reklama
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 116
i ja wiatam w dniu dzisiejszym nadal 2w1... Jutro mam wizyte w szpitalu, ciekawe co tam mi ustalą... no chyba, ze Ala zrobi mi niespodzianke i pozstanowi wyjść dziś, chociaznic na to nie wskazuje...
krystynka88
Fanka BB :)
Maran-atha - to ja jeszcze jednego pączusia dzis proponuje... ;o) a potem na porodowke i wracaj do nas z dzidzia...
larkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 100
byłam na ściągnięciu szwów, bałam się że hoho, ale nie było tak strasznie
w ogóle mam wrażenie, że ta moja wielka krokowa rana zostanie juz taka na zawsze, że w ogole zgnije i nie wiem.... ;/
boję sie w ogóle tam dotknąć
(((((((((( położna kazała myć mydłem szarym, a ja kurna nie mogę się zmusić do dotknięcia tam oooooooo
oooooooooo baby bluessssssssss
a tak martussa mam doła bo bezradna się czuję, mąż tak zapieprza, że wygląda jak zombie, ja ledwo wstaje na siku, nawet nie mam kiedy sie przytulić do niego
i za każdym razem jak patrzę w jego oczy to ryczę....
tak go kocham i tam mi go brakuje na maksa
niby jest obok, ale niedostępny 
zajadam smutki petitkami z inką, może to nie pączek, ale też dobre :|
w ogóle mam wrażenie, że ta moja wielka krokowa rana zostanie juz taka na zawsze, że w ogole zgnije i nie wiem.... ;/
boję sie w ogóle tam dotknąć
oooooooooo baby bluessssssssss
a tak martussa mam doła bo bezradna się czuję, mąż tak zapieprza, że wygląda jak zombie, ja ledwo wstaje na siku, nawet nie mam kiedy sie przytulić do niego
i za każdym razem jak patrzę w jego oczy to ryczę....
zajadam smutki petitkami z inką, może to nie pączek, ale też dobre :|
Larkaa szare mydło jest the best.. mnie położna która odbierała poród kazała tym "cudem" przemywać..
Ja miałam szwy rozpuszczalne- już się rozpuściły- najgorsze te w środku bo o ile te z zewnątrz można jakoś osuszyć o tyle tych na szyjce już nie- więc kilka dni zapach był..
.. robiłam sobie irygację Tantum Rosa ale miałam stracha....
Samo podmywanie jakoś poszło- ale też na początku bałam się dotykać..
Ja miałam szwy rozpuszczalne- już się rozpuściły- najgorsze te w środku bo o ile te z zewnątrz można jakoś osuszyć o tyle tych na szyjce już nie- więc kilka dni zapach był..

.. robiłam sobie irygację Tantum Rosa ale miałam stracha....Samo podmywanie jakoś poszło- ale też na początku bałam się dotykać..
Martussa82
Hankowa Matka-Wariatka :)
Larkaa- wierzę, że się pookłada, Mąż tez musi poczuć Tacierzyństwo!!
ja czekam i przeciekam.
wstała m sobie rankiem i po sniadanku zdjęła mnie drzemka na 2 godzinki prawie i cieklam... więc w pieluchowie trwam...
idę zjeść drugiego pączusia dziś :-)

ja czekam i przeciekam.
wstała m sobie rankiem i po sniadanku zdjęła mnie drzemka na 2 godzinki prawie i cieklam... więc w pieluchowie trwam...idę zjeść drugiego pączusia dziś :-)
krystynka88
Fanka BB :)
Larkaa - trzymam kciukencje, zeby bylo dobrze, podobno poczatki sa najtrudniejsze... Glowa do gory... i jak ja bede miec baby bluesa to tez bede sobie to powtarzac...
Martussa - ja mam wrazenie ze Ty to nam tu lada chwila, lada dzien urodzisz...


Martussa - ja mam wrazenie ze Ty to nam tu lada chwila, lada dzien urodzisz...



reklama
WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
boję sie w ogóle tam dotknąć(((((((((( położna kazała myć mydłem szarym, a ja kurna nie mogę się zmusić do dotknięcia tam oooooooo
oooooooooo baby bluessssssssss
a tak martussa mam doła bo bezradna się czuję, mąż tak zapieprza, że wygląda jak zombie, ja ledwo wstaje na siku, nawet nie mam kiedy sie przytulić do niego
i za każdym razem jak patrzę w jego oczy to ryczę....tak go kocham i tam mi go brakuje na maksa
niby jest obok, ale niedostępny
![]()
Larkaa jak przeczytałam Twojego posta to tak jakbym siebie widziała po pierwszym porodzie
Co do mycia miejsc intymnych to ja też tak miałam. Na początku zacznij delikatnie na zewnątrz - zawsze to coś, a i ja używałam letniej wody ze słuchawki od prysznica do płukania. Płukałam dość długo, bo to nie sprawiało mi bólu i dyskomfortu, a ponieważ nie myłam tam wewnątrz to wiedziałam, że chociaż tak zachowuję jakąś higienę
I wszystko było w porządku, ładnie się zagoiło i ani śladu po szwach. Sytuacja z mężem się unormuje - tylko daj sobie troszkę czasu
Jest ciężko, ale jeżeli będziecie ze sobą rozmawiać, wspierać się w miarę możliwości i rozumieć to dacie sobie radę
Trzymam kciuki:-) Ja byłam w takiej sytuacji w wieku 20 lat i po niecałym pół roku od ślubu, a teraz wiem, że poznałam się z mężem w tym czasie jak nigdy i kocham go jeszcze bardziej:-) Powodzenia:-) Ja też popijam inkę;-)Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 888 tys
Podziel się: