reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienie samoistne, a teraz puste jajo? :( pomocy!

@Rybka115 dziękuje kochana! Dodałas mi sporo otuchy! Bardzo mi jednak przykro, ze Tobie się nie udało:(


Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni... niby.
 
reklama
Marthah, jestem po 2 poronieniach, wiem co czujesz. Bądz dobrej myśli, często zarodek pojawia się później, szczególnie, ze nie wiesz kiedy doszło do zapłodnienia i beta ładnie przyrastała (u mnie nigdy nie było przyrostu). Jeśli się nie uda, wstąp do nas na wątek poronienia nawykowe- leczenie immunologiczne, nie próbuj dalej bez diagnozy. Pozdrawiam
 
@kas90 dziękuje za informacje. Mimo wszystko mam cień szansy, ze się uda, ze może dzieciątko się objawi...tak bym chciała! [emoji173]️


Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni... niby.
 
Ja w maju miałam usuwane puste jajo a zaraz po tym zaszlam w ciążę. Najpierw miałam malusieńki pęcherzyk a w środku nie było nic. Pęcherzyk sobie rósł i nawet ciałka żółtego nie było. Myślałam że znów puste jajo. W 7 tyg+4 d poszłam do lekarza a tam zarodeczek z bijącym serduszkiem. Nie wiem ile wynosił pęcherzyk w tym tygodniu.
Mam nadzieję że w kwietniu wszystko się dobrze skończy. Trzymam mocno kciuki żebys we wtorek ujrzała to czego tak pragniesz.
Wiem że łatwo sie mówi ale staraj się uspokoić i nie myśleć za wiele. Musi być dobrze!

Napisane na QUANTUM_2_550 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@salatkaOwocowa dziękuje pięknie! Każda taka historia daje ogrom nadziei... ja mam wrażenie ze już się uspokoiłam, uwierzyłam w to, co Wy piszecie, co mówi Mąż - trzeba wierzyć, wszystko w rękach natury, na która nie mamy wpływu. Ze swojej strony wiem, ze zrobiłam wszystko by tym razem się udało - badania, tabletki, dieta... nie mogę sobie nic zarzucić. Oby się wiec udało zobaczyć mojego małego Misia we wtorek na usg!


Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni... niby.
 
Hej. Ja po dwoch poronieniach mialam podobna sytuacje. W 6 tyg nie było wodac zarodka.. Plakalam, lekarz chcial usuwac ciaze bo jak stwierdzil on nic nie widzi .. Na szczescie wypuscil mnie do domu.. Teraz mam cudowna corke, ktora w tym miesiacu skonczy 6 mscy ale co sie oplakalam to moje. Nie poddawaj sie. U mnie zarodek byl widoczny bardzo pozno a dziecko jest silne zdrowe i mimo ze jest wczesniakiem to waga urodzeniowa 3.5 kg ;))

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Kaskaw Twoja historia napawa znowu nadzieja! Cudowne zakończenie! Pamiętasz może w którym tyg zobaczyłaś zarodek i jak duzy miałaś wówczas pęcherzyk? Ja już póki co nie płacze. Wzięłam się za siebie. Natura zdecyduje a jak
Mój mąż mówi - musimy wierzyć i czekać do wtorku. Miejmy nadzieje ze wtedy się okaże pozytywna nowina. Staram się zachowywać normalnie i mam nadzieje ze jest jeszcze szansa, ze historia zakończy się pozytywnie....


Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni... niby.
 
reklama
Ja zarodek zobaczylam chyba 7t4d dopiero ale nie mam zielonego pojecia ile mial pecherzyk ale lekarz twierdzil ze byl duzy. Ja w ogole bete w dniu spodziewanej miesiaczki mialam 0.0 dopiero po 3 dniach 48. A czulam ze jestem w ciazy tylko mi nikt nie dawal nadziei..

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry