Dzisiaj była u mnie położna po raz ostatni.
Mały waży 6200

a będzie miał dopiero 9 tygodni w piątek. Przebiałkowanie pomału schodzi, ale bardzo pomału - skazy białkowej nie powinno przy tym być, ale muszę nadal uważać. Na krostki lepiej od emolium działa maść nagietkowa - wczoraj zastosowałam i krostek o połowę mniej
Rozwojowo moje dziecie kwalifikuje się na 3 miesiące, bo już podpiera się na ramionach, rusza obiema nóżkami na brzuszku, łączy dłonie i inne rzeczy już wyczynia. Położna powiedziała, że rozwojowo jest bardzo dobrze i mogę oddychać spokojnie, a serduszkiem się nie martwić, bo jeżeli nie ma przelewów krwi z jednej do drugiej komory to mały jest już zdrowy
U nas panuje ospa wietrzna, więc mam małego chronić i jak ma ktoś przyjść kto churchla to lepiej grzecznie przeprosić, żeby nie przychodził, bo u małego może to skończyć się chorobą, bo to maleństwo, więc pilnujemy, aby nikt w domu nie chorował.
Tradycyjny po badaniu małego tysiące pytań do mnie i badanie mnie, a i położna powiedziała, że przy ta dużej laktacji uważać na wypadanie włosów, bo może to się zdarzyć oraz brać dużo witamin i minerałów.