reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Powrót do pracy?? Urlop wychowawczy??

gosiek289

MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
Dołączył(a)
10 Wrzesień 2005
Postów
3 653
Miasto
Wrocław
Hej dziewczyny.
Mamy jeszcze trochę czasu, ale mnie cały czas męczy pytanie - co po macierzyńskim i urlopie wypoczynkowym.
Będąc w ciązy miałam pewnoość, ze zaraz po u. mcierzyńskim i wypoczynkowym wrócę do pracy, ostatnimi czasy ta pewnośc wciąż maleje. Nie wyobrażam sobie, zeby ktoś inny mógl sie zajmować moim synkiem. Strasznie mi szkoda stracić choć jedną chwilkę z życia mojego dziecka. Znowu z drugiej strony lubię swoją pracę i będzie mi jej brak. Sama nie wiem. Jest u mnie jeszcze problem opieki.

Napiszczie jak wy rozwiążecie u siebie ten problem.
 
reklama
gosiek ja mam podobny problem i u nas wszystko zalezy od kasy. Jesli bedzie nam brakowalo pieniedzy to wtedy bede musiala wrocic do pracy, ale jesli damy sobie rade to zostane z Ania w domu. Bardzo bym chciala z nia zostac, ale jak nie bede mogla to wtedy dam ja do zlobka.
 
Ja tak jak juz wczesniej pisalam, po macierzynskim wracam na pol etatu do pracy a w tym czasie synka popilnuje mi mama. Ja juz od samego poczatku jestem zdana na to aby mioim dzieckiem zajmowali sie obcy ludzie wiec chyba juz do tego przywyklam i nie bede miala tak wielkiego problemu zostawic go tym bardziej z osoba ktora napewno nie zrobi mu krzywdy. Szkoda tylko ze trace moj macierzynski w tak okropnym miejscu :(
 
Mój macierzyński kończy się 16 listopada (tak mi podali w pracy + wakacje). Jakub będzie miał pół roku. Wracam do pracy. Mam o tyle dobrze, że pracuję 4 godziny dziennie (- 30 minut na karmienie, więc 3,5 godz.). Do pracy mam przez ulicę. Tylko muszę znaleźć jakąś rozsądną opiekunkę :-)
 
trini - ja też mam nadzieje, ze wyrobie sie finansowo. Ja tak sie zastanawiam czy nie wziąść sobie jednego roku na wychowawczy i wtedy dać do żłobka.

U mnie sie trochę pogmatwał z opieką małego - najpierw byli teście chętni i moja mama.
Teraz teście by chcieli ale nie mogą - mają dwie babcie do opieki - bardzo na zdrowiu podupadły podczas mojej ciąży. Moja mama by chciała - ale mamy ja podwozić do nas. Romek stwierdził, ze mu się to nie opłaca i finansowo i czasowo.

Na opiekunkę mnie nie stać - cała moja pensja pódzie jak wezmę opiekunkę z agenbcji na cały etat - po drugie strach jest zostawić obca osobę w mieszkaniu tylko z ma łym dzieckiem.

Boksuję się nad tym pytaniem - opieki juz od jakiegoś czasu.

Drugie pytanie - jak powiedzieć w pracy, ze idę na wychowawczy? Wszyscy mają nadzieję, ze wrócę.

Kropecka - tez bym chciał iśc na pół etatu - ale ja znam życie w swojej pracy - musiałabym robić i tak tyle co jest na cały etat - a jak bym w pracy się nie wyrobiła to musiałabym wziąść to do domu
 
Jak tak jak Abryz mam dłużej macierzyński (bo wakacje się wliczają). A potem do końca sierpnia biorę wychowawczy. Do pracy wrócę dopiero od nowego roku szkolnego (wrzesień 2007). Pola bedzie miała już rok i trzy m-ce. Ale co wtedy jeszcze nie wiem. Moi rodzice i teściowie mieszkają w innych miejscowosciach, więc albo opiekunka, albo żłobek :(
 
Kasiunka - ja tez właśnie myśle o tym , zeby wziąśc do końca sierpnia wychowawczy i potem małego do złobka oddać. Wtery by już miał rok i 4,5 miesiąca - to juz jest dośc duże dziecko. Nie taki maluszek jak teraz.
Mi urlop macierzyński kończy się już 22 sierpnia :( :( :( :( + wypoczynkowy - nie wiem ile - czy normalnie 25 dniczy jakoś krócej. :( :( :(
 
No własnie co zrobic?! moim synkiem zajmie sie mama wiec nie ma obaw jesli chodzi o opiekę ale problem jest taki ze ja nie chce wracac do tej pracy i szukam czegos innego poniewaz pracuje jako przedstawicel handlowy mieszkam na ślasku a mój teren pracy to północ wiec czest delegacje na 3-4 dni NIE WCHODZI TO W GRE OD KĄD JEST DZIECKO, pozatym nudzi mnie juz ta praca! ale jak nie znajde to bede musiała tam wrócic do poki czegos nie poszukam!
 
Po macierzyńskim, wezmę najprawdopodobniej do końca roku wychowawczy. A potem chciałabym wrócić na pół etatu (3 dni w tygodniu) i wtedy raz zostawałaby teściowa z małym i moja mama na zmianę - ale zobaczymy w praktyce
 
reklama
Zaciekawil mnie Wasz wątek, bo mam ten sam problem (choć do porodu jeszcze 5 tygodni)
Naszym synkiem miała opiekowac sie tesciowa, ale zmieniła zdanie.. nie wiemy tak naprawdę dlaczego, a może wczesniej tylko tak "chlapnęła"... no comments. Nie chcę oddawac dziecka do żłobka, bo uwazam, że bedzie na to za mały. Dobrą opiekunke, której mozna zaufac trudno jest znalezc, poza tym nie chcialabym zeby moje dziecko najpierw powiedzialo "ciocia" a "mama" na samym koncu... Wychowawczy jest płatny do 2 lat - ok. 430 zł, wiec jak przelicze to co bym wydawała na opieke + dojazdy do pracy to mi na to samo wyjdzie, wiec wole zostac w domu z dzieckiem. Tylko czy potem bede miala gdzie wrócic do pracy? Kurcze, dlaczego jestesmy tak dyskryminowane.... lepiej byc chyba homoseksualista z HIV (nie mam nic do tych ludzi - żeby nie bylo że jestem nietolerancyna) niż matką....
 
Do góry