reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia

Asia strasznie współczuję, niestety nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Ja poroniłam w czwartek 18 maja ale wczesną ciążę (5-6 tydzień). Wszystko samo się oczyściło i nie wymagało zabiegu.
 
reklama
Bardzo współczuję... Wiem co czujesz.
Życzę duuużo powodzenia i 3mam kciuki ! :)
--
km5sk6nluc1bj6w4.png

65vqics49vr5roda.png


kGflp2.png
 
Ostatnia edycja:
Witaj,
Jak wielki to ból po stracie dziecka,rozumiem bardzo dobrze.Ja mam dwoje dorosłych dzieci,bo mój syn ma 20 lat a córka 18.Ja sama jestem już wiekowa bo mam 40 lat,ale jednak w lutym tego roku zdarzył się cud i zaszłam w ciążę.Radość nie miała końca,wszyscy na niego czekaliśmy.Ja byłam szczęśliwa,że będę mogła poświęcić się całkowicie temu dziecku ponieważ w domu mam odchowane dzieci.Dzisiaj już wiem,że zbyt wiele było planów.....ciążę przechodziłam wzorowo.Zero nudności,wymiotów normalnie pracowałam bo czułam się wspaniale.Wszystko było dobrze,19.05 byłam na badaniach prenatalnych,wszystko książkowo jak na 16 tydzień ciąży i nagle dzień później na wizycie kontrolnej u mojego ginekologa- koniec......21.05 lekarz stwierdził obumarcie płodu.Szok,niedowierzanie.Dzisiaj jestem już w stanie o tym pisać,bez łez chociaż dziura w głowie i w sercu pozostanie do końca życia.Do dzisiaj nie wiemy co się stało.Zrobiliśmy z mężem wszystkie możliwe badania genetyczne i immunologiczne.Pochłonęło to mnóstwo czasu i pieniędzy,ale ja w pewnym momencie przestałam liczyć bo chciałam wiedzieć.Nie wystarczała mi odpowiedź,że mam już 40 lat....i to może dlatego.Prowadzę bardzo zdrowy tryb życia,zdrowo się odżywiam nie palę,nie piję jestem aktywna.Tym bardziej to był szok.Dla mnie najważniejsze jest to że badania materiału z poronienia wykazały,że nie przekazaliśmy dziecku żadnych wad genetycznych i pod tym kontem było zdrowe.To też dało spokój mojej głowie,bo dostałam te informacje na papierze.Genetyk powiedział,że nie mieliśmy z mężem wpływu na to co się stało.Po prostu na przełomie 4-5 tygodnia coś się źle połączyło.Mój syn miał mieć na imię Kuba.Pochowaliśmy chłopca,ale na imię dostał Maksymilian.Stwierdziliśmy,że na Kubę wciąż będziemy czekać,bo dostaliśmy zielone światło od genetyka i właśnie czynimy starania.Zbyt wiele zdarzyło się cudownego w trakcie tych 16 tygodni ciąży,żebym nie próbowała ponownie mimo moich 40 lat.
Każda z nas ma inaczej.Ja uspokoiłam się dopiero kiedy go pochowałam mimo że lekarze byli przeciwni,
jak to określił jeden pan doktor:"to nie pamiątka"(nie chcę tego komentować,bo brak mi słów),wiem jedno musisz swoje wypłakać,nie ma innej rady.Ja byłam 8 tygodni na skróconym urlopie macierzyńskim pełnopłatnym i teraz każdemu mówię,że wyrobiłam limit płaczu do końca życia.Najważniejsze ,że masz wsparcie w partnerze.Mój mąż też zdał egzamin na 6 z plusem.Wszystko wymaga czasu.Na pewno jesteś młodziutka i będziesz miała dzieci,ale musisz sobie dać na to czas.Ja też musiałam dojść do siebie po stracie.W tej kwestii nie da się niczego przyśpieszyć.Tylko czas leczy rany.......
Bądź proszę dobrej myśli,chociaż na chwilę obecną wiem,że świat Ci się zawalił......
Będzie dobrze.
Pozdrawiam ciepło
Agata
Witaj bardzo mnie zasmucila twoja historia ja 6 lipca stracilam mojego aniolka mam 40 lat i zadnej nadzieji na przyszłość.
 
Jestem nowa i szukam kogos z kim moglabym pogadać czuję się fstalnie cały swiat mi sie zawalił nie jestem w stanie o niczym innym myslec jak o moim aniolku ktorego stracilam niewiem moze dlatego że mam juz swoje lata(40) bardzo mi brakuje mojej fasolki. Nie mogę znalesc sobie miejsca. Czuje sie okropnie niepotrzebna i taka bezradna wiem ze moze tego nikt nawet nie przeczyta bo sa osoby które gorsze rzeczy przezyly ale ssma mysl ze mogę o tym napisac i wyżalic sie daje mi ogromna ulge. Bardzo bym chciala zajsc w kolejna ciążę mam 3 zdrowych dzieci i nie mialam wczesniej zadnych komplikacji czy jest jakaś szansa?
 
Pewnie ze jest szansa, porob badania i próbuj. Wiek nie ma nic do zalu. Na watku badania po poronieniu jest caly zestaw badan po poronieniach i na drugim Zerknij tam

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam się i ja, Wasza moderatorka
k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,001_Xq_orig.gif


Dzień pełen pracy od ogórków po moderacje :D i oczywiście nie będę kadzić, ze czytam na bieżąco :p
Wyskakuję jednak dziś do was z nową propozycją. Otóż założyłam nowy wątek z ciekawymi tematami (linkami) z bb. Takimi, które mogą akurat Was zainteresować. Zaglądnijcie tutaj:

Link do: Babyboomowe porady

Jeśli wam się coś takiego podoba i warto, żebym wam podsyłała takie linki to polubcie go lub w jakikolwiek inny sposób okażcie tam zainteresowanie. Jesteście testerkami bo jeśli patent się przyjmie to będziemy / my moderatorki zakładać takie tematy również na innych wątkach np. dotyczących dzieci.

Artykułów jest tu tak dużo, że jestem pewna, że nawet nie wiecie, że one są, a tak ja je wyłapie i być może, którejś z was coś się przyda.
Pozdrawiam każdą Staraczke, Brzuchatke i Mamuśkę
k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_orig.gif
 

Załączniki

  • k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,001_Xq_orig.gif
    k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,001_Xq_orig.gif
    41,6 KB · Wyświetleń: 720
  • k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_orig.gif
    k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_orig.gif
    65,7 KB · Wyświetleń: 705
Witam Was, widzę, że wątek nieodwiedzany ostatnio ( to akurat dobry znak). Straciłam swoją pierwszą ciążę w 8 tygodniu, minął właśnie tydzień od łyżeczkawania. Na początku był szok ale trzeba było działać. Później jak już było po wszystkim załamałam się. Mam 36 lat i niestety mało czasu na kolejne próby. Jedyne co tak naprawdę teraz pomaga to czytanie tego forum.
 
Witam Was, widzę, że wątek nieodwiedzany ostatnio ( to akurat dobry znak). Straciłam swoją pierwszą ciążę w 8 tygodniu, minął właśnie tydzień od łyżeczkawania. Na początku był szok ale trzeba było działać. Później jak już było po wszystkim załamałam się. Mam 36 lat i niestety mało czasu na kolejne próby. Jedyne co tak naprawdę teraz pomaga to czytanie tego forum.
Bardzo mi przykro😔 znaczna część kobiet tu na forum, włącznie ze mną wie przez co teraz przechodzisz. Jak długo starałaś się o ciąże? Jasne, ze wiek nam nie sprzyja jednak nie wolno się poddawać! Musisz być dzielna i działać teraz najlepiej jak najszybciej
 
Nie jestem w tak złej sytuacji jak niektóre dziewczyny, które starają się latami. Do tej pory wydawało mi się że mam cza, nie widziałam tego uciekającego czasu. Niestety takie myślenie było bardzo naiwne. Przygotowywałam się jakiś czas ale udało się za pierwszym razem. W szóstym tygodniu było już widoczne bijące serce, a na kolejnym badaniu lekarz stwierdził brak przepływów. Fakt teraz nie ma już czasu do stracenia.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nie jestem w tak złej sytuacji jak niektóre dziewczyny, które starają się latami. Do tej pory wydawało mi się że mam cza, nie widziałam tego uciekającego czasu. Niestety takie myślenie było bardzo naiwne. Przygotowywałam się jakiś czas ale udało się za pierwszym razem. W szóstym tygodniu było już widoczne bijące serce, a na kolejnym badaniu lekarz stwierdził brak przepływów. Fakt teraz nie ma już czasu do stracenia.
To tym bardziej musisz być dobrej myśli. Pogadaj ze swoim ginekologiem. Sprawdź czy wszystko po zabiegu jest tak jak być powinno i działajcie dalej. Opinie lekarzy są podzielone co do czasu rekonwalescencji. Jedni mówią 3 miesiące inni żeby nie czekać i działać.
 
Do góry