mama05
prrrryy szaaaalona :))
Jos-papaski
Wiola-nie ma sprawy...wolałabym sie z Tobą cieszyć niż smucić...szkoda,ze tak to wyszło-tymbardziej,ze miałam takie same działania jak Ty więc pewnie i u mnie lipa...
dziękuję w imieniu córy
mam nadzieje,ze w szkole sobie poradzi a jakby co to ma mnie i zawsze Jej pomogę-wiadomo:-)
Mamusia- no Domi ma siłę i wozi Zuzę na bagazniku
Wiola- a Oliwki dzis nie widziałam
Wiola-nie ma sprawy...wolałabym sie z Tobą cieszyć niż smucić...szkoda,ze tak to wyszło-tymbardziej,ze miałam takie same działania jak Ty więc pewnie i u mnie lipa...
dziękuję w imieniu córy
mam nadzieje,ze w szkole sobie poradzi a jakby co to ma mnie i zawsze Jej pomogę-wiadomo:-)Mamusia- no Domi ma siłę i wozi Zuzę na bagazniku

Wiola- a Oliwki dzis nie widziałam


na początku się dąsałam, że będę musiała się dzielić wszystkim i mamą też
ja się miała urodzić, to namawiałam mamę, żeby poczekała już do dnia moich urodzin
słońce mnie dobiło