V
villandra8
Gość
Tin super wieści :-) Cieszę się, że sie udało.
A co tam u Was?
Ja chwilowo nie wyrabiam i tak zostanie pewnie do przyszłego tygodnia. Na weekend wyjeżdżamy pod Poznań i muszę obowiązkowo do tego czasu ogarnąć to i owo - nie ma zmiłuj się.
A co tam u Was?
Ja chwilowo nie wyrabiam i tak zostanie pewnie do przyszłego tygodnia. Na weekend wyjeżdżamy pod Poznań i muszę obowiązkowo do tego czasu ogarnąć to i owo - nie ma zmiłuj się.



Od niedawnego, nieporadnego pełzania, teraz już raczkuje, siada, staje w łóżeczku na wyprostowanych nóżkach (a jeszcze kilka dni temu klęczał). Szaleje. Startuje do kotów, ich miseczek, obija się po kątach. Na sekundę go nie idzie spuścić z oka. Jedzonko wszamia. Rośnie. Jest cudnie i nie przeszkadza mi, że od 3 tyg. nie miał rehabilitacji (instruktorka chora), bo widzę, jak jest aktywny.
Będę tam zaglądać. Szkoda, że takich stoliczków do zabawy dla niemowląt nie mają. 