reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia

Daga ogólnie chyba brak jajeczkowania, bardzo nieregularne @, niedoczynność tarczycy i Hashimoto. Robiłam bardzo dużo badań i są ok.
Też uważam, że to niesprawiedliwe, że kobiety które nie chcą, nie dbają o siebie zachodzą i donoszą ciążę bez problemu

Baslan to jesteśmy w podobnej sytuacji u mnie też brak jajeczkowanie, bardzo nieregularne miesiączki, niedoczynności nie stwierdzono u mnie ale miałam na początku ciąży wysokie tsh brałam euthyrox i ostatnie badania wyszły mi bardzo dobrze i czemu tak się stało nie wiem, mój organizm z całych sił nie chciał oddać tej ciąży, niestety fasolka postanowiła nie zostawać ze mną dłużej... :(((
 
reklama
A zaszłaś z jakimiś wspomagaczami? U mnie prawdopodobnie przyczyną pustego jaja płodowego było zbyt wysokie TSH.

W tym cyklu w którym zaszłam brałam tylko clostillbegyt i luteine. Teraz miałam podejrzenie ciąży bliźniaczej ale pokazała się tylko fasolka drugie jajo miałam puste. Przy pierwszych badaniach miałam tsh 5,7 , po euthyroxie spadło do 1,7. A ile wynosiło twoje tsh?
 
Moje TSH wynosiło niedużo, bo 3,3. Udało się zjechać do 1-1,5, ale teraz po dwóch cyklach stymulowanych clostilbegytem skończyło do14,71! No i zrobiła mi się 5.5 cm torbiel na prawnym jajniku. Pierwszy cykl brałam 1 tabl i nic nie urosło, a w tym 1.5 tabl i torbiel:(
Ogólnie czytałam, że po clo często zdarzają się poronienia.
Kiedy wracacie do starań? Jeśli czujesz sie z partnerem na siłach to działajcie bez czekania, ponoć krótko po poronieniu łatwiej zajść, bo organizm pracuje w trybie ciąża ;)
Daga głowa do góry, prędzej czy później nam się uda:)
 
Ostatnia edycja:
Moje THS wynosiło niedużo, bo 3,3. Udało się zjechać do 1-1,5, ale teraz po dwóch cyklach stymulowanych clostilbegytem skończyło do14,71! No i zrobiła mi się 5.5 cm torbiel na prawnym jajniku. Pierwszy cykl brałam 1 tabl i nic nie urosło, a w tym 1.5 tabl i torbiel:(
Ogólnie czytałam, że po clo często zdarzają się poronienia.
Kiedy wracacie do starań? Jeśli czujesz sie z partnerem na siłach to działajcie bez czekania, ponoć krótko po poronieniu łatwiej zajść, bo organizm pracuje w trybie ciąża ;)
Daga głowa do góry, prędzej czy później nam się uda:)

Na razie wszystko jest jeszcze za świeże, wszystko wydarzyło się w tym tygodniu, jeszcze nie umiem sie z tym pogodzić, nawet jak o tym pisze to nie mogę powstrzymać łez. Myślę, że jak rany się troszkę zagoją to spróbujemy chociaż nie wyobrażam sobie przechodzić przez to jeszcze raz (miałam wywołane poronienie w szpitalu i łyżeczkowanie). Trzymam za ciebie kciuki na pewno się uda :) Pisz do mnie jak wam idzie, jak ci będzie smutno to też pisz, zawsze znajdę czas żeby z tobą pogadać. :*
 
Straszne jest to wszystko i takie niesprawiedliwe!!!
DaGmaRaa przytulam cie mocno i zycze duzo sily!! Wiem co przezywasz... ja stracilam dwie kruszynki :((
Z czasem oswoisz sie z tym co sie stalo i nauczysz sie z tym zyc...
Pozdrawiam.

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mnie spotkało dokładnie to samo z lipcu tego roku. Ciąża obumarła w 8 tygodniu. Najpierw z mężem usłyszeliśmy pięknie bijące serduszko, a kilka tygodni później było już po wszystkim.. Też miałam zabieg. Wylałam morze łez. Każdego dnia tęsknię za tą ciąża, za tym aniołkiem. Niestety nie ma wszystko mamy wpływ. Czasami dzieją się rzeczy, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć.. Nam siłę dał nasz synek. Dzięki niemu wierzymy, że doczekamy się drugiego dziecka.
Teraz z mężem znów się staramy, choć bardzo się boimy czy znowu nas coś złego nie spotka.
Trzeba wstać, iść dalej i walczyć o taki cud.
Pamiętać będziesz zawsze, ale z czasem ból się zmniejszy. Dajcie sobie trochę czasu, a wszystko jakoś się ułoży.
Lui kochana, dawno nie pisalas...
Mam nadzieje, ze choc troche sie pozbieralas...
Robilas jakies badania? Znalazlas przyczyne??
My z mezem posluchalismy lekarki w szpitalu i po pierwszej @ po poronieniu zaczeliszmy sie starac...i nieststy mam juz dwa Aniolki w niebie :((
Teraz odpuszczam na kilka miesiecy. Zrobilam kilka badan, same podstawy bo w uk na nic wiecej nie moge liczyc. Kupilam caly arsenal witamin (laczmie z metylowymi) i zobaczymy za jakis czas.
Pozdrawiam.

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dagmara z każdym dniem naprawdę będzie lepiej. Znajdź sobie jakieś zajęcie, żeby nie myśleć o ostatnich wydarzeniach. Dziękuję Ci bardzo, oczywiście też możesz w każdej chwili pisać:happy2:
 
MumToBe bardzo mi przykro z powodu Twoich strat. Właśnie bardzo dużo dziewczyn pisze, że w uk jest problem z opieką podczas ciąży i po poronieniu. Straszne. Chociaż u nas też badania zlecają dopiero po 3 stracie, co jest dla mnie kompletnie bez sensu. Narażają nas tylko na przeżycie kolejnej traumy. Chociaż na miejscu mamy o tyle dobrze, że możemy porobić sobie badania prywatnie.
 
reklama
to wszytko takie przykre, musimy wierzyć ze kiedyś się uda, dziewczyny na forum sa tego najlepszym dowodem ze udaje się i ze jest dobrze.
Lui ja też poroniłam w lipcu - kiedy zaczynacie starania ?
 
Do góry