reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
wydaje mi się, że już po operacji, bo jesli wciąż by trwała, Mońcik pewnie by coś napisała, choćby dla odciązenia mysli, czy dla zabicia czasu ....
też mi się zdaje, że ta cisza to dobry znak ...
Maju nie poddawaj się słoneczko ty nasze

Karlam ... Poprawiłam :tak:
 
reklama
Wiecie co...dziś cały dzień przypominam sobie lekarza...który kiedy stałam pod salą operacyjną spytał dlaczego tak płaczę..a ja mu mówie ze mój synek ma operacje...zapytał kto go operuje...powiedziałam że Wojtalik..a on mi że skoro profesor to mam nie płakać bo NAPEWNO będzie dobrze!!! Zaufałam mu wtedy...i dlatego sobie o tym dziś przypominam.
Poza tym znam dzieci które przechodziły 12-sto godzinne operacje i mają się dobrze..więc wierzmy i módlmy sie!!!
Musimy czekać
 
Właśnie dostałam telefon od Moniki.
Operacja sie zakończyła serduszko bije ale stan Mai nie jest dobry.Nie wiem jak to mam pisać.Okaże sie w ciągu DOBY jak to będzie.Ta DOBA jest decydująca.

Dziewyczy chłopaki ludzie kochani módlcie się jeszcze bardziej za Maje proście Boga żeby jej nie zabierał do siebie niech da jej siły to przetrwać,przecież już tyle przetrwała.
 
Monika dzwoniła-Wieści są takie-Profesor zrobił wszystko co chciał i zamierzał.W chwili obecnej stan stabilny ale ciężki.Powiedział ,że chcialby aby Maja walczyła tak jak do tej pory i ,że ta pierwsza doba jest decydująca-Modlmy się, wysyłajmy fluidy i wszystko co tylko Mai może pomóc!!!MUSI być dobrze.....
To info od innej mamy z forum Wrodzone wady serca
Musiałam wam wkleic...pewnie zaraz ktos poda konkrety
 
Właśnie dostałam telefon od Moniki.
Operacja sie zakończyła serduszko bije ale stan Mai nie jest dobry.Nie wiem jak to mam pisać.Okaże sie w ciągu DOBY jak to będzie.Ta DOBA jest decydująca.

Dziewyczy chłopaki ludzie kochani módlcie się jeszcze bardziej za Maje proście Boga żeby jej nie zabierał do siebie niech da jej siły to przetrwać,przecież już tyle przetrwała.

O MATKO!!!:szok::szok::szok: :-:)-(Przeciez oni juz tyle przeszli!! Wierze ze bedzie dobrze - musi byc!!! Bede sie goraco modlila o Majeczke
 
Pierwsza doba zawsze jest decydujaca. My tez słyszeliśmy ze stan ciężki...prosmy Boga o zdrowie i cud dla Majki!!!
Walcz kochana..walcz!!!
Boże musisz im pomóc!!!
 
Będzie dobrze, trzeba w to wierzyć z całych sił :tak:
Jeżeli stan jest stabilny to chyba dobrze, mam nadzieję
 
Boże ....... stabilny ... uf ... kamień z serca .......... nerwy strzeliły ........ ryczę i ja
 
reklama
Majunia przeszła ciężka operację...pewnie stąd ten ciężki stan...:-:)-:)-(

Wierzę, mocno wierzę że Maja przetrwa tą dobe...nadal się modlę...Aniołku Stróżu Majeczki...pilnuj Jej!!!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry