reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Przychodzi majówczątko do lekarza....(wizyty, szczepienia i leczenie)

To byliśmy bez łaski wczoraj prywatnie u naszej kochanej pani doktor. Osłuchała go na wszystkie strony, zajrzała do gardła i uszu i wszystko w porządalu, tylko pod mostkiem jakieś szmery. Dostaliśmy Nasivin do noska, bo właśnie nie ma cieknącego kataru żeby wapnem wysuszać tylko taki zalegający którego nie mogę wyciągnąć. Byliśmy 45 minut, bo dokładnie go zbadała. Powiedziała, że super rozpoznaje obce osoby i miejsca i normalnie to taką umiejętność mają dzieciaczki 5miesięczne. Jak tylko się do niego zbliżyła, a była akurat bez fartucha, to od razu podkówka i żalenie się mamie. Dopiero przytulony spojrzał przychylniejszym okiem. Waży już 7600, ale ponieważ karmię piersią to tylko się cieszyć że tak przybiera. Ma po kim być bobaskiem grubaskiem w końcu.
Dzisiaj bioderka a jutro kontrola u pediatry.
Acha i podobno ślini się okrutnie na zęby jednak. Tyle że oczywiście nie oznacza to że wyjdą mu w ciągu tygodnia, to może trwać i 2 miesiące ale to już to.

mandrzejczuk - współczuję powrotu kolek, masakra :( ale musicie częściej u lekarza bywać skoro sama wizyta go uzdrawia :)
 
reklama
Mandrzejczuk- dużo siły i spokoju ! :tak:
Salsera- super że wszystko w porządku

a czym ściągacie katarek zwykła gruszką czy aspiratorem ? co polecacie z autopsji ?
 
jesli jedynie babole to grucha, ale jak jest katarek to zdecydowanie aspirator. nic nie zalega w nosku, momentalnie lepiej sie maluszkowi oddycha myśle, że pomaga w szybszym pozbyciu sie tego dziadostwa. maluchy oczywiście protestuja, bo to nic przyjemnego, ale trwa to chwile, a ulga ogromna :)
 
Bylam z malym na rehabilotacji powiedzili nam ze nie jest za wesolo bo mielismy duza przerwe do tego mamy z nim isc do logopedy a po za tym maly dalej kaszle katar siedzi mu strasznie gleboko nie da rady gruszka yciagnac, tatus sie rozchorowal na maksa mnie tez juz gardlo boli a do tego zalapalam lekkiego dola bo moze gdybym wczesniej zauwazyla ze on tak ta glowe uklada ze zle lezy moze by sie teraz tak nie nacierplial nie naplakal...
 
Logopeda u takich maluchów robi masaże w buzi, pokazuje jak masować w domu, żeby pobudzać odpowiednie części języka co w przyszłości skutkuje prawidłową wymową. Pokazuje zabawy które wspomagają prawidłowy rozwój. I masuje buzię taką śmieszną wibrującą końcówką. Ogólnie nic strasznego, dzieci raczej nie protestują. Potem będą jeszcze zabawy w "jak robi to zwierzątko" itd. Wiem bo chodziliśmy z Paulą.
 
reklama
Do góry