reklama
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
a ja caly dzien jakas zaspana laze.. nic mi sie kompletnie nie chce 
nie odzywam sie ostatnio zbyt duzo, bo jeszcze ojciec malego w polsce. w niedziele pojedzie, czasu bedzie wiecej na prace, a co za tym idzie i na bb.
poza tym.. czy wy tez macie takie dni, ze bezinteresownie wkurzacie sie na wszystko i wszystkich? mi sie to ostatnio nagminnie zdarza. glupio potem, a nawet i w trakcie sie czuje, ale tak mi trudno z tym walczyc.
nie odzywam sie ostatnio zbyt duzo, bo jeszcze ojciec malego w polsce. w niedziele pojedzie, czasu bedzie wiecej na prace, a co za tym idzie i na bb.
poza tym.. czy wy tez macie takie dni, ze bezinteresownie wkurzacie sie na wszystko i wszystkich? mi sie to ostatnio nagminnie zdarza. glupio potem, a nawet i w trakcie sie czuje, ale tak mi trudno z tym walczyc.
Megi80
Mama Krzysia i Oleńki
naja ja w sprawie odstawiania od cyca. Tez myslałam, że będe Krzysia karmiła do momentu kiedy pójdzie do przedszkola. Myśłałam, że nie damy rady, bo tez zasypiał przy cycu a i w nocy budził sie ze dwa razy aby sie do niego przytulić. Ale na poczatku stycznia, jak dowiedziałam sie, że jestem w ciąży, powiedziałam dosyć synku, nie będziesz obiadfał siostrzyczki/braciszka i udało sie bezproblemowo. Pierwszego wieczora zamias cyca na dobranoc Krzyś dostał butlę z kaszką i zjadł, potem sie troche poprzewracał i zasnął jak gdyby nigdy nic. Na noc przyszykowałam sobie do picia dla niego wode (zwykłą, przegotowaną) i kiedy sie obudził dałam mu ją do picia - wypił troche i zasnął. i tak jeszcze przez kilka kolejnych dni a teraz to już bez problemu wieczorkiem wskakuje na swoją wersalkę (bo nie spi już w łóżeczku), czeka aż mama naszykuje butlę, zjada smacznie i zasypia (nawet sam, bez mojej obecności).
Życzę powodzenia w odstawianiu od cyca. I dodam, że czym prędzej tym lepiej.
Życzę powodzenia w odstawianiu od cyca. I dodam, że czym prędzej tym lepiej.
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
oj, chyba bede musiala w ciaze znow zajsc, zeby tez miec takiego kopa.. u nas najwiekszy klopot w tym, ze maly nigdy nie pil nic z butelki, nie mial smoczka, wiec nie radzi sobie z ciagnieciem sztucznych rzeczy, ktore mu sie wklada do buzi. z niekapka tez nie nauczyl sie pic - zwykly kubek jak najbardziej, ale wszystko, co wymaga zassania przekracza jego mozliwosci. nie wie, co z tym robic..
ja ostatnio generalnie na wszystko mam lenia i wszystko mnie denerwuje...cały dzień nic nie robie dopiero jak dzieci pozasypiają to się za cokolwiek biorę...dupsko mnie boli to mi wszystko i na wszystko ochote odbiera....nigdy w zyciu juz dzieci mieć nie będę a jak juz to się pociącwięcej nie dam 
Megi80
Mama Krzysia i Oleńki
Justyna nie przerażaj mnie, bo ja strasznie boje sie właśnie tego bólu dupska.
Megi80
Mama Krzysia i Oleńki
tak tylko mówię, ale przecież jakoś wszystko da sie przeżyć. najchetniej to chciałabym być już po wszystkim i tulić maleństwo a reszta mało ważna
reklama
Megi80 ja cie nie strasze tylko szczerą prawde mówię...ale juz lepiej z bólem teraz tylko mnie w dół ciągnie...potworki moje śpia...w domu zimno musze isc w piecu porozpalac bo sople z nosa bedą wisiały...mam nadzieję ze mi tu któras zaraz napisze cokolwiek...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 7 tys
G
- Odpowiedzi
- 188
- Wyświetleń
- 22 tys
A
Podziel się: