reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Powrót do sylwetki sprzed ciąży

reklama
abryz, heksa, kate - dobre :D :D :D - dołaczam sie do was - u mnie tez jest sporo słoniny - może kiedyś schudnę ::) ::). Tylko kiedy???. W końcu po Ani też schudałam ;D
 
Ja dziś w ramach "ćwiczeń" wybrałam się po mój wyois ze szpitala, co jest niezłym wyczynem:
- wózek z IV piętra
- Kuba z IV piętra
- rajd do autobusu i wsiadanie
- wysiadanie
- spacerek do szpitala, tachanie wózka po schodach na górę i z góry
- hulanie po centrum (Rossman oczywiście ze schodkami)
- bieganie po sklepach z zabawkami (Piotrek szukał kart, które zbiera)
- spacerek na przystanek, wsiadanie i wysiadanie
- wypad do szkoły po pieczątki w legitymacji ubezpieczeniowej (sekretarka mi powiedziała, że gruba jestem, jakbym tego nie wiedziała
- wnoszenie Jakuba na IV piętro
- tachanie wózka na IV piętro np i już ;D ;D ;D
A ludzie aż się biją, żeby pomóc matce z wózkiem :p
 
abryz ja mam podobnie. W poniedziałek Urząd Pracy, tam mi powiedzieli że muszę iść do Zusu odebrać zaświadczenie o macierzyńskim (drugi koniec miasta) .Potem powrót do zusu, zakupy, w połowie drogi Amelka darała się w wózku więc trzeba było wziąść ją do nosidła. Tachałam więc wózek Tako w nim zakupy, Amelka w nosidłu. Doszłam do domu i przypomniało mi sie że zapomniałam kupić pieluch więc znowu do rossmana, pod drodze do bankomatu z Amelką w nosidłełku :p Gotujemy obiad, znowu spacer do Parku, powrót standardowo w nosidełku. Wszystkie te kilometry pokonałam w nowych kowbojkach które obżarły mnie do krwi :p
 
reklama
Do góry