aga221122
mama Jurandzika :))
:-):-):-) mnie nie denerwują wasze porody, ale niektóre się wciskają bez kolejkizapmarta jeszcze czekam, nie wychylam się przed terminem żeby Agi nie denerwować:-)![]()


. Dziś lekarz mówił mi, że są sposoby na wywołanie porodu, ale on uważa je za niebezpieczne dla dziecka. Nie wiem o co mu chodziło, nie dopytywałam. Ale powiem wam, że to straszne tak czekać. Ja już świrka powoli dostaje, zaczynam żyć w zupełnej ciszy i skoncentrowaniu, żeby na pewno nie przeoczyć. Doktorek jeszcze dziś mi powiedział, że do 6 powinien wyleź. Ale ja w takie gadanie nie wierzę. Jak wyjdzie to uwierzę.
Mamuśki co urodziły piszcie o swoich dzidziorkach. Jakoś mało o nich. A dużo już ich.
- dzięki Larkaa
A w nocy nieraz jest tak nieprzyjemnie, ze spac nie moge, bo odbija mi sie nonstop i plyny zoladkowe wyplywaja do gardla co powoduje odruch wymiotny. No i w przerwach zgagowych jest mi niedobrze. Takze, choc brzuch nisko, dziecko nozkami kopie moj zoladek (siega nimi pod same zebra) i stad ta dolegliwosc. Pewnie przejdzie wraz z porodem, tylko kiedy on nastapi
Lekarz pociesza mnie, ze dziecko gabarytami nie powinno byc zbyt duze, ze w ostatnich 2 tygodniach juz prawie nie rosnie, ale nie wiem na ile moge mu wierzyc 



I tak oto, dotrwałam do kolejnego dnia lutego.