reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

tak macie racje tylko ze moj synek zawsze spi w swoim łóżeczku i zawsze jestem pod reka bo nie pracuje w nocy uspokaja sie tylko przy mnie nie wiem jak to bedzie nawet maz nie moze go w nocy uspokoic jak sie obudzi to nawet do toalety nie bardzo moge iść :-( w ogóle to nie wiem jak zniesiemy ta trzydniową rozłąke ale jakos byc musi zobaczymy jak to wyjdzie jak nie bedzie wyjścia to go ubiore i zawioze w srodku nocy bo przeciez nie zostawie go samego w domu
 
reklama
megusek - wszystkiego naj! wszystkiego naj! wszystkiego naj!:-):-D:-)

Ja dzisiaj jestem bardzo happy :-):-D:-)
Bo rano zadzwonila moja bardzo dobra koleżanka z wieściami, że jest w ciąży. To co się teraz dzieje, w moim towarzystwie to szok! Baby boom na maxa! Ale z jej wieści cieszę się najbardziej, bo wreszcie jedna kumpela z mojego bliskiego towarzystwa! I mieszka w miarę blisko mnie! Będę mieć z kim chodzić na spacerki wózkowe <jupi> Termin ma na 30 sierpnia więc będzie spora różnica wieku na początku, ale szybciutko się zniweluje. Huraaa :) :-D
A ja się śmieję, że w połowie 2009 zabraknie wózków w sklepach :-D tyle dziewczyn teraz w ciąży! :shocked2:
 
No, Megusku- świętuj tam dzielnie swój jubileusz!!! ja za Wasze zdrowie wznoszę toast herbatką owocową!! stoooooooooo laaaaaat!!! :-):-):-):-):-)

no, z tym moim wczorajszym zdenerwowaniem może z lekka przesadziłam, ale nawet tupałam nóżkami jak młoda koza...:zawstydzona/y: która to się ze mnie śmiała, coo?? :baffled:;-);-);-)

kraf- ja tam na chandrę lubię kupić cokolwiek, pasta też może być... :-) jesteś i tak cholernie twardą Babą, wiesz przecież :-) i masz prawo do chwilowej niemocy ducha...

Antar- konkurs na aplikację kuratorską jest zawsze na wiosnę- zorientuj się, jako żeś już mgr w swoim Sądzie okręgowym- kiedy nabór, jakie wymagania itp.. u mnie konkurs i egzaminy sa w okolicach marca- kwietnia, aplikacja zaczyna sie we wrześniu- akurat troszkę odkarmię Hankę i o ile mnie przyjmą zajmę się robotą! teraz latam społecznie za niewielki ryczałt, ale zawsze to coś :-)
 
Megusku wszystkiego naj, naj, naj:-)
Nathalie
, nie strasz mnie porodami w domu czy na korytarzu szpitalnym, az mnie ciarki przeszły:-(Cały czas nie myślałam o porodzie i jak rozwiążemy to wszystko organizacyjnie, a teraz dociera do mnie, że może być ciężko.
Szczęśliwa, może zacznij przyzwayczajać synka, że niezawsze możesz być na jego zawołanie. Za chwilę jak pojawi się drugie maleństwo to przecież się nie rozdwoisz. Ja mam Frankiem odwrotnie, chyba że coś mu dolega to wtedy tylko mamusia istnieje(chociaż ostatnio coraz częsciej tatuś). Tak naprawdę mogę go z każdym zostawić, tak jest nauczony, jak się urodził ciągle płakał i tylko spacery go uspokajały a ja żeby trochę odreagować (a ja już bliska obłędu byłam) jeździłam z nim do mojej babci, gdzie codziennie przewijały się sąsiadki, mój brat z kolegami, moi rodzice i tak Franek przywyczaił się do towarzystwa innych osób.
Kraf, trzymaj się :-) Mam nadzieję, że depresja szybko minie, albo chociaz straci na sile.
 
Nathalie witaj! Super że już po przeprowadzce i że wszyscy razem :-)

Wiecie co..przestańcie straszyć tymi porodami drugimi expresowymi, że niby w łazience urodzimy....bo się zacznę denerwować ;-) Dziś mojej siorze mówiłam że w razie czego będzie musiała wsiąść urlop na żądanie (i do Kuby przyjechać ;-)...ale ja na pewno znów przenoszę...:tak::tak:

Bardzo dziękuję za życzenia urodzinkowe :-)
 
Megusku wszystkiego naj naj a w szczegolnosci łatwego porodu i zdrowej dzidzi :-)

Staram sie teraz przyzwyczajac synka do tego zeby tatus go uspokajał ale jego tatus pracuje i musi rano wstac dlatego to ja zawsze wstawałam do syncia i tak sie nauczył a jako ze mieszkamy sami to i radzic sobie musimy sami. w ogole to bardzo zadko zostawiam gdzies Dominika bo niestety nie bardzo mam z kim siostry pracuja mama bawi im dzieci a najmłodsza nie jest do tego gospodarke ma na głowie wiec nie chce jej jeszcze obciążac dodatkowo a teściowej to bym psa pod opieka nie zostawiła a co dopiero dziecko :-( ogólnie to nauczylismy sie radzic sobie sami a w szczególnych sytuacjach zostaje mama albo siostra jak ma wolne :-(
 
reklama
Ja również przyłączam się do życzeń!!
Dużo, dużo zdrówka, szczęścia i radości...porodu wymarzonego i ślicznej, zdrowej dzidzi!!!


Mój mały rozbójnik tak się przekręcił, że chyba obydwie nóżki ma teraz z przodu i czuję kopniaki raz na prawym, raz na lewym żeberku:-D
Uwielbiam to uczucie jak czuję małą kuleczkę tuż pod skórą ,ciekawi mnie czy to kolanko, czy piętka:-D
Dziś okropnie dokucza mi ból kręgosłupa po sklepowej bieganinie. Ale jestem już spokojniejsza bo zakupiłam pościel i materacyk.
Pozdrawiam Was gorąco
 
Do góry