reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

asus ja też nie zazdroszczę sytuacji w której się znajdujesz..ale myślę, że skoro w Waszym szpitalu znasz wszystkich lekarzy to będzie Ci tam lepiej..pewnie dobrze znają przebieg Twojej ciąży..i będą się o Ciebie troszczyc:)fajnie, że lekarz zagwarantował Ci cesarkę..to najważniejsze:)myślę, że podejmiecie z mężem dobrą decyzję:)będę trzymała kciuki:)
magdus1983 co do ubranek ja już mam ich całą szafkę..gdziekolwiek idę nie mogę minąc obojetnie sklepu z rzeczami dla dzieci:)kupowanie ich sprawia mi ogromną przyjemnośc:)
a ja jutro idę na usg 3d:)mam nadzieję, że dowiem się kto tam u mnie mieszka:)już nie mogę się doczekac..trzymajcie kciuki:)mam nadzieję, że z moim Maluszkiem wszystko dobrze:)zaraz jak wrócę to zdam Wam relację:)
 
reklama
asus - najważniejsze, że masz zapewnione cc. Na resztę - masz jeszcze czas do zastanowienia się. Też nie wiem co doradzić :-( To trudna decyzja i nie powinnaś pytać innych co by zrobili, tylko przemyśleć to dogłębnie i przeanalizować wszystkie za i przeciw. Najważniejsza jest twoja opinia!
ewelinka - idziesz na 3d bez męża? nieładnie ;-) Jak tylko wrócisz zdaj relacje i wklej zdjęcie :> też będziemy podziwiać twoje cudo!
magdus1983 ja też mam zapełnioną jedną szafkę ciuszkami dziecięcymi i gdybym nie miała braków na koncie to szlałabym jeszcze bardziej :-D zabrakłoby miejsca na przechowywanie ubranek.
maran-atha ja też mam problem żeby wypowiedzieć "mama" to obcej mi kobiety. Tzn nie jest taka obca, ale jednak jest to dla mnie bardzo ciężkie do wypowiedzenia.
jezyk - to zależy od osoby do której kierujesz słowo babcia :-) bo moi rodzice marzyli o wnuku i wreszcie się doczekali. Teraz przy spotkaniu czy telefonicznie witam się "cześć babciu" i mama szaleje ze szczęścia. Ale nie wiem jakby zareagowali teściowie, bo ich na tyle nie znam...
buziaczki dla Was i Waszych maleństw!
 
ardzesh to jak mówisz cześć babciu jest na pewno miłe, ale jakbyś miała mówić za każdym razem zamiast mamo-babcia co um ciebie? babcia podaj mi to jak możesz itd. to już tak troszkę gorzej;-)
 
Hej Dziewczyny!!!
Kilka dni nie zaglądałam i już zaleglości nie do nadrobienia.
Śpieszę poinformować, że u mnie i dzidzi wszystko ok. Byłam w tym tyg u doktorka Maluch fika koziołki - świetnie bylo widac na usg, ale ja ich jakoś nie czuję :baffled:
Obecnie wzięłam się ostro do przygotowań przed obroną. Wszak tylko miesiąc został a materiału nie ubywa, brrrr... nie chce mi się. A tuż po niej ślub, więc wszystko na warjackich papierach.... Ehhh....
Buziolki dla Was i Waszych brzuszków!!!!! Trzymajcie się ciepluśko i zdrowo!!!
 
Mnie promotor w końcu zaakceptował pracę, więc za tydzień mam obronę, a tu kurcze slajdy nie zrobione, a pytań nie przejrzałam nawet :)
A co do teściowej, ciągle do niej mówiłam Pani, a ostatnio ona na mnie krzyczy ciągle, że "ja nie jestem żadna Pani", i tak długo muszę o coś ją prosić dopóki nie powiem "mamo".
Aha i niestety mieszkam z nią...
 
Dziękuję wszystkim Wam za udzielenie mi jakiejkolwiek rady . Wiem że ostateczną decyzję muszę podjąć sama (z mężem) ale przynajmniej mnie łatwiej to przychodzi gdy wysłucham opinij innych .
Mam pytanie : ostatnie wyniki moczu wykazały obecność bakterii drożdży i ginekolog zapisał mi dopochwowo na noc przez 12 dni Clotrimazolum , założyłam we wtorek na noc i wczoraj od południa miałam skurcze . To zdarzyło mi się pierwszy raz , nigdy wcześniej tego nie miałam , takie jakby od dołu , w pochwie ściśnięcie i puszczenie , dość częste , nie zbyt bolesne . Nauczona tym co piszecie na forum wzięłam 2 nospy i położyłam się i po ok. 4 godzinach przeszło . Czy Wy też tak czasami macie ? Czy jest to bardzo niepokojące ? Przecież przedwczoraj gin mnie badał i powiedział że wszystko ok . Czy to reakcja na te globulki? Jak dziś się powtórzy (mam nadzieję że nie bo nie wkładałam na noc tej globulki) to będę dzwonić do lekarza .
A z dobrych wieści to taka że gdy wieczorem leżałam , poczułam motylka i przyłożyłam dłoń w to miejsce na brzuchu i nareszcie wyczułam delikatnego kopniaczka :-) oby częściej
Ewelinka czekam na wieści z usg
 
A ja dzis wybieram sie do domu rodzinnego mojego przyszłego męza. A co za tym idzie do mojej kochanej tesciowej :-) Ale postanowilam byc bardzo mila i uprzejma. Niech jej bedze. Nie chce do czasu slubu zaczynac zadnych niepotrzebnych dyskusji. A jak juz bede pelnoprawna zona jej syna, wtedy przyjdzie jeszczze czas na wyrazenie swojego zdania ;-)

Pozdrawiam Wszystkie Lutóweczki i Wasze Brzusie :-D
 
Asus to chyba wina tych globulek. Gdy sie rozpuszczają dają taki efekt właśnie. Tez tak miałam w poprzednich ciążach.
Milenka powodzonka na wizytacji.
A ja wróciłam od Gieniusia ;-). Okazało się, że moja waga od 5 miechów stoi w miejscu :szok:. Ale pani doktor powiedziała, że jeszcze zdąrzę przytyć, a najważniejsze jest to , że maleństwo zdrowo sobie rośnie. Usg dopiero będzie za 4 tygodnie:-(. A co mnie jeszcze zirytowało to moje niskie ciśnienie : 90/60. Ale p.doktor powiedziała, że lepsze niskie niż wysokie. Tak więc zostałam odesłana do domu z pocieszającymi radami i plikiem karteczek na badania.
 
reklama
Nie czytałam wczoraj nic co pisałyście. Właśnie skończyłam nadrabiać straty. Wczoraj ciężko pracowałam i robiłam rozliczenie miesięczne z fiskusem. Nie zajmuje mi to długo, ale intruzowi chyba nie podobało się że tyle siedziałam, bo w połowie dnia zaczął mnie dziwnie boleć brzuch. Jak siedziałam było ok, ale jak wstałam to nie mogłam się wyprostować. I do tego wszystkiego jeszcze nie pamiętałam czy dzidziorek się ruszał. Siadłam sobie wygodnie na fotelu i wyłożyłam nogi i troszkę puściło. Po powrocie do domu wszystko wróciło do normy.
larkaa gratulacje i powodzenia na obronie, ubierz się tak, żeby było dobrze widać, że jesteś w ciąży
asus sama nie wiem co bym zrobiła, ciężko w takiej sytuacji, ale myślę, że do lutego będziesz wiedzieć. Zobaczysz jakie Twoje wyniki będą. Zobaczysz jak się czuje maluszek, wybór szpitala będzie na pewno zależał od dalszego przebiegu ciąży.

Co do mówienie MAMO, do teściowej nie było mi trudno to wypowiedzieć. Może dlatego, że to słowo nie ma dla mnie takiego znaczenia jak dla innych córek i synów, moja mama mnie nie wychowywała (zmarła jak miałam 6 lat), babcia i siostra mojego ojca były i są tym kimś, co zastępowało mi matkę, ale nigdy mamo do nich nie mówiłam. A, że mieszkam razem z teściową to jakoś poszło. Osobiście jestem zdania, że matkę się ma jedną i teściowa to matka mojego męża a nie moja. Do teściów powinno mówić się po imieniu. Jeśli będę miała być kiedykolwiek teściową, to nikt do mnie nie będzie mówił mamo tylko Agnieszka.

Krzywa cukrowa, nie jest taka zła jak ją opisują. Dobre nastawienie to chyba połowa sukcesu. Powodzenia, ja już mam to za sobą.

Ewelinka my tez dziś idziemy na 3D. Zdjęcie dam dopiero po powrocie z wesela, jak mój szanowny małżonek go zeskanuje.

Wczoraj M mnie rozbawił. Mówię mu, że ten ból brzucha i brak ruchów mnie zaniepokoił a on do mnie: To ty czujesz dzidzię??, a ja mu mówię, że przecież od dwóch tygodni Ci mówię, że czuje. Położył ręka na moim brzuchu i mówi: Zrób coś żeby się poruszało. Uśmiałam się jak nie wiem co i troszkę żal mi się go zrobiło, bo jeszcze nie miał szansy poczuć kopniaczków swojego dziecka. Faceci są jacyś dziwni, mówi się do nich a oni po chwili: Nic nie słyszłem.

Napiszę po wizycie wrażenia i może płeć potomka :-):-):-):-).
Kończę ślinotok i idę ogarnąć mieszkanie i do doktorka :-D:-D:-D:-D.
 
Ostatnia edycja:
Do góry