reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Rozmowy (nie)kontrolowane

reklama
hej dziewczyny co dziś robicie, bo mi jakoś nic się nie chce. Cały dzień taki szary i beznadziejny i do tego zimno brrrr
Zajmuję się tylko małym i robię to co muszę. Normalnie taka nuda, że nie wiem ;D
 
a ja caly dzien jakas zaspana laze.. nic mi sie kompletnie nie chce :p

nie odzywam sie ostatnio zbyt duzo, bo jeszcze ojciec malego w polsce. w niedziele pojedzie, czasu bedzie wiecej na prace, a co za tym idzie i na bb.

poza tym.. czy wy tez macie takie dni, ze bezinteresownie wkurzacie sie na wszystko i wszystkich? mi sie to ostatnio nagminnie zdarza. glupio potem, a nawet i w trakcie sie czuje, ale tak mi trudno z tym walczyc.
 
naja ja w sprawie odstawiania od cyca. Tez myslałam, że będe Krzysia karmiła do momentu kiedy pójdzie do przedszkola. Myśłałam, że nie damy rady, bo tez zasypiał przy cycu a i w nocy budził sie ze dwa razy aby sie do niego przytulić. Ale na poczatku stycznia, jak dowiedziałam sie, że jestem w ciąży, powiedziałam dosyć synku, nie będziesz obiadfał siostrzyczki/braciszka i udało sie bezproblemowo. Pierwszego wieczora zamias cyca na dobranoc Krzyś dostał butlę z kaszką i zjadł, potem sie troche poprzewracał i zasnął jak gdyby nigdy nic. Na noc przyszykowałam sobie do picia dla niego wode (zwykłą, przegotowaną) i kiedy sie obudził dałam mu ją do picia - wypił troche i zasnął. i tak jeszcze przez kilka kolejnych dni a teraz to już bez problemu wieczorkiem wskakuje na swoją wersalkę (bo nie spi już w łóżeczku), czeka aż mama naszykuje butlę, zjada smacznie i zasypia (nawet sam, bez mojej obecności).
Życzę powodzenia w odstawianiu od cyca. I dodam, że czym prędzej tym lepiej.
 
oj, chyba bede musiala w ciaze znow zajsc, zeby tez miec takiego kopa.. u nas najwiekszy klopot w tym, ze maly nigdy nie pil nic z butelki, nie mial smoczka, wiec nie radzi sobie z ciagnieciem sztucznych rzeczy, ktore mu sie wklada do buzi. z niekapka tez nie nauczyl sie pic - zwykly kubek jak najbardziej, ale wszystko, co wymaga zassania przekracza jego mozliwosci. nie wie, co z tym robic..

 
ja ostatnio generalnie na wszystko mam lenia i wszystko mnie denerwuje...cały dzień nic nie robie dopiero jak dzieci pozasypiają to się za cokolwiek biorę...dupsko mnie boli to mi wszystko i na wszystko ochote odbiera....nigdy w zyciu juz dzieci mieć nie będę a jak juz to się pociącwięcej nie dam :mad:
 
ech.. a mnie tam by moglo bolec, nie mialabym nic przeciwko. tyle, ze szanse na drugie dziecko zerowe niemal.
 
tak tylko mówię, ale przecież jakoś wszystko da sie przeżyć. najchetniej to chciałabym być już po wszystkim i tulić maleństwo a reszta mało ważna
 
reklama
Megi80 ja cie nie strasze tylko szczerą prawde mówię...ale juz lepiej z bólem teraz tylko mnie w dół ciągnie...potworki moje śpia...w domu zimno musze isc w piecu porozpalac bo sople z nosa bedą wisiały...mam nadzieję ze mi tu któras zaraz napisze cokolwiek...
 
Do góry