reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Rubi-sama się nie wychylam:) a z górki to za chwilę będę mieć,bo za stara będę :baffled: ostateczność to ta pierońska um-zlec.ale to już jak zacznie mnie nosić...
 
reklama
bry ;-)

ehhh madzialena... znając życie to siostrzyczka się zjawi jak robotę znajdziesz ;-) pewnie tak ma być... póki co głowa do góry ;-)

napisz mi na PW jakie masz wykształcenie...może coś mi się o uszy obije to dam znaka ;-)

my się dziś do ZOO wybieraliśmy... chmurki są, pokropiło nawet... mam nadzieję, ze nas nie zmoczy za bardzo ;-) w razie czego kurtki p/deszczowe mamy ale myślę że 3 spaceru w ulewie moje sandały nie wytrzymają :no:

miłego
 
Witam Was :happy2:
Dziewczyny, potrzebuję Waszej pomocy, a mianowicie szukam dobrego ginekologa z Opola, który pracuje na Reymonta i przeprowadzi mi cesarkę bez zbednego gadani. Tylko, lekarz ten musi być konkretny, tzn. znać się na tym co robi, a jak będzie do tego sympatyczny, to już będzie luksus :-D

Dr Mączka!!!! Jak przyszłam rodzic Antka i powiedziałam że chce naturalnie to popatrzył na mnie jak na kosmitę i podpiął do KTG. Po 2 godzinach przyszedł, mnie już nieźle bolało i spytał się czy nadal się upieram przy porodzie naturalnym. No jakoś już nie byłam tak stanowcza i pół godziny później Antek darł się na wszystkich w pobliżu:-):-):-)

Tin, boska przygoda!!! Ja miałam regularnie takie z Hanią, tylko z pawikami, zawsze przed wyjściem na uczelnię walnęła mi jakiś osobliwy rzucik na bluzce, a że czyniła to za 5 minut wyjście po pewnym czasie miałam opanowane już do perfekcji kamuflowanie dzieła broszką czy szalem;-)

Nawet nie mówcie o pracy...to już 4,5 roku jak bez pracy jestem i raczej w najbliższym czasie się nie zanosi żebym chociaż towar w Realu mogła rozkładać. Pomijając aspekt finansowy- który leży i kwiczy- to do głowy powoli dostaję...4 lata non stop kupki , zupki, dupki i a cio to...
 
Vil samo testowanie było spoko, gorzej z wynikiem, bo okazuje się, że mi cukrzyca wylazła :wściekła/y:

Tin akurat ja to psiara jestem urodzona, koty to w sumie mam niechcący :-D Zaczęło się jak 3 lata temu pies znalazł na ogródku kotkę z dwójką maluchów. Teraz dzikusy będą musiały zimować na dworze.

Madzialena współczuję poszukiwań, straszne jest to, że matka z dzieckiem z miejsca jest skreślana pod byle pretekstem. Jak ma być normalnie w takim kraju?? Ehh brak słów!
 
Rubi-wykształcenie to studium mam księgowe,ale doświadczenie w handlu od sprzedawcy po kierownika:/

Mal- a ta cukrzyca wysoka wylazła?

Saly-kobito jak dajesz radę? pamiętam jak w ciąży się uparłam pracować,bo dobrze się czułam i to na um-zlec.chciałam,żeby nie było,to każdy się bał...nie wyrabiam po 19 miesiącach,a co dopiero 4 lata...najgorsze o to,że nawet wymagań nie mam,byleby umowa normalna była:/ kumpela to nawet studia na AE przestała wpisywać,żeby cokolwiek złapać na umowę,a dzieci nie ma,więc sama nie wiem o co w tym chodzi.

Rubi-jak wycieczka do Zooo?:-)
 
Hejka.
Ja dziś coś weny nie mam do pisania - ledwie doczytałam te kilka postów.
Chałupę ogarnęłam (powiedzmy), jutro jeszcze to i owo przyda się zrobić. Okna przydałoby się też machnąć...
Dziadkowe auto do przeglądu zawieźć (dziś własnie minął termin badania technicznego)- wszytsko na mojej głowie.
A za tydzien rodzinka mi się zwala na chatę, w związku z czym też jeszcze sporo do przygotowania.
Rafał walczy z ząbkami - pospał dzisiaj nawet jak nigdy, tzn. rano do samej 10-tej z minutami, aż już się powoli martwić zaczynałam. Bo w dzien to nie za bardzo (matka się śmiej, że "po kimś to ma" czyli że po mnie). A wieczorem dla odmiany zrobił sobie ze mnie smoczek.
Teraz przydałoby się iść spać, ale pewnie jeszcze się zasiedzę...
 
Madzialena ;-) w Zoo bosko ;-)
Monia zaliczyła glebę na tym nowym asfalcie przed zoo...musialam ją wziąć na ręce żebyśmy zdążyli na karmienie goryli...potem zaczęło pada...Bogu dzięki...bo młoda wygrzmociła się przez parasolkę, którą koniecznie chciała wziąć...no i jak się rozpadało to kolanko przestało boleć i szła dama pod parasolką ;-) pokarmiliśmy kozy, posiedzieliśmy z lemurami ;-) coś mi kabaleke nie styka i nie umiem zrzucić fotek z telefonu na kompa :-( ale lemurki to nas lizały po rękach...pierwszy raz udało nam się taki kontakt złapać...pewnie dlatego że mało ludzi było ;-) boko...w sumie do domu dotarliśmy po...5,5 godzinach ;-) jeszcze siłkę nad Odrą zaliczyliśmy...ledwo doszliśmy do domu a jak rano wstawałąm to czułam każdą kosteczkę :-D

a dziś składamy biurko i do dziadków ;-) urodziny panny M są wiec znów świętujemy ;-)

Mal ;-) współczuję cukrzycy :-( pewnie do Opola do szpitala Cię wyślą :-( jak tak to dasz znaka - mogę być kurierem zaopatrzeniowcem bo bliziutko mieszkam ;-)

dobra...spadać muszę

miłego weekendu :-)
 
reklama
Cześć laseczki!
Ja co do pracy nie chcę się wypowiadać. Najważniejsze, żeby zdrowie było. Ostatnie dwa lata trzasnęły moją sytuacją osobistą tak, że kwestia pracy to pikuś. I nie myślcie, że Waszą sytuację lekceważę. Ja wiem, że to może być frustrujące. :zawstydzona/y: Sytuacja na rynku jest średnio nędzna. :-(
Tymczasem, ja już pobiegałam. Ostatecznie zrezygnowałam z biegania po ulicach. Koleżanka namówiła mnie na Biegam, bo lubię- akcja Trójki. Tym sposobem zamiast zwyczajowych dwóch i pół kilometrów trzasnęłam 4 km. Idę na stadion jutro, tym razem sama sobie pobiegam. Fajne miejsce. Na siłkę bym zbankrutowała. Nie macie pojęcia, jak się cieszę. Kondycja super. Menżu zadowolony. Ale tam ludziska biegają po 10 km... co najmniej i to hardcorowym tempem. Jakbyście chciały gdzieś potruchtać, to jest gdzie :)
 
Do góry