reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przygoda z nocniczkiem

reklama
nie dziękuję co by nie zapeszyć ;-)
ja też miałam poczekać do wiosny..ale że Młody sam pokazał zainteresowanie siusianiem na nocnik to wykorzystałam to :tak:
 
klaudia ale ja jestem po prostu leniwa :-D :-D :-D a tak serio w tym całym powrocie na studia po prostu nie mam na to siły...
 
Od tygodnia Ola siusia do kibelka ! :-):rofl2: Coraz bardziej przeszkadzały pampersy, ja często biegam na siusiu, cień za mną i tak oswoiła sie z sedesem. Sama chętnie siada na nakładke. Machnęłam fajną książke Nauka nocniczka dla dziewczynek FERTLEMAN +GRATIS (1336340161) - Aukcje internetowe Allegro i zaczęłam robić treningi. Sama nie woła, ja pytam czy chce. Czasami zdarzają się wpadki, ale sporadycznie. Teraz pieluszka tylko do spania i na dwór, a nocnik to w ogóle połamany w zabawie i poszedł na śmietnik :-)


Książke polecam (dla chłopców też jest ) Pora roku nie ma znaczenia ! Zapracowane mamy też mogą próbować bo treningi można robić np przez 1 godzine raz dziennie. Ważne aby upolować odpowiedni moment czyli taki gdy dziecko jest dojrzałe fizycznie i psychicznie. Nie zmuszać bo odwrotny skutek i wpadki przyjmować z wielkim spokojem bez zawstydzania, krzyków, wyrzutów itp. To ma być dobra, bezstresowa zabawa ;-)
 
Jak tam dziewczyny idzie nocnikowanie??? U nas powoli ale do przodu. Na spacer i do spania pamperch. Po nocy zawsze zalany aż ciężki. W dzień, jak jesteśmy w domu staram się zakladać Oli wyciętą z tetry małą pieluszkę, na to "w nagrodę" jej ulubione majteczki z kotkiem dla motywacji. Siku raz się udaje złapać, raz nie ale przynajmniej nie ma tego skafandra z pampercha na pupie a przez tetre nie zaleje się cała i wszystkiego dookoła. Spodni i rajtuz mam w zapasie więc nie ma problemu z ciuchami. Raz się uda złapać siki a dwa razy nie :tak: lub odwrotnie. Widzę też duże postępy w pokazywaniu chęci na siku. Zaczyna zaciskać udka, czasem przed siku, czasem już po. Wczoraj za to zaczęła niespokojnie kicać. Pytam Ola ty chyba chcesz siku. NIe protestowała no to ją na nocnik. Poleciało dużo dużo siku. Jest taka fajna, zadowolona z siebie gdy słyszy że leci:-D:-D:-D.
Wczoraj(sobotę) przed spaniem zawołała siii, badam pieluchę i czuję że to już po. Za jakiś czas znowu woła sii. To ja czekaj, czekaj i gonię do łazienki po nocnik i się udało :-):-):-):-). Ola wysikana do nocnika bardzo zadowolona z siebie, pochwalona.
Wiecie co te pieluchy jednorazowe to jednak jest dziadostwo, ogłupia dzieci w odczuwaniu że jak się nasika to jest niemiło, zimno, mokro a dla nas (wiem po sobie) daje fałszywą wygodę.
 
reklama
Zaobserwowałam że Ola siusia średnio co 20 minut. Wysadzam ją na sedes i automatycznie zaczyna sikać, czasami sie spina aby wywołać strumień :) Nie zawołała "mama sisi" tylko łapie sie za krocze albo woła mama, ciągnie mnie do łazienki i pokazuje na nakładke. Frajdą jest rwanie papierka i podcieranie sie, spuszczaniem wody nie jest zainteresowana. Nie zakładam żadnych pieluch, na dupke bezpośrednio majteczki i rajstopki albo spodenki. Tak polecali w książce i pamiętam Madzia też tak pisała.
Po nocy pielucha ciężka. Kupke póki co woli walić za kolumną (w rajstopki albo w pampka jak akurat ma na tyłku ) Nie chce zapeszać ale wpadek z kałużami praktycznie nie ma. Zaobserwowałam też że jak jest na coś wściekła i ryczy to z tego popuszcza no chyba że szybko posadze ją na kibelek. Tylko że jak jest wkurzona to z tej złości macha nogami i nie chce siadać na tron
 
Ostatnia edycja:
Do góry