reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

Swoje pierwsze wspomnienie mam jak mialam rok i 4 miesiace :D a wiem dokladnie bo tylko raz w zyciu bylam w tym miejscu :D
Dobra jesteś, ja słabo pamiętam nawet przedszkole 🙈 jak coś mam wyraźniejsze w głowie, to moja mama mowi, że mialam wtedy 5 lat. Chociaż np. zupełnie nie pamiętam jak moja siostra była niemowlakiem, a między nami jest 5 lat róznicy.
Czasem się zastanawiam czy coś pamiętam sama czy to kwestia zdjęć i opowieści innych.
 
reklama
To ja to jedno bardzo wyraznie, bylismy wtedy na wakacjach i wszyscy jeszcze spali, a ja sie obudzilam w takim lozeczku turystycznym :D o dziwo pamietam tez swoje mysli i myslalam, ze w tym wieku to jest taka sieczka jesli chodzi o konkrety, a ja calkiem logicznie wtedy myslalam :D ale zdania fakt proste i krotkie 🙈 pozniej przedszkole to takie urywki pojedyncze, podstawowka 1-3 tez, a konkretniej i dluzsze wspomnienia dopiero gdzies od 4 klasy :D
 
Dobra jesteś, ja słabo pamiętam nawet przedszkole 🙈 jak coś mam wyraźniejsze w głowie, to moja mama mowi, że mialam wtedy 5 lat. Chociaż np. zupełnie nie pamiętam jak moja siostra była niemowlakiem, a między nami jest 5 lat róznicy.
Czasem się zastanawiam czy coś pamiętam sama czy to kwestia zdjęć i opowieści innych.
Mając 4 lata zabrałam moja siostrę (noworodka zaczynającego płakać) z wózka i położyłam na łóżku. Po chwili włączył mi się strach przed rodzicami i chciałam ją odłożyć z powrotem do wózka, ale nie byłam w stanie jej tak wysoko unieś. Wróciłam z nią znów na łóżko, usiadłam i myślałam co zrobić. Panicznie bałam się reakcji mamy, ale stwierdziłam, że najlepiej ją zawołać i tak zrobiłam. Mama przyszła i pamiętam "rany Boskie" - na tym koniec mojego wspomnienia.
Nikt mi o tym nie mówił, tylko jakoś odżyło we mnie to wspomnienie i pytałam mamy czy faktycznie coś takiego miało miejsce. Najlepsze jest to że nie pamiętam wgl jednego psa którego mieliśmy, a byłam wtedy nastolatką 🙈
 
Ja z przedszkola pamiętam straszna panią kucharke. Wyglądała jak była z fryzurą Einsteina. Jak ją kiedyś spotkałam jako dorosła to się zastanawiałam co mnie tak przerażało. I jakaś scena w której byłam w stroju regionalnym w kościele. Jak pytałam mamę, do mówiła że jak był biskup to mi jakieś kwiatki dawałam.
 
No to ja nie wiem czemu to pamiętam, jak malutka byłam i mama mi pampersa przebierała 🤷 .

@Kosinka94 my kiedyś mieszkaliśmy na 9 piętrze. Wzięłam brata i na poręczy posadziłam (młodszego). Dobrze, że widział to sąsiad przyszedł i zdjął go. Do dzisiaj mi to co święta wypominają (już ze śmiechem) , że bawiłam się od małego w morderczynię 🤣.


Albo kiedyś jak mało byliśmy, uwielbiałam knuć. I mieliśmy łóżko piętrowe. Wiecie byłam ja i 2 braci. Więc, że ja od małego miałam pomysły popie******e, postanowiłam namówić brata na pożar, dosłownie. Podpaliłam kołdrę zapałką i pobiegłam do mamy mówiąc ,że Kuba kołdrę podpalił. Jezus Maria ale akcja była 😱. Mama to zgasiła a brat dostał Kare włącznie ze mną bo przecież starsza siostra mogła go powstrzymać.
 
No to ja nie wiem czemu to pamiętam, jak malutka byłam i mama mi pampersa przebierała 🤷 .

@Kosinka94 my kiedyś mieszkaliśmy na 9 piętrze. Wzięłam brata i na poręczy posadziłam (młodszego). Dobrze, że widział to sąsiad przyszedł i zdjął go. Do dzisiaj mi to co święta wypominają (już ze śmiechem) , że bawiłam się od małego w morderczynię 🤣.


Albo kiedyś jak mało byliśmy, uwielbiałam knuć. I mieliśmy łóżko piętrowe. Wiecie byłam ja i 2 braci. Więc, że ja od małego miałam pomysły popie******e, postanowiłam namówić brata na pożar, dosłownie. Podpaliłam kołdrę zapałką i pobiegłam do mamy mówiąc ,że Kuba kołdrę podpalił. Jezus Maria ale akcja była 😱. Mama to zgasiła a brat dostał Kare włącznie ze mną bo przecież starsza siostra mogła go powstrzymać.
O matko, z tym balkonem to zawał na miejscu :o

Ja też byłam podpalaczką 🤣 Raz zrobiłam ognisko w kuchni, a za drugim razem podpaliłam materac na którym spał mój ojciec i wyszłam z domu (miałam jakieś 4 lata). Mama mnie odbierała z pogotowia opiekuńczego bo mnie jakiś policjant zauważył i tam zabrał 🙈 Dzisiaj za coś takiego pewnie odebraliby prawa moim rodzicom 😅 A to tylko ojciec debil 🤷‍♀️
 
O matko, z tym balkonem to zawał na miejscu :o

Ja też byłam podpalaczką 🤣 Raz zrobiłam ognisko w kuchni, a za drugim razem podpaliłam materac na którym spał mój ojciec i wyszłam z domu (miałam jakieś 4 lata). Mama mnie odbierała z pogotowia opiekuńczego bo mnie jakiś policjant zauważył i tam zabrał 🙈 Dzisiaj za coś takiego pewnie odebraliby prawa moim rodzicom 😅 A to tylko ojciec debil 🤷‍♀️
Ale chciałaś ojca spalić? 🤣 . Chryste Panie to ja przy Tobie to pikuś widzę 🤣🤣 . Podpaliła ojca 😁😁😁 .

Jeszcze mi się przypomniało już jako nastolatka. Siedzieliśmy i mnie na klatce i wzięłam dezodorant. Przychodziła do Nas na klatkę taka dziewczyna i zawsze żebrała papierosa. Powiedziałam, że dostanie jak zrobię jej smugę z deoro i podpale zapalniczka, zgodziła się 😁 . Jak to zrobiłam to nacisnęłam raz jeszcze dezodorant i jej grzywkę przypaliło aż 🤣🤣🤣🤣🤣 . I wiesz co? Spytała się czy dostanie tego PETA 🤣🤣
 
No to ja nie wiem czemu to pamiętam, jak malutka byłam i mama mi pampersa przebierała 🤷 .

@Kosinka94 my kiedyś mieszkaliśmy na 9 piętrze. Wzięłam brata i na poręczy posadziłam (młodszego). Dobrze, że widział to sąsiad przyszedł i zdjął go. Do dzisiaj mi to co święta wypominają (już ze śmiechem) , że bawiłam się od małego w morderczynię 🤣.


Albo kiedyś jak mało byliśmy, uwielbiałam knuć. I mieliśmy łóżko piętrowe. Wiecie byłam ja i 2 braci. Więc, że ja od małego miałam pomysły popie******e, postanowiłam namówić brata na pożar, dosłownie. Podpaliłam kołdrę zapałką i pobiegłam do mamy mówiąc ,że Kuba kołdrę podpalił. Jezus Maria ale akcja była 😱. Mama to zgasiła a brat dostał Kare włącznie ze mną bo przecież starsza siostra mogła go powstrzymać.
Agentką byłaś, ale i moja jedna siostra też. Pamiętam to jak dziś – najmłodsza miała jakieś 2 lata, ja byłam w wieku 5–6 lat, a obok mnie jeszcze jedna siostra, rok młodsza. Bawiłyśmy się wtedy zabawkami z Kinder Niespodzianki i T dała najmłodszej jedną do buzi. Patrzę, a ta się dusi! T krzyczy: „tylko nie wołaj mamy!”. A ja drę japę: „Mamo, ratuj M!”. Akcja była straszna – nawet krew się polała – ale udało się ją uratować.
Ona ogólnie strasznie odwalała i niemiłosiernie krzyczała. Sąsiedzi nieraz pytali – i to dosłownie – „co wy jej robicie?”. A w szkole potrafiła się nie odzywać. W sumie raz ja jej zrobiłam niezły przypał. Pani od niemieckiego zapytała mnie, czy w domu też jest taka. No to ja razem z przyjaciółką się odpaliłam i zaczęłyśmy opowiadać o jej krzykach 😁 A ta (nauczycielka) wywołała T. i mówi do niej: „nakrzycz na mnie tak, jak w domu to robisz” 🤣🤣🤣 No i co ja później w domu miałam, to już inna bajka 🙈
 
reklama
Do góry