reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
Zgodzę się, tylko ja odebrałam wasze posty jako tylko lincz na położna. Ja naprawdę wiem, że są miejsca czy też pojedyncze położne w super porodówkach które pieprzą dobro pacjentki i jedyne co je interesuje to byle szybciej skoczyć. Jednak nie wszędzie. Jest dużo położnych którym zależy na dobru rodzącej i zrobią wszystko by jak najmniej ucierpiała. Dla mnie postawą jest świadome wybranie porodówki z dobrymi opiniami i dobre przygotowanie do porodu.
No ale co zrobisz jak dobra porodówka a trafi Ci się jedna jedyna kiepska położna? No nic, pech, bywa, przecież nie znasz wszystkich 🤷‍♀️oczywiście że jest mnóstwo wspaniałych położnych ale trzeba na nei trafić. A dziwnym trafem częściej się słyszy o tych kiepskich położnych i historiach porodowych, co nie napawa optymizmem. Ja mam nadzieję trafić na taką która mnie będzie rozumieć i wspierać i liczę że to co zrobiłam robię i zrobię przed porodem będzie wystarczające by wyjść bez szwanku
 
To nie brzmi dobrze :(
Bo to co się podziało nie powinno się tak podziać... Córka urodziła się niedotleniona, więc widziałam ją tylko 5 min po porodzie, później dopiero zobaczyłam ją na drugi dzień bo musiała leżeć pod tlenem. Oczywiście córka na szczęście w 100% zdrowa, mądra, piękna ❤️
 
Wiecie, że w większości szpitali mozna wybrać sobie położną prywatnie, zapłacić te 2-3tys (takie stawki były u nas 3 lata temu) i po prostu spotkać się z nią na zimno duzo wcześniej, omowić plan porodu, omówić to, na czym Wam zależy najbardziej, przygotować się, zobaczyć czy jest wspólne flow i czy babeczka Wam pasuje tym, jak się zachowuje i co sobą pokazuje?

Dla mnie to w sumie była jedyna opcja, żeby poród był bardziej komfortowy. W sensie ja nie zdązyłam, bo w 28tc to nie ma takiego komfortu, ale jakbym miała rodzić naturalnie w terminie to tylko tak, a nie z losową babką z dyżuru.

A co do samego nacięcia, to ja bym tak nie szalała. Mnie przed nacięciem wybronił lekarz, bo położna chciała nacinać profilaktycznie (przy porodzie sn wcześniaka to częste, żeby nie było wielkiego nacisku na główkę i nagłej zmiany ciśnienia). I wiadomo, że ja wolałam bez, ale jak się słyszy, że to dla dobra i konfortu dziecka i dzieje się to na gkrąco w trakcie porodu to mimo wszystko inaczej się do tego podchodzi niż na zimno przed.
Wiadomo, że plan porodu powinien być zachowany, że nie powinni nacinać nagle bez pytania/informowania, ale jednak poród jest sytuacją dynamiczną i czasami tego czasu nie ma na tyle, a trzeba zareagować.
 
Do góry