reklama
larka nie pomogę. Ale dziewczyny chyba już wszystko napisały.
Habcia ty z okolic Wieliczki jesteś? Wybieramy się tam niedługo,może spotkałybyśmy się.![]()
tak
Puki co Maks ma ostre zapalenie ucha środkowego i świsty w oskrzelach i kolejny antybiotyk
Habcia nie prędko chyba będziemy.:-( Kraków wam wylewa?
Max b.często łapie oskrzela. Czy badałaś go pod kątem alergicznym?
A robisz inhalacje? Proponuję Ci żebyś zabrała synka do laryngologa,niech zobaczy czy twoje dziecko nie ma trzeciego migdała, bo czasem to jest powodem .
I do tego uszy teraz złapał... Być może jedno z drugim powiązane.
Halo Kielce jak u was?
Rzeki trzymają się koryta?
Kraf?
A co w Zakopanem
? Dziewczyny z południa żyjecie?


Max b.często łapie oskrzela. Czy badałaś go pod kątem alergicznym?
A robisz inhalacje? Proponuję Ci żebyś zabrała synka do laryngologa,niech zobaczy czy twoje dziecko nie ma trzeciego migdała, bo czasem to jest powodem .
I do tego uszy teraz złapał... Być może jedno z drugim powiązane.
Halo Kielce jak u was?
Rzeki trzymają się koryta?
Kraf?A co w Zakopanem
? Dziewczyny z południa żyjecie?

hooba
lutówka 2009 i 2012
Justa Kraków zalewa dość sporo, a w Zakopcu bardziej śnieg niż deszcz, także tam na razie nic strasznego się nie dzieje
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 116
ło Matko straszna ta pogoda...
Habcia to nasze dzieciaki cierpią na to samo
U nas do tego pojawiły się tak potworne odparzenia że zmiana pieluch to koszmar. Do tego ma biegunke. Co dzień rano budzi się usr... po pachy :/
Justa melduje że w kieleckim nieciekawie, ja na szczeście mieszkam w bloku na wzgórzu więc mi nic nie grozi. Ale czytam na necie że tam gdzie większe rzeki to zalewa okolice
Justa melduje że w kieleckim nieciekawie, ja na szczeście mieszkam w bloku na wzgórzu więc mi nic nie grozi. Ale czytam na necie że tam gdzie większe rzeki to zalewa okolice
Habcia a Maks chorowal podobnie intensywnie zanim poszedl do zlobka? Jezeli nie, to byc moze stres spowodowal obnizenie odpornosci i w ten sposob biedny Maksiu lapie od innych dzieciakow kazda infekcje. To dosc powszechny problem w zlobkach i przedszkolach. Mowi sie ze dzieci sie od siebie zarazaja ale wlasnie dlatego ze ten uklad odpornosciowy jest oslabiony,a potem dodatkowo bombardowany antybiotykami i kolo sie zamyka. Moze opiekunka to rzeczywiscie dobry pomysl: indywidualny kontakt i wiecej czulosci
Zdrowka dla malego chorowitka.
Ostatnia edycja:
Habcia nie prędko chyba będziemy.:-( Kraków wam wylewa?
Max b.często łapie oskrzela. Czy badałaś go pod kątem alergicznym?A robisz inhalacje? Proponuję Ci żebyś zabrała synka do laryngologa,niech zobaczy czy twoje dziecko nie ma trzeciego migdała, bo czasem to jest powodem .
I do tego uszy teraz złapał... Być może jedno z drugim powiązane.
Halo Kielce jak u was?Rzeki trzymają się koryta?
Kraf?
A co w Zakopanem? Dziewczyny z południa żyjecie?
![]()
chcę z nim pójść prywatnie do alergologa. wkurza mnie to, że moja pediatra na własną rękę leczy Maksa, bez żadnych badań.
Habcia a Maks chorowal podobnie intensywnie zanim poszedl do zlobka? Jezeli nie, to byc moze stres spowodowal obnizenie odpornosci i w ten sposob biedny Maksiu lapie od innych dzieciakow kazda infekcje. To dosc powszechny problem w zlobkach i przedszkolach. Mowi sie ze dzieci sie od siebie zarazaja ale wlasnie dlatego ze ten uklad odpornosciowy jest oslabiony,a potem dodatkowo bombardowany antybiotykami i kolo sie zamyka. Moze opiekunka to rzeczywiscie dobry pomysl: indywidualny kontakt i wiecej czulosciZdrowka dla malego chorowitka.
To chyba najlepszy pomysł. Maksiu jest bardzo mało odporny. Przed żłobkiem w ogóle nie chorował. nawet pierwsze 3 miesiące były super, a od listopada się zaczęło i trwa do dziś. Wcześniej tego tak nie odczuwałam, bo Maksiu siedział w domu ze mna, a teraz jak pracuję to jeszcze bardziej to przeżywam
reklama
pbg
mama Zuzanki ;)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2008
- Postów
- 1 572
Ważne są 2 miesiące, bezpłatne, ale nie wiele dają. W ubezpieczeniu raczej jest zawarta opieka lekarska tym bardziej, że w Grecji na tych wyspach turystycznych trzeba wzywać lekarza jako turysta przez hotel. Myślę, że bardziej niż zatrucia, bardziej bałabym się, że w Grecji to niewiele Kalina zje... ale zaopatrzenie w sklepach mają spore i ceny jak u nas. Nie przejmuj się tak - a to co wzięłaś ze sobą na pewno wystarczy. Bardziej bym się bała tego, że na zmianę wody może mała lekką biegunką zareagować, więc mineralka obowiązkowo. Jak byliśmy 2 lata temu to non stop na stołówce świeże warzywa i twarde mięso, albo większość potraw z rozmarynem (osobiście nie przepadam). U nas można było jeszcze wybrać "angielską kuchnię" - jajka na bekonie, tosty i pizzaKurczę, a na stronie pisze, że one są ważne tylko 2 miesiące ;/
Także u nas akurat menu takie niedziecięce raczej - a ludzie co byli z maluchami na wczasach mieli wszystko swoje - tylko owoce i soki podawali hotelowe.habcia o masz... myślałam ostatnio nad tym by Zuzi do żłobka, ale boję się tych choróbsk, no i że przez to zamaist pracować będę się martwić o utratę tej pracy. Chociaż jak Zuza zostawał w takim okazyjnym żłobku przy uczelni to nic nie przyniosła - nawet kataru.
Zdrówka dla Maksie życzę, oby biedaczek szybko wyzdrowiał, bo zapalenie ucha to bardzo boli.
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 883 tys
Podziel się: