reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

Wjadę z buta.
Nie odzywałam się na forum od dłuższego czasu ale tym razem ciężko mi nie skomentować.

Starałaś się o dzieci świadomie. Wiedziałaś jakie masz warunki mieszkaniowe, znałaś wasze dochody, możliwości i ograniczenia. Mimo to starałaś się o trzecie dziecko. Teraz jest płacz bo z kasą ciężko a wszystkie wydatki się nawarstwiły.

Nie, nie masz pecha. Po prostu żyjesz lekkomyślnie, liczysz że jakoś to będzie, że się prześlizgniesz z miesiąca na miesiąc, z nieba spadnie albo ktoś wam pomoże. Z jednej strony wpakowaliście się mieszkanie do wyremontowania (od miasta, więc już też specjalne warunki), spłacacie auto, nie mieliście odłożonej żadnej kasy na czarną godzinę na ewentualne naprawy, a z drugiej hej ho, trzecie dziecko i wypad w góry. Przecież to jest niedorzeczne.

Słyszałaś o czymś takim jak poduszka finansowa? Jak odpowiedzialność finansowa kiedy człowiek decyduje się założyć rodzinę lub ją powiększyć? Kobieto, zastanów się poważnie nad sobą i swoimi decyzjami, bo jeśli nie zmienisz myślenia to będzie coraz gorzej.

Nie sram na ciebie z wysoka, bo sama mam mieszkanie na kredyt, mi też się niedawno rozwaliło auto na amen, też wpadam w mniejszej lub większe nieplanowane wydatki i do niedawna leczyłam dziecko przewlekle. I wiesz jaka jest różnica? Obydwoje z mężem pracujemy, nie żyjemy ponad stan, pompujemy stale i konsekwentnie swoją poduszkę finansową, dbamy o bezpieczeństwo finansowe. Jesteśmy samodzielni. Marzę o drugim dziecku ale nie zdecyduję się na nie dopóki nie stworzymy sobie do tego odpowiednich finansowych i zawodowych warunków i nie poczuję pełnego bezpieczeństwa tej decyzji.

Chętnie wspieram zbiórki kiedy wydarzy się coś złego. Śmierć jedynego żywiciela rodziny, choroba rodzica lub dziecka, pożar, powódź, ***** wiele jest takich wydarzeń losowych. A ty tu wyjeżdżasz ze zbiórką, bo chciałoby się mieszkać na swoim a nie wynajmować, chciałoby się mieć trójkę dzieci, chciałoby się mieć przyzwoite auto.

No to jak by się chciało, to trzeba zakasać rękawy i sobie na to zapracować.
Ty a co Ty ?
Poniosło Cię chyba. Nikt nie powiedział ,że się o 3 dziecko świadomie starałam dla Twojej świadomości

Odłożone jeszcze trochę mam spokojna Twoja głowa.
Nikt nie prosił Cię o zdanie
 
reklama
Ty a co Ty ?
Poniosło Cię chyba. Nikt nie powiedział ,że się o 3 dziecko świadomie starałam dla Twojej świadomości

Odłożone jeszcze trochę mam spokojna Twoja głowa.
Nikt nie prosił Cię o zdanie
O, to aktywność co miesiąc na kreskach to nie świadome starania?

Chyba jednak jak piszesz na forum publicznym to dla odzewu. Powinnaś wiedzieć, że nie zawsze on będzie pozytywny.

Mam nadzieję, że zdecydowałaś się na 3 dzieci z tak ogromnej, niezaspokojonej potrzeby bycia mamą, a nie jako sposób na życie, w myśl ,,jak bozia da dziecko to i na dziecko kasę podeśle" (a jak nie bozia to państwo i ludzie). Jeśli tak, to życzę ci żeby cię twoja matczyna siła tak uskrzydliła, żebyś wzięła swój (I swoich dzieci) los w swoje ręce i z sukcesem zapracowała, żeby niczego im nie zabrakło. I żebyś mogła dzieciom przekazać przykład odpowiedzialności finansowej za siebie i rodzinę.
 
O, to aktywność co miesiąc na kreskach to nie świadome starania?

Chyba jednak jak piszesz na forum publicznym to dla odzewu. Powinnaś wiedzieć, że nie zawsze on będzie pozytywny.

Mam nadzieję, że zdecydowałaś się na 3 dzieci z tak ogromnej, niezaspokojonej potrzeby bycia mamą, a nie jako sposób na życie, w myśl ,,jak bozia da dziecko to i na dziecko kasę podeśle" (a jak nie bozia to państwo i ludzie). Jeśli tak, to życzę ci żeby cię twoja matczyna siła tak uskrzydliła, żebyś wzięła swój (I swoich dzieci) los w swoje ręce i z sukcesem zapracowała, żeby niczego im nie zabrakło. I żebyś mogła dzieciom przekazać przykład odpowiedzialności finansowej za siebie i rodzinę.
Byłam na ławce ostatnio :) .
I już nie chce mi się tłumaczyć ;) .

Mój pracuje, najniższej krajowej nie ma ;) ja też u brata :) .
 
Po rozmowie za i przeciw. I burzy mózgu
Spłacimy kredyt ten pierwotny. Tutaj pomieszkamy jeszcze ze 2/3lata. W tym czasie to spłacimy zwiększając ratę.

Wtedy od nowa będziemy mogli wziąć kredyt na mieszkanie ale gotowe już z rynku pierwotnego.

A zrzutkę zamkniemy bo bez sensu. Tak ludzie mają gorsze problemy, np chore dzieci czego nikomu nawet najgorszemu wrogowi się nie życzy.

Damy radę normalnie 😌.
 
Po rozmowie za i przeciw. I burzy mózgu
Spłacimy kredyt ten pierwotny. Tutaj pomieszkamy jeszcze ze 2/3lata. W tym czasie to spłacimy zwiększając ratę.

Wtedy od nowa będziemy mogli wziąć kredyt na mieszkanie ale gotowe już z rynku pierwotnego.

A zrzutkę zamkniemy bo bez sensu. Tak ludzie mają gorsze problemy, np chore dzieci czego nikomu nawet najgorszemu wrogowi się nie życzy.

Damy radę normalnie 😌.
No i super że dacie radę normalnie. Życzę wytrwałości i cierpliwości, bo czasem na lepsze trzeba trochę poczekać i zapracować.
 
Ty a co Ty ?
Poniosło Cię chyba. Nikt nie powiedział ,że się o 3 dziecko świadomie starałam dla Twojej świadomości

Odłożone jeszcze trochę mam spokojna Twoja głowa.
Nikt nie prosił Cię o zdanie
nikt nie prosi o zdanie ale skoro ktoś ma wpłacić swoje pieniądze to chyba można się wypowiedzieć, tym bardziej, że to wątek publiczny.

Również popieram @Erinti7, chyba każdy kto śledzi trochę forum wie, że się starałaś o trzecie dziecko - żadna tajemnica. Czy to mądre? Każda oceni.

Chciałaś wziąć na litość, że masz pecha. No nie masz, żadna sytuacja losowa się nie wydarzyła. Nie masz hajsu bo nie odłożyłaś i tyle. Niestety nawet dostając mieszkanie od miasta ( to i tak wiele bo uwierz, że większość z nas nie dostała) to trzeba się liczyć z tym, że remont kosztuje, a kasa nie spadnie z nieba.

Akurat ja bywam na forum często i raz czytam, że pracujesz, raz czytam, że nie pracujesz.

No ale skoro oboje pracujecie, zarabiacie dobrze, piszesz o wyjazdach w góry na święta to może zamiast zbiórek czas rozsądniej wydawać pieniądze, a nie szukać jeleni.
 
No i super że dacie radę normalnie. Życzę wytrwałości i cierpliwości, bo czasem na lepsze trzeba trochę poczekać i zapracować.
Tzn inaczej my już daliśmy gościowi 70.000 i mieliśmy dać w 2029 następna ratę ogólnie (odkładaliśmy też systematycznie)
Z tym, że no za ciasne będzie mieszkanie dla Nas po prostu.

I ogólnie fajnie by było jakby ludzie długi oddawali. Pożyczyliśmy już 3 lata temu parę ładnych pieniędzy ale niestety z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach...
 
nikt nie prosi o zdanie ale skoro ktoś ma wpłacić swoje pieniądze to chyba można się wypowiedzieć, tym bardziej, że to wątek publiczny.

Również popieram @Erinti7, chyba każdy kto śledzi trochę forum wie, że się starałaś o trzecie dziecko - żadna tajemnica. Czy to mądre? Każda oceni.

Chciałaś wziąć na litość, że masz pecha. No nie masz, żadna sytuacja losowa się nie wydarzyła. Nie masz hajsu bo nie odłożyłaś i tyle. Niestety nawet dostając mieszkanie od miasta ( to i tak wiele bo uwierz, że większość z nas nie dostała) to trzeba się liczyć z tym, że remont kosztuje, a kasa nie spadnie z nieba.

Akurat ja bywam na forum często i raz czytam, że pracujesz, raz czytam, że nie pracujesz.

No ale skoro oboje pracujecie, zarabiacie dobrze, piszesz o wyjazdach w góry na święta to może zamiast zbiórek czas rozsądniej wydawać pieniądze, a nie szukać jeleni.

To zależy czy mój brat ma zlecenia czy nie ma, wtedy robię. Są takie dni, że siedzę i nic nie robię.
 
reklama
Tzn inaczej my już daliśmy gościowi 70.000 i mieliśmy dać w 2029 następna ratę ogólnie (odkładaliśmy też systematycznie)
Z tym, że no za ciasne będzie mieszkanie dla Nas po prostu.

I ogólnie fajnie by było jakby ludzie długi oddawali. Pożyczyliśmy już 3 lata temu parę ładnych pieniędzy ale niestety z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach...
A ile macie teraz pokoi na ile ludzi? Tak z ciekawości pytam 😆
 
Do góry