reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

reklama
Cześć dziewczyny :)) Ja od paru dni sprzątam i krzątam się po mieszkaniu. W sumie to nie wiem co mnie tak dopadło, bo na święta i tak będziemy gdzie indziej, ale to chyba efekt 'wicia gniazdka' :-). Podły humor jak na razie minął trochę, ale coś czuję że niedługo powróci :/ Ale za to w weekend w końcu kupiliśmy komodę na rzeczy małego i mogłam sobie spokojnie poukładać ciuszki dla niego :-). No i dziś do gina na wizytę i usg. Trochę się stresuję, bo ostatnio mnie dość często brzucho boli :-(.
Pozdrawiam mamuśki :)
 
Ja dziś od rana w kuchni buszuje :D Robie gołąbki i placka na wigilię :D
My spędzamy święta u teściowej. Mam nadzieję, ze wszystko mi wyjdzie i pochwalę się swoimi wyrobami :D
 
a mnie w ogole te święta nie ciesza jakos nawet nie czuje tej atmosfery zblizajacych sie swiat :-( jakos tak wszystko mi jedno i troche żałuje że przyjełam od mamy zaproszenie na wigilie bo moze jak bym sama ja robiła to mialabym troche radości z tych swiat
 
Cześć dziewczyny. No ja mam cukrzycę ale juz po mału ja rozgryzam i wyniki po posilkach mam raczej stabilne.
Na swieta robie sobie dyspenze, tzn na wigilie, tak jak diabetolog powiedzial ze moge, ale pozniej ubierac kurtke i chodzic duzo zeby spalic jak najszybciej to.
w sobote sprzatnelam na mieszkaniu, ale nie swiatecznie tylko tak jak zwykle, po tych wszystkich chemicznych srodkach strasznie mi niedobrze bylo i musialam lezec. wigilia u babci wiec wszyscy sie tam spotykamy, jutro ostatni dzien do pracy, pozniej jeszcze 29, 30 i 31 grudnia ale tylko do 12:00 . no i od 1 lutego juz chcialabym byc na zwolnieniu ale nie wiem jak to wszystko sie ulozy.
 
Oj nie dobrze, mam gorączkę i zapalenie dróg odechowych. Czy któraś z was miał kiedyś do czynienia z gorączką w ciąży? Czym grozi i co robić? To wirus, nie bakteria
 
ojjj widzę, że nie tylko ja leże plackiem w łóżku ...antar trzymaj sie, a gorączkę zbijaj chłodna wodą w wannie, zimnymi okładami, albo paracetamolem.
 
reklama
No właśnie lekarz był u mnie w domu. Jakoś nie wzbudziła mojego zaufania, kazała brać paracetamol przy bardzo wysokiej gorączce ( ja mam 38,5), a w razie pogorszenia mam brać ten sam antybiotyk co mąż ( to od tego draba złapałam świństwo). Nie wezme antybiotyku choćbym miała wcześniej urodzić.
Chodzi mi o to, że ja to sie mogę pomęczyć, ale boję się o dziecko, czy jej nic nie grozi, czy ona się nie poparzy tam w środku? Zresztą od tego mojego osłabienia słabiej się rusza. Czyli choroba to nie jest powód by gnać w trymiga do gina na monitorowanie dziecka?
 
Do góry