)
Powietrze na razie rześkie, ale coś mi się wydaje, że nie na długo. Ja już po zakupach i śniadanium, ale dziecko się o drugie am upomina...
 
bry ;-)

nieładnie... żebym to ja Was musiała na plotki z wakacji wyciągać :-D
my juz opaleni na maksa... troche boli...
jasiek ma dość chodzenia i dziś leży na kanapie i ogląda TV... zaiera się i na spacer nie chce iść... monika wręcz przeciwnie i mam małą aferę ;-)

mieszkanko w super miejscu - 200m do plaży, sklep w klatce obok, piekarnia i warzywniak na przeciwko, Molo i Monciak w bezpiecznej odległości ;-):-D

jest super ;-);tak:

miłego i chłodnego Wam życzę :tak:
 
Bo weekend zajęty był, a dzisiejszy dzięn jeszcze bardziej ;-)
Ogródek wypielony, auto zarejestrowane, wizyta u nowego pediatry zaliczona (jak to dobrze, że zmieniliśmy ośrodek).
Rafał przebadany, zdrowy oczywiście, waży 7490g, a jak go doktorka podciągnęła do siadu (a właściwie palce tylko dała a on sam się zaraz zaczął rwać - ma tak od jakiegoś tygodnia), to aż zaskoczona była.
Potem jeszcze małe zakupy i dzień minął...
 
reklama
Rubi kurde blaszka, nie każdy ma czas smażyć tyłek i o plotach myśleć :-)
Młody już po grypie bostońskiej( bo tak się ów cudo ekskluzywne które załapał nazywa), ale krostki dają mu jeszcze nieźle popalić więc latam w fenistilem i całymi dniami smaruje. 220 aukcji wystawionych też mówi za siebie. Nieudolne próby ogarnięcia domostwa też... No i teściowa w Opolu...same wiecie jaki to rarytas:-)

Vila, toż to Rafcio to pół mojego Antka!!! Widzę że tytuł Antonio Gigantycznego mocno zagrożony. Cóż, przy takich przyrostach masy ja się nie dziwię że on butli nie chce kosztować :-)
 
Do góry