reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

No to ja dziewczyny podobnie jak Wy piszę, poprawiłam prace licencjacką i w tym tygodniu czeka mnie non stop załatwianie formalności, żeby się bronić w przyszłym tygodniu :o Mam nadzieję, że zdążę, bo mnie się ręce palą, a mój promotor ze stoickim spokojem mówi "spokojnie zdążymy".
 
reklama
larkaa, golimek współczuje pisania pracy, dla mnie to najgorsza część studiów. Wolałabym zdawać 100 egzaminów, zamiast pisać tą straszną, głupią pracę. Z powodu stresu przed pisaniem magisterskiej na razie studia zakończyłam na licencjacie, choć mój M chce żebym nadal studiowała i najlepiej jakimś finansistą została, co nawet jest w kręgu moich zainteresowań.
larkaa gdzie kończysz studia??
 
aga ja studiowałam zaocznie na Politechnice Wrocławskiej marketingowe bzdury :) pracę napisałam już w czerwcu, ale promotor nie miał czasu, żeby mi ja zaakceptować. Pojawił się chwilę przed kolejną obroną (3 dni temu) i zamiast odrazu zaakceptować to poprawki robię na szybko, bo przecież została jeszcze jego opinia, recenzenta, praca do archiwum, oprawienie a mi 2 dni zostały bo mija termin :) a w lutym jak się obronię? na porodówce? :)
 
larkaa, na pewno zdążysz się obronić. Zazdroszczę, że masz już pracę napisaną. Ja mam dopiero 2/3:-( Powinnam złożyć ją do końca września, ale nie daję rady pisać, nienawidzę tego. Niestety kończę studia jednolite magisterskie i jak sie nie obronie to zostanę z niczym, 5 lat na marne...Na razie mój synuś i bąbelek w brzusiu załatwili mi, że mogę pracę złożyć trochę później, dziekan stwierdził, że nagną trochę przepisy, bo z dwójką dzeicaczków to już na pewno studiów nie skończę.
 
Na licencjacie było mi bardzo ciężko pisać pracę, ale na uzup. mgr pisałam prace jakby ktoś mi lufę przyłożył do skroni;-). Tempo miałam niesamowite i nie wiem skąd się to wzięło :) Chyba już miałam dość studiowania. 5 lat to stanowczo za dużo! Zależy jeszcze jaki kierunek... ale ja na 4 i 5 roku to się już nudziłam.
Chociaż teraz zamieniłabym pracę na studia :> Gdyby ktoś mi płacił, to mogłabym studiować do emerytury! :-D
larkaa - obok mojej uczelni była inna. Tam dziewczyna w czasie obrony zaczęła rodzić, komisja kazała jej jechać do szpitala, a ona stwierdziła, że chce dokończyć obronę.:-D:-D Nawet głośno o tym było w gazetach i TV. Dzieciaczek nawet dostał indeks na narodziny :> Jak znajdę linka to wstawię :-D
więc nie bój się. Dasz radę!
 
U mnie z seksem nie jest najgorzej choć mam mniejszą ochotę niż przed ciążą, ale nie ma tragedii ;)

U mnie z pracą magisterską nie było tragedii bo mialam dobrego promotora, który trzymał nas bardzo krótko i prace zdałam w kwietniu a obroniłam się w czerwcu. Dlatego myślę, że wybór promotora to jedna z najwazniejszych rzeczy.

U mnie zaczął się 17 tydzień i sama nie wiem czy czuje ruchy czy tylko mi się wydaje bo czasem, zwłaszacza po południu między 3 a 6 jakby mi coś pukało w brzuszku, ale sama nie wiem czy to już to, czy może tylko mi się wydaje bo to bardzo delikatne jest... więc sama nie wiem.

Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Maluszki w brzuszkach :*
 
Ostatnia edycja:
Nathalie ja przed ciaza moglam non-stop!!! no i teraz tez bym chciala tylko ze moj maz niestety nie moze, booo... poprostu sie boji, ze cos stanie sie dziecku ja mu mowie, ze jezeli wszystko jest ok to nawet jest wskazane. Ale on mowi, ze nie da rady bo wydaje mu sie ze skrzywdzi dziecko. No wiedz musze poczekac sobie jeszcze troche :-( (wsumie z braku sexu to mi nic nie bendzie):-)

W piatek mam usg i bendziemy wiedziec jaka plec dziecka!!!!!! super!!!!

Pozdrawiam!!!!!:-)
 
Wróciłam od promotora i dupa blada, jestem załamana. Jak wyszłam do niego to ryczałam pół godziny, mój mąż nie wiedział co ze mną zrobić.
Znowu mnie nie przepuścił dalej. Załamałam ręce, od grudnia jeżdżę do niego od 2 do 5 razy w miesiącu (nie wspominając że niektóre moje koleżanki 5 razy to w sumie były u swojego promotora) i jak pisałam wszystko po kolei, wszystko mu donosiłam to dzisiaj przeczytał na nowo wszystko i doszedł do wniosku, że połowa pracy jest źle. Miał mi dziś zaakceptować a odesłał mnie z kwitkiem i dał 27 punktów do poprawy na środę! Mąż normalnie aż chciał go bić! :O
 
reklama
larkaa- spokojnieeeee!!!!!!! :angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry: też bym się wściekła, ale szybciutko proszę to odreagować na przykład robiąc jakieś dobre pranie ręczne lub coś innego w tym guście- mnie zawsze coś takiego pomagało na zdenerwowanie na fajfusów :baffled: Junior tam pewnie łka razem z Tobą, więc jest Was cała trójka nerwusów....to TY jesteś w tej chwili NAJWAŻNIEJSZA a nie magisterka!!! nie za wszelką cenę!!! już się tam zabieraj do odkurzania, robienia na drutach- czegokolwiek!!! i ani rusz dziś tej pracy!!! jak się broniłam dwa lata temu i niby się nie denerwowałam to parę tygodni przed obroną zaliczyłam spektakularne omdlenie w środku nocy i wielkiego guza z tyłu głowy- a nie byłam ciąży... więc oszczędzaj sobie takiego stresu - zwłaszcza teraz, Kochana... WYKONAĆ!!! ;-)

pociesz się, że przede mną też w tym roku pisanie pracy na drugim kierunku (a mam jedynie temat ) i jej obrona i oczywiście sesja zimowa:tak:, konkurs i egzamin na aplikację kuratorską- gdzieś o okolicach kwietnia, aktualnie 12 dozorowanych z prawomocnymi wyrokami, remont domu od 1,5 roku i narodziny Bąbelka :-)

a seks.... hmmm... tak, chętnie... tylko Mąż remontem zmęczony i nie mam po prostu sumienia go wykorzystywać tak często... a i ja mam czasem po prostu lenia ;-) ale chęci- ZAWSZE :-D

no, wracam do pisania sprawozdania z praktyk... brrrrrrrrrrrr...:dry:
zimnooooo....
przytulenia!!
 
Do góry