reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienie zabieg czy tabletki

Anka211

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
3 Marzec 2022
Postów
42
Witam , 8 tydzień ciąża obumarla jutro mam jechać do szpitala mam do was pytanie czy mogę odmowic tabletek i żądać zabiegu lyzeczkowania? Druga rzecz na Usg wykryło że ciaza się zatrzymała a ja nie mam żadnych ale to żadnych objawów poronienia ( tylko brązowe uprawy które lekarz stwierdził gdy byłam 3 tygodnie temu że się zdarzają i to nie musi być nic zlego
 
reklama
Mi w szpitalu tłumaczyli, że najpierw podają tabletki na to, aby szyjka macicy była miękka, bo jakby ją tak na chama otwierali bez wcześniejszego przygotowania to jest większe ryzyko uszkodzenia jej, a co za tym idzie mogą być komplikacje przy donoszeniu kolejnej ciąży.
A dlaczego nie chcesz tabletek?
 
Mi w szpitalu tłumaczyli, że najpierw podają tabletki na to, aby szyjka macicy była miękka, bo jakby ją tak na chama otwierali bez wcześniejszego przygotowania to jest większe ryzyko uszkodzenia jej, a co za tym idzie mogą być komplikacje przy donoszeniu kolejnej ciąży.
A dlaczego nie chcesz tabletek?
Jak dadzą tabletki to będa skurcze porodowe. I druga rzecz ja w szpitalu nie wytrzymam a zabieg trwa 10 min i usypiają.
 
Zobaczę jutro mimo wszystko będę się pytać . A co mam że soba zabrać do szpitala
Ja byłam przyjęta z samego rana na oddzial. Dostałam tabletki i po kilku godzinach właśnie dostałam skurczy. Od razu wzięli mnie na fotel , uśpili i obudziłam sie w łóżku. Nie pamiętam nic. Nie wiedziałam nawet kiedy i jak zrobili mi zabieg. Powiedzieli, że nie zostało zbytnio nic i dwa razy przejechali...tego samego dnia wyszłam wieczorem do domu.
Jakas koszule najlepiej w ciemnym kolorze, bieliznę, podpaski. Chociaz ja dostalam ale mimo wszystko balam się że będzie się ze mnie lało woec sobie włożyłam jeszcze swoje w razie wu.
 
Jak dadzą tabletki to będa skurcze porodowe. I druga rzecz ja w szpitalu nie wytrzymam a zabieg trwa 10 min i usypiają.
Moje bóle nie były gorsze od tych, które mam w trakcie okresu... Poza tym podają leki w kroplówce.
Bardzo mi przykro, że jesteś w takiej sytuacji💔
Może najlepiej porozmawiaj z lekarzem szczerze o swoich obawach.

Co do tego co ze sobą zabrać to tak jak koleżanka wyżej pisała koszule nocną (dobrze jest mieć 2,w razie poplamienia), bieliznę, klapki, szlafrok, ręcznik i kosmetyki typu Mydło, pasta do zębów.
Ja wzięłam też słuchawki, żeby oglądać sobie seriale a nie słuchać kobiet, które ze mną leżały na sali.
Albo też książkę jeśli lubisz :)
 
Moje bóle nie były gorsze od tych, które mam w trakcie okresu... Poza tym podają leki w kroplówce.
Bardzo mi przykro, że jesteś w takiej sytuacji💔
Może najlepiej porozmawiaj z lekarzem szczerze o swoich obawach.

Co do tego co ze sobą zabrać to tak jak koleżanka wyżej pisała koszule nocną (dobrze jest mieć 2,w razie poplamienia), bieliznę, klapki, szlafrok, ręcznik i kosmetyki typu Mydło, pasta do zębów.
Ja wzięłam też słuchawki, żeby oglądać sobie seriale a nie słuchać kobiet, które ze mną leżały na sali.
Albo też książkę jeśli lubisz :)
dokładnie te wszystkie rzeczy warto ze sobą zabrać nawet gdyby trzeba było zostać dłużej.
 
Ja zażądałam łyżeczkowania.
Nie zmienia to faktu, że przed łyżeczkowaniem podają tabletki, dzięki którym nie muszą mechanicznie otwierać szyjki.
Żadnych skurczy porodowych nie było. Tabletki podane pomiędzy 13 a 14 i o 23:30 poszłam na zabieg. Zazwyczaj działają szybciej, moja szyjka była wyjątkowo silna. Tym lepiej dla mnie, że miałam tabletki, w innym wypadku mogłaby ulec uszkodzeniu i pozbawić mnie szans na donoszenie ciąży.
W momencie kiedy szyjka się otworzyła i pojawiła się krew od razu poszłam na, zabieg.
Martwą ciążę nosiłam prawie 2 tygodnie. Nie miałam żadnych objawów poronienia.
 
reklama
Moje bóle nie były gorsze od tych, które mam w trakcie okresu... Poza tym podają leki w kroplówce.
Bardzo mi przykro, że jesteś w takiej sytuacji💔
Może najlepiej porozmawiaj z lekarzem szczerze o swoich obawach.

Co do tego co ze sobą zabrać to tak jak koleżanka wyżej pisała koszule nocną (dobrze jest mieć 2,w razie poplamienia), bieliznę, klapki, szlafrok, ręcznik i kosmetyki typu Mydło, pasta do zębów.
Ja wzięłam też słuchawki, żeby oglądać sobie seriale a nie słuchać kobiet, które ze mną leżały na sali.
Albo też książkę jeśli lubisz :)
jeśli chodzi o bóle u mnie to były do zniesienia. Takie typowo okresowe tylko ze bardziej intensywne i u mnie nie trwały długo bo tak jak pisałam od razu wzięli mnie na badanie żeby zobaczyć czy sie oczyściłam i mnie uspili. Później jeszcze dwa dni po zabiegu miałam bóle ale nospa dawała radę. Gorzej z było przy psychika. Ale każda z nas musi sobie to wszystko przepracować i poukładać w głowie. U mnie minął już ponad rok i teraz mogę napisać z sie z tym pogodziłam. Oczywiście wracam myslalami i jest mi źle ale sobie radzę.
 
Do góry