reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Prezenty dla maluszków:)

wiki-Fajne to krzesełko.

Wiecie co tak sobie myślę że czasami niepotrzebnie wariuję chcąc kupić Ali super zabawkę,bo wydaje mi się że sprawię jej tym przyjemność ale niestety często gęsto to jest tylko moje wyobrażenie a ona wcale tego nie potrzebuje.

Zaobserwowałam że najwięcej radości sprawiają jej proste zabawki typu bączek,piłka,jakieś zwierzątko do ciągnięcia na sznurku, albo do prowadzania po podłodze,zwykłe klocki i maskotki które przytula i całuje a największą radość Aluni sprawia duży karton w którym ona się chowa,przechodzi jak w tunelu i koc w którym ją bujamy albo ciągamy po podłodze nie mówiąc już o huśtawce.

Takie proste rzeczy sprawiają naszym bąblom najwięcej radości i to z nich najbardziej się cieszą.

Zabawki które mówią ucząc w ten sposób zwierzątek,kolorów,literek itp.niby są fajne i nam się podobają ale myślę że nauka z rodzicem to jest większa frajda dla dzieci.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Podpisuję sie obiema rekoma i nogami pod tym co napisała Aneta-nic wiecej nie dodam:tak:
Ale to taka frajda jednak kupowac takie fajne zabawki-mimo ze czesciej my sie nimi bawimy niz maluchy:-D
 
aneta - z zabawkami mam tak samo.:baffled: Mój mąż mnie ciagle upomina, bo on realniej patrzy... :happy2:Wczoraj były imieniny mojego męża i jego brat przynióśł dla Wikuni gumową kaczkę, która na grzbiecie ma 3 małe kaczuszki (zabawka do wody). Wiki byla w niebo:-Dwzięta!!
 
aneta - z zabawkami mam tak samo.:baffled: Mój mąż mnie ciagle upomina, bo on realniej patrzy... :happy2:Wczoraj były imieniny mojego męża i jego brat przynióśł dla Wikuni gumową kaczkę, która na grzbiecie ma 3 małe kaczuszki (zabawka do wody). Wiki byla w niebo:-Dwzięta!!
Ala też ma takie kaczuszki(a raczej miała bo je pies "zjadł" i została jedna)uwielbia ją i zawsze się z nią kąpie.
 
Kira ależ absolutnie nie dziwi mnie ta kuchnia :-D my zastanawialismy się z męzem nad kupnem takiego mini zestawu do sprzątania (mop, szczotka, szmatki, szufelka itd.) + odkurzacz, bo Kuba ma świra na tym punkcie. Ale na ten mini laptop, to chyba jeszcze za wczesnie ;-) Urzekł mnie jeszcze ten Kubus Puchatek, fajna przytulanka :tak:
 
czesc
Kira kuchnia super, my mamy juz dość długo stolik chicco ten sam i mały go uwielbia takze polecam. My tez sie zastanawiamy nad sprzetem do sprzatania mały takze wariuje.
 
Kira-Ja też myślałam o tym stoliczku edukacyjnym albo o sześcianie biorę jeszcze pod uwagę wózek dla lalek.
 
Aneta masz racje, moj zazwyczaj pobawi sie czyms nowym jakis czas i przestaje sie interesowac, a zaczyna kiedy my sie z nim bawimy,wszystko inne staje sie niewazne ,moga to byc papiery,pokrywki, obrazki z gazety, wszystko go wtedy interesuje, dzieci nie lubia bawic sie same, chyba ze cos je barrdzo zainteresuje a to i tak jakas chwile.

Kira kierownice mamy juz zamontowana w aucie na fotelu :tak:a zamiast Puchatka mamy Prosiaczka takiego samego , juz strasznie brudny jest, bez niego nie zasnie za chiny,ta zabawka go usypia.Kuchnia ciekawa , jednak przystane przy swoich garnkach i lyzkach, przynajmniej mamie troche posprzata:-p:-)
 
reklama
nata - moja chrześnica ma taki zestaw do sprzatania, bo ma koszmarnego świra na punkcie sprzątania (mamusia pedantka trudna do zycia i przeszlo na dziecko:-(). Ale bawi się tym świetnie. Moja to tylko bierze mop jak jets muzyka i z nim tańczy, ale żeby sprzatac, to nie:angry:
aneta - wózek myślę, że będzie udany. Wikunia dostała na roczek i uwielbia z nim jeździc po domu( na dworze jeszcze z nim nie bylysmy):tak:. Ma w środku lalke Wiktorka (bez baterii, bo jeśli Wiktorek gada to ma wylot z wózka natychmiast!!) i daje mu pić (ze swojego kubeczka), smaruje buźke kremikem;-)i zdejmuje czapeczkę, jak jest "w domku" (czyli w miejscu postaojowym, hehe):-D
Kira - kuchnia mi sie bardzo podoba, nie widzialam takiej w sklepie i powiem Ci, że nawet wydaje sie nie droga, patrząc na gabaryty i szczegółowość.
 
Do góry