reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
To ja Wam powiem, że byłam wychowana w takim duchu motoryzacji, że jakby mi ktoś kazał wybrać czy wolę zdawać maturę czy prawo jazdy, to olałabym maturę. 🤣 Ogromnie mi na tym zależało. Pierwsze studia rzuciłam po dwóch miesiącach, bo stwierdziłam, że z dorywczej pracy szybko nie zarobię na auto, a nie chciałam ciągle zabierać Mamie. 😅 Jeżdżąc przez te traumatyczne dwa miesiące na uczelnię wstawałam o 4 żeby zawieźć Mamę do pracy na 6, byleby tylko nie musieć wsiadać do autobusu. 😅 I to spaczenie ze mną zostało. Zresztą do dzisiaj do swoich samochodów mówię (jak psychol - wiem 😁), kocham je i mają dla mnie duszę. 🥹
 
To ja Wam powiem, że byłam wychowana w takim duchu motoryzacji, że jakby mi ktoś kazał wybrać czy wolę zdawać maturę czy prawo jazdy, to olałabym maturę. 🤣 Ogromnie mi na tym zależało. Pierwsze studia rzuciłam po dwóch miesiącach, bo stwierdziłam, że z dorywczej pracy szybko nie zarobię na auto, a nie chciałam ciągle zabierać Mamie. 😅 Jeżdżąc przez te traumatyczne dwa miesiące na uczelnię wstawałam o 4 żeby zawieźć Mamę do pracy na 6, byleby tylko nie musieć wsiadać do autobusu. 😅 I to spaczenie ze mną zostało. Zresztą do dzisiaj do swoich samochodów mówię (jak psychol - wiem 😁), kocham je i mają dla mnie duszę. 🥹
Ja nie lubię jeździć autem i nie widzę w ogóle sensu posiadania auta w dużym mieście 😂, na co dzień w ogóle nie jeździmy, albo rower albo komunikacja miejska. Notorycznie siada nam akumulator 🤡
nie pomaga mi to w motywowaniu się do jeżdżenia 😂
 
Ja nie lubię jeździć autem i nie widzę w ogóle sensu posiadania auta w dużym mieście 😂, na co dzień w ogóle nie jeździmy, albo rower albo komunikacja miejska. Notorycznie siada nam akumulator 🤡
nie pomaga mi to w motywowaniu się do jeżdżenia 😂
W dużym mieście sie zgodzę, jesli jest dobra komunikacja :D ale juz w mniejszym albo wies nie wyobrażam sobie nie miec 😅
 
Ja nie lubię jeździć autem i nie widzę w ogóle sensu posiadania auta w dużym mieście 😂, na co dzień w ogóle nie jeździmy, albo rower albo komunikacja miejska. Notorycznie siada nam akumulator 🤡
nie pomaga mi to w motywowaniu się do jeżdżenia 😂
A ja nie znoszę komunikacji miejskiej 🙈 Jestem introwertykiem z ADHD i sam fakt przebywania w dużych skupiskach ludzi mnie tak stresuje, że jak mam gdziekolwiek pojechać autobusem czy tramwajem to przeżywam już 3 dni przed wyjazdem 😅 Ledwo żyłam jak musiałam codziennie do pracy dojeżdżać tramwajem z przesiadką do autobusu 😆
 
Ja nie lubię jeździć autem i nie widzę w ogóle sensu posiadania auta w dużym mieście 😂, na co dzień w ogóle nie jeździmy, albo rower albo komunikacja miejska. Notorycznie siada nam akumulator 🤡
nie pomaga mi to w motywowaniu się do jeżdżenia 😂
To ja nie powiem, bo w korkach stać nie lubię, ale dobra muzyka w głośnikach i zupełnie mi to w ostateczności nie przeszkadza. 😁 Komunikacji miejskiej się za to boję. 😀
 
Tak sobie myślę, może nie będzie takiej lipy z tym ciśnieniem.
Trochę ostatnio mnie nawkurzali w pracy, nie wiem czy to nie to powoduje te wyskoki. Mam niską tolerancję na głupoty z natury, a teraz to już wogóle lont mam krótki. 🤡
 
Ja kiedyś bardziej lubiłam jeździć samochodem. Do rodziców prawie 500km, to raz w miesiącu w piątek wieczorem jechałam i wracałam w niedzielę. Jak mam jechać np. do Warszawy, zwykle wybieram komunikację publiczną, jest szybciej, nie trzeba szukać parkingu.
 
reklama
Ja nie lubię jeździć autem i nie widzę w ogóle sensu posiadania auta w dużym mieście 😂, na co dzień w ogóle nie jeździmy, albo rower albo komunikacja miejska. Notorycznie siada nam akumulator 🤡
nie pomaga mi to w motywowaniu się do jeżdżenia 😂
No ja mieszkam w krk i nie mam samochodu i bardzo duzo minusów widze, zwłaszcza przy dziecku 🙈
Kazda wizyta lekarska, wyjazd na drugi koniec miasta do rodziców to droga przez mękę. Korki, tłok, brak wygody. Droga, ktora autem zajmuje 10min, komunikacją miejską zajmuje godzinę plus przesiadki. Wszystkie wjazdy do kina/na basen/na zabawy musimy dodatkowo kombinować, żeby byl autobus blisko, żeby nie brac wózka. Z autem nie byloby takiego problemu. Nie mamy za bardzo opcji pojechania za miasto na jakieś atrakcje, bo często jedzie tam autobua raz na godzinę. Dziecko się nudzi jak się nic nie dzieje i takie czekanie na autobus to masakra.
Kolejna sprawa - zakupy. Teraz zamawiamy auchana z dostawą, ale no ile można zgrzewek wody nieść do autobusu? A ile wsadzisz do auta 🤷‍♀️
No i wakacje. Mimo wszystko wolę pakować bety dziecka do auta niż do walizki do pociągu. Autem dojadę w inne miejsca, na jakieś zadupia, mniej oblegane trasy itd. A teraz np. do jednej prababci nie dojedziemy wcale, bo jedzie się do niej pociągiem i busem albo pociągiem i taksówką, to musiałabym w pociągu wieźć fotelik. No mi brakuje i idę w stronę kupna.
 
Do góry